Wychowałem się w rodzinie myśliwskiej. Pierwsze moje książki to były albumy Włodzimierza Puchalskiego. Pierwszego psa dostałem mając 7 lat. Dziś porównując go do wzorca mógłbym powiedzieć, że to był protoplasta- gończy polski. Pierwsza strzelba to jednolufowa kapiszonowa czarnoprochowa na śrut w kal.10. Pierwsze łowiska to Kotlina Jeleniogórska. Pierwsza legitymacja PZŁ w wieku 20 lat. Pierwsza zwierzyna to kocur sąsiadki strzelony ze wspomnianej kapiszonówki w czasach szkoły średniej.
Do dziś lubię polować na drapieżniki i górskie kopytka. Interesuję się myśliwską bronią palną i białą. Najbliższa mi jest koncepcja jednego strzału.