mój szef ma w piwnicy strasznie zaniedbane sztuki. obejrzałam dzisiaj jednego sztucera, jednolufowy wygląda na 7mm. znaki wybite Fabrica de Armas Oviedo mod. 1921 z zamkiem Mausera, czy ktos mi moze cos więcej powiedzieć podejrzewam że to bron hiszpanska albo portugalska? ma nastawną szczerbinę ale muszka strasznie zwinklowana ogólnie zaniedbana. jutro jak szefa nie będzie obejrzę go dokładniej.
Wiesz Walkiria@ trudno coś powiedzieć. W XIX wieku na północy Hiszpani właśnie w mieście Oviedo istniała fabryka broni. W tym czasie istniały napięcia hiszpańsko-francuskie i strony się zbroiły. W Hiszpańskim klasztorze , w mieście Oviedo istniała fabryka broni wojskowej właśnie. U nas w kraju broń hiszpańska jest mało znana.
Dzisiaj około 300 km na wschód w kierunku granicy francuskiej, w kraju Basków działa inna bardzo znana fabryka luf i broni - Bergara.
dziękuję za informacje. tak mnie to zaciekawiło skąd u Niemca taka brońoglądałam go dzisiaj bliżej i wszystko w nim działa bez zarzutu, zamek jest mimo upływu lat w dobrym stanie, moze uda mi sie odczytac cechy bite na broni, magazynek bardzo łatwo się otwiera widac ze wlasciciel karabinu dbał o niego. pozdrawiam DB
Jestem zaskoczony twoim zdziwieniem , Ruski to nawet rower wynależli u Niemca na strychu , a co by było gdyby poszli do piwnicy ? . Pogadaj z właścicielem bo niektórzy nie lubią jak ktoś dotyka ich rzeczy , możesz mieć nieprzyjemności .
ale wiesz to Niemiec tego typu który wszystko w domu lubi miec tylko niemieckie ;) chyba ze trzyma ten karabin ze względu na jakies rodzinne wspomnienianie pogadam z nim bo mnie opierniczy.. mimo ze wie ze mnie to interesuje i mam lepkie palce do takich rzeczy
Oj, Walkiria!Nie wiem, co to za szef, który trzyma niezabezpieczoną broń i każdy może jej dotykać.Chyba że jesteś tą "prawdziwą" walkirią i chcesz szefa sprowadzić do Odyna.DB
a jaka tam niezabezpieczona. zwykły karabin który ma prawie 100lat. to eksponat. przeciez nie mogłabym z niego strzelac bo nie mam odpowiedniej amunicji :)poza tym niech się nie spieszy mojemu szefowi na pieczonego dzika u Odyna w Walhalii, bo to dobrze płatna praca i zależy mi na niej
No dobrze Walkiria@. Napisałeś już o szefie, pracy ale nic nie piszesz co tam jeszcze w tej piwniczce znalazłaś? Może jakiś ekspresik lub jakiś łamany sztucerek z kurkiem na wierzchu? To może być bardzo ciekawe. Zrób jakąś inwenturkę niedużą.
no wiecie Koledzy to ja tu poważnie..:) jak znajdę granacik to będę wiedziała co zrobic jak jeszcze raz mi powie że mu szparagi nie smakują..." o tu jest jakies kółeczko ciekawe do czego służy.."jest fajny sztucerek i gładkoluf jakiś sprawdzę dokłądniej i napiszę. ale tak skorodowany w tak żałosnym stanie że mam strach dotykać żeby mi się w rękach nie rozleciał. jedynie karabin z Oviedo jest dobrze utrzymany.
Szanujący się Niemcy z moich okolic mają obowiązkowo coś na gruboskórnego zwierza np. pancerfaust , będąc dzieckiem otrzymałem w prezencie od takiego gostka , karabin o bocznym zapłonie, tak do zabawy bo kaliber troszkę większy od kbks , jego stan był opłakany jednak do zabawy w sam raz . Do tego miałem zardzewiały hełm i bagnet , zabawa była wspaniała aż mój sąsiad z braku wyników doniósł i przeszukano cały dom , było wiele nieprzyjemności . Ten karabinek nazywano Koliber bardzo prosty zamek czterotaktowy , toporna robota , ale lufa z pięknym gwintem stałe przyrządy , sąsiada jakoś nie trawie do dziś .
Wiecie koledzy posiadając takie zardzewiałe zbiory musimy się liczyć z konsekwencjami .Nie pochwalam sąsiada bo jeśli doniósł to nie jest ok jednak sami powinniśmy o takich sprawach wiedzieć. Do takich rzeczy można mieć sentymenty,ale jeśli posiada się pozwolenie na broń to trzeba uważać i bez obrazy mieć się na baczności. Musimy być czyści jak łzy. Możemy sobie kupić broń zabytkową i zarejestrować. A ustawa o istotnych częściach broni jest bezlitosna. Darz Bór.
mój szef ma w piwnicy strasznie zaniedbane sztuki. obejrzałam dzisiaj jednego sztucera, jednolufowy wygląda na 7mm. znaki wybite Fabrica de Armas Oviedo mod. 1921 z zamkiem Mausera, czy ktos mi moze cos więcej powiedzieć podejrzewam że to bron hiszpanska albo portugalska? ma nastawną szczerbinę ale muszka strasznie zwinklowana ogólnie zaniedbana. jutro jak szefa nie będzie obejrzę go dokładniej.
to jest oczywiscie karabin a nie sztucer
Wiesz Walkiria@ trudno coś powiedzieć. W XIX wieku na północy Hiszpani właśnie w mieście Oviedo istniała fabryka broni. W tym czasie istniały napięcia hiszpańsko-francuskie i strony się zbroiły. W Hiszpańskim klasztorze , w mieście Oviedo istniała fabryka broni wojskowej właśnie. U nas w kraju broń hiszpańska jest mało znana. Dzisiaj około 300 km na wschód w kierunku granicy francuskiej, w kraju Basków działa inna bardzo znana fabryka luf i broni - Bergara.
dziękuję za informacje. tak mnie to zaciekawiło skąd u Niemca taka brońoglądałam go dzisiaj bliżej i wszystko w nim działa bez zarzutu, zamek jest mimo upływu lat w dobrym stanie, moze uda mi sie odczytac cechy bite na broni, magazynek bardzo łatwo się otwiera widac ze wlasciciel karabinu dbał o niego. pozdrawiam DB
Jestem zaskoczony twoim zdziwieniem , Ruski to nawet rower wynależli u Niemca na strychu , a co by było gdyby poszli do piwnicy ? . Pogadaj z właścicielem bo niektórzy nie lubią jak ktoś dotyka ich rzeczy , możesz mieć nieprzyjemności .
ale wiesz to Niemiec tego typu który wszystko w domu lubi miec tylko niemieckie ;) chyba ze trzyma ten karabin ze względu na jakies rodzinne wspomnienianie pogadam z nim bo mnie opierniczy.. mimo ze wie ze mnie to interesuje i mam lepkie palce do takich rzeczy
Oj, Walkiria!Nie wiem, co to za szef, który trzyma niezabezpieczoną broń i każdy może jej dotykać.Chyba że jesteś tą "prawdziwą" walkirią i chcesz szefa sprowadzić do Odyna.DB
a jaka tam niezabezpieczona. zwykły karabin który ma prawie 100lat. to eksponat. przeciez nie mogłabym z niego strzelac bo nie mam odpowiedniej amunicji :)poza tym niech się nie spieszy mojemu szefowi na pieczonego dzika u Odyna w Walhalii, bo to dobrze płatna praca i zależy mi na niej
No dobrze Walkiria@. Napisałeś już o szefie, pracy ale nic nie piszesz co tam jeszcze w tej piwniczce znalazłaś? Może jakiś ekspresik lub jakiś łamany sztucerek z kurkiem na wierzchu? To może być bardzo ciekawe. Zrób jakąś inwenturkę niedużą.
a moze jakiś granacik, - to żart.
no wiecie Koledzy to ja tu poważnie..:) jak znajdę granacik to będę wiedziała co zrobic jak jeszcze raz mi powie że mu szparagi nie smakują..." o tu jest jakies kółeczko ciekawe do czego służy.."jest fajny sztucerek i gładkoluf jakiś sprawdzę dokłądniej i napiszę. ale tak skorodowany w tak żałosnym stanie że mam strach dotykać żeby mi się w rękach nie rozleciał. jedynie karabin z Oviedo jest dobrze utrzymany.
Szanujący się Niemcy z moich okolic mają obowiązkowo coś na gruboskórnego zwierza np. pancerfaust , będąc dzieckiem otrzymałem w prezencie od takiego gostka , karabin o bocznym zapłonie, tak do zabawy bo kaliber troszkę większy od kbks , jego stan był opłakany jednak do zabawy w sam raz . Do tego miałem zardzewiały hełm i bagnet , zabawa była wspaniała aż mój sąsiad z braku wyników doniósł i przeszukano cały dom , było wiele nieprzyjemności . Ten karabinek nazywano Koliber bardzo prosty zamek czterotaktowy , toporna robota , ale lufa z pięknym gwintem stałe przyrządy , sąsiada jakoś nie trawie do dziś .
Wiecie koledzy posiadając takie zardzewiałe zbiory musimy się liczyć z konsekwencjami .Nie pochwalam sąsiada bo jeśli doniósł to nie jest ok jednak sami powinniśmy o takich sprawach wiedzieć. Do takich rzeczy można mieć sentymenty,ale jeśli posiada się pozwolenie na broń to trzeba uważać i bez obrazy mieć się na baczności. Musimy być czyści jak łzy. Możemy sobie kupić broń zabytkową i zarejestrować. A ustawa o istotnych częściach broni jest bezlitosna. Darz Bór.