Reklama

Gdzie dzik ma komorę?

12/05/2013 22:58

Zdarzyło się pewnego roku, że jedno z zaprzyjaźnionych kół siedleckich zaprosiło mnie na zające. Oczywiście z zaproszenia skwapliwie skorzystałam – tym bardziej, że stan zwierzyny mieli imponujący, a i towarzystwo przednie. Łowczym tego koła był, były tamtejszy partyzant o pseudonimie „Bohun” – jowialny, ale i niewybredny w słownictwie! Byłam w wielkiej przyjaźni z całą jego rodziną, do tego stopnia, że jego matka, mocno już wiekowa pani - podobnie jak ja teraz – kiedy mnie dłużej nie widziała, ostro się domagała mego przyjazdu!

Na wspomnianym na wstępie polowaniu miał miejsce zabawny w pewnym sensie przypadek.
Pod koniec dnia, w jednym z ostatnich pędzeń, w środku branego miotu znajdował się niewielki sosnowy zagajniczek. Kiedy naganka doszła do owej kępy sosenek – wypruł z niej wprost na linię spory wycinaszek.

Stałam wtedy na flance, i dokładnie widziałam całą scenę. Koledzy zaczęli gwałtownie przeładowywać dubeltówki, zmieniając śrut na breneki, tylko jeden stał spokojnie, bo miał załadowany m.in. kula dryling i dzik pognał wprost miedzy niego, a drugiego, dwururkowca. Oczywiście puścili dziczka za linię, bo naganka była zbyt blisko i prawie jednocześnie oddali strzały. Dzik padł w ogniu.

Po skończonym pędzeniu przyszło do rozstrzygnięcia, czyj dzik. Łowczy podszedł do dzika, obejrzał go dokładnie - z dwu stron tuszy, na komorze okrągłe dziurki! Obrócił dzika na wszystkie strony i pyta tego z dubeltówką – gdzie strzelałeś – a on – na komorę! Pyta tego z drylingiem – a ty – ja też na komorę!

Na to łowczy podniósł dzikowi chwost do góry, pokazał wlot kuli grubości ołówka i tubalnym głosem zagrzmiał – a od kiedy dzik ma w d. . . komorę? Okazało się, że breneka poszła na wylot nie trafiając na kość i stąd wlot i wylot były jednakowe!

Ale ów niefortunny strzelec kulowy długo był nazywany – ten co komory w d. . . szuka!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Irion 2013-05-19 21:25:39

    Ehh, żeby to tak można jak dawnymi czasy... Wiele problemów dało by się od ręki rozwiązać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    anna-suminska 2013-05-13 23:36:20

    Panowie - szable w dłoń i na ubitą ziemię :)))))))))

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    koser 2013-05-13 22:15:59

    Nieporozumienie. Ja nie pisałem recenzji Twojego artykułu bo go nie ma tylko użyłem jednego słowa w oryginalnej pisowni. Nic więcej. Krótki tekst był skierowany do autorki, a nie do Ciebie. Napisz jakiś tekst to może się doczekasz kilku ciepłych słów pod tekstem.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    piokub 2013-05-13 20:04:21

    Dzięki Koser za recenzję ,widziałem swój błąd za który przepraszam ,ale coś mi się wydaje że nie chciałeś oceniać popwiadanka jak to nazywasz a przez złośliwość chciałeś pokazać mi moje nieuctwo jeszcze raz przepraszam

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    koser 2013-05-13 15:03:12

    Bardzo fajne opowiadanko lub jak woli przedmówca "artykół"

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    piokub 2013-05-13 13:47:33

    Każdy artykół który powoduje choćby drobny uśmiech na twarzy przy trudach codziennego życia jest na wagę złota pozdrawiam

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do