Witam, Chcialobym sie dowiedziec jak wyglada procedura uzyskania broni po dziadku na pamiatke.Bo dziadek w tym roku ma zamiar zakonczyc juz przygode lowiecka i wiem ze musze oddac bron do rusznikarza by usunol elementy uzytkowe broni tzn usuniecie zamka iglici zaspawanie luf by bron juz nie byla do uzytku i to wszystko czy cos jeszcze?Czekam na odp. pozdrawiam
Po dziadku można się strać o broń jak dziadek odejdzie do Krainy Wiecznych Łowów.
Jeżeli dziadek żyje i poluje to może sprzedać broń tobie lub przekazać w formie darowizny. Jeżeli posiadasz pozwolenie na taką broń to bezproblemowo. Jeżeli nie to szanowny dziadek powinien przed przekazaniem dokonać głębokiego zniszczenia broni (usługa na zlecenie) i w/g przepisów jeszcze potwierdzić skuteczność dewastacji w specjalnym instytucie policyjnym pod Warszawą. Oni mają nawet swoje wewnętrzne nazewnictwo na taką demolkę. Mówią, że jest to pozbawienie broni cech użytkowych. Ale chodzi właśnie o zniczczenie. Te wszystkie operacje są stosunkowo drogie i obciążają właściciela broni.
Wartość broni po takiej dewastacji jest już żadna lub tylko sentymentalna.
Warto rozważyć uzyskanie pozwolenia na taką broń, na policji i przejąć ją od szanownego dziadka w stanie pełnosprawnym. Wówczas ma to jakiś sens.
Zgłoś się do miejscowej komendy Policji, do sekcji uzbrojenia i tam uzyskasz szczegółowe dane w interesującej cię sprawie, bo w takich wypadkach/sytuacjach obowiązują odpowiednie procedury/ zasady.
tak jak kol. nemrod 73 mówi jedz na KWP i sie dowiedz oni ci wszystko wytłumaczą ale skoro broń jest ładna i zadbana to sam kolego zacznij polować i po sprawie szkoda broni niszczyć DB.
Sądzę, że jeśli się chce mieć broń "na półkę" żeby ozdabiała nam pokój to należy ją odkupić bądź też dostać od kogoś w formie darowizny. Wtedy wiadomo mamy broń myśliwską - sprawną do polowania, a żeby stała na półce to udajemy się do rusznikarza żeby usunął cechy użytkowe.
Witam, Chcialobym sie dowiedziec jak wyglada procedura uzyskania broni po dziadku na pamiatke.Bo dziadek w tym roku ma zamiar zakonczyc juz przygode lowiecka i wiem ze musze oddac bron do rusznikarza by usunol elementy uzytkowe broni tzn usuniecie zamka iglici zaspawanie luf by bron juz nie byla do uzytku i to wszystko czy cos jeszcze?Czekam na odp. pozdrawiam
Po dziadku można się strać o broń jak dziadek odejdzie do Krainy Wiecznych Łowów. Jeżeli dziadek żyje i poluje to może sprzedać broń tobie lub przekazać w formie darowizny. Jeżeli posiadasz pozwolenie na taką broń to bezproblemowo. Jeżeli nie to szanowny dziadek powinien przed przekazaniem dokonać głębokiego zniszczenia broni (usługa na zlecenie) i w/g przepisów jeszcze potwierdzić skuteczność dewastacji w specjalnym instytucie policyjnym pod Warszawą. Oni mają nawet swoje wewnętrzne nazewnictwo na taką demolkę. Mówią, że jest to pozbawienie broni cech użytkowych. Ale chodzi właśnie o zniczczenie. Te wszystkie operacje są stosunkowo drogie i obciążają właściciela broni. Wartość broni po takiej dewastacji jest już żadna lub tylko sentymentalna. Warto rozważyć uzyskanie pozwolenia na taką broń, na policji i przejąć ją od szanownego dziadka w stanie pełnosprawnym. Wówczas ma to jakiś sens.
Zgłoś się do miejscowej komendy Policji, do sekcji uzbrojenia i tam uzyskasz szczegółowe dane w interesującej cię sprawie, bo w takich wypadkach/sytuacjach obowiązują odpowiednie procedury/ zasady.
tak jak kol. nemrod 73 mówi jedz na KWP i sie dowiedz oni ci wszystko wytłumaczą ale skoro broń jest ładna i zadbana to sam kolego zacznij polować i po sprawie szkoda broni niszczyć DB.
Sądzę, że jeśli się chce mieć broń "na półkę" żeby ozdabiała nam pokój to należy ją odkupić bądź też dostać od kogoś w formie darowizny. Wtedy wiadomo mamy broń myśliwską - sprawną do polowania, a żeby stała na półce to udajemy się do rusznikarza żeby usunął cechy użytkowe.