Reklama

Sarny nie są wyrodnymi matkami

Poluje.pl
06/07/2012 11:22
Nie dotykajcie i nie zabierajcie z lasu, czy pola małych saren – ten apel olsztyńscy leśnicy powtarzają co roku. I co roku – niestety – okazuje się, że nie traci on na aktualności.
Do prowadzonego przez Nadleśnictwo Olsztynek Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt w Napromku koło Lubawy trafiła właśnie malutka sarna. Spacerowicze znaleźli ją w lesie. Byli przekonani, że pozbawione opieki matki maleństwo zginie bez ludzkiej pomocy. Wzięli więc sarenkę na ręce i zawieźli do ośrodka w Napromku. Chcieli dobrze, ale najprawdopodobniej odebrali dziecko matce.

Sarny, które opiekują się swoimi młodymi mają w zwyczaju zostawiać je same. I nie świadczy to o tym, że dorosłe sarny są wyrodnymi matkami. Jest dokładnie na odwrót. Pozostawianie dziecka bez opieki to strategia, która zwiększa szanse na przeżycie potomstwa. Małe sarny w odróżnieniu od dorosłych nie wydzielają zbyt intensywnego zapachu. Nie przyciągają dzięki temu drapieżników. Sarenka, która trafiła do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt w Napromku na razie ma się dobrze. – Karmię ją co trzy godziny. Na szczęście sarenka przyjmuje pokarm – mówi leśniczy Lech Serwotka, który prowadzi „szpital” dla zwierząt w Napromku. Zdarza się jednak, że odebrana matce mała sarna traci apetyt i po kilku dniach ginie. – Opieka nad małą sarną jest naprawdę bardzo wymagająca – dodaje leśniczy.

Adam Pietrzak, rzecznik RDLP w Olsztynie

Opisy do zdjęć:
Fot1 i Fot2, autor: archiwum Nadleśnictwa Olsztynek – Leśniczy Lech Serwotka z Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt w Napromku kilka razy w roku musi zastępować sarnią mamę.
Fot3, autor: Adam Kędziora, RDLP w Olsztynie – Sarenka sfotografowana na polu koło Ostródy. W pobliżu „kręciła” się jej matka.


Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do