Reklama
  • Redakcja2014-09-14 23:37:38

    Pewnie ten problem dla wielu z was wyda się dość banalny ale ja przed swoim pierwszym zadaniem na stażu jakim jest "budowa paśnika dla saren" postanowiłem dokładnie przeczytać o ich budowie w wszystkich książkach o łowiectwie jakie mam pod ręką a jest ich naprawdę sporo a nawet nie chwaląc się jest ich cała półka a ja nie wiem co robić. Problem brzmi tak że w jednej lekturze pisze że do odkażania ziemi wokół paśników należy używać wapna (GASZONEGO) i tak też pisało w większości książek i internecie a w drugiej pt: Sarna - Zygmunt Pielowski, pisze tu cytat "ziemię należy przekopać po uprzednim przesypaniu NIE GASZONYM wapnem. Więc do licha jakie to wapno ma w końcu być ????. Bo to chyba jest jakaś różnica a nikt nie chce by sysaki potem sobie raciczki oparzyły z drugiej jednak strony skoro mamy walczyć z chorobami itp to nie ma sprawy wapno 30zł kosztuje mogę posypać im nawet 10m od karmnika :P. Nie chce pytać opiekuna ani łowczego o takie szczegóły :P. Ale jak rozumicie chciałbym to zrobić najlepiej jak to jest możliwe a tak w ogóle zastanawiam się czy muszę to robić skoro ten paśnik będzie na tym miejscu wybudowany pierwszy raz ??????? Liście, trawę i warstwę ziemi na 10cm wybrałem i teraz się zastanawiam czy dobrze zrobiłem. Zdam się na wasze doświadczenia i wiedzę koledzy :).

  • prete 2014-09-15 13:14:49

    Niczego nie rób sam , nawet najlepsza inicjatywa może zabić inicjatora , specyfika środowiska , wręcz nakazuje pytać zlecającego , a opiekuna to już zawsze , opieram się tu na własnych doświadczeniach , nawet kiedy zrobiłem coś zgodnie z literaturą , czy sztuką inżynierską , a nawet , i w szczególności , ze zdrowym rozsądkiem , było do poprawy . Pytać Pytać .Zrobiłem razy wiele nie rzekli ani słowa ,   raz żle zrobiłem , krzyczą dookoła . 

  • Redakcja 2014-09-15 13:46:25

    Wcale nie banalny problem, ze wszech  stron słuszny. Miło mi słyszeć, że masz Pielowskiego, to autorytet sarny, choć jest to zwierzę z najniższego pułapu pozyskiwania. W zakresie odkażania, to uznałbym słuszność pielowskiego, na zasadzie, że jak się już  coś robi, to się robi dobrze. Wysypowane wapno wokół paśnika i podłoże z nim przekopywane dłużej trzyma, padające deszcze rozmywają wapno, które wsiąka w ziemię i utrzymuje się dłużej jej sterylność. To jest mocno zalecane na  zamkniętych obszarach bytowania zwierzyny, dlatego też władze koła, te i inne, są poza  tematem. Ciekaw jestem też Szacowny Kolego, jakimi jeszcze podręcznikami z łowiectwa dysponujesz, więc pochwal się publicznie, bo czasem mam wrażenie na forum, gdy publikują się "kandydaci", że wiedza członków naszego łowiectwa zaczyna i kończy się na  "zestawach pytań" Pozdrawiam Db.

  • yari 2014-09-15 13:49:48

    paśnik dla saren-kto to wymyślił? Sarna z paśnika siana nie ruszy, okopowe  wiosną zgniją ,chyba że dziki zeżrą  

  • Reklama
  • yari 2014-09-15 14:02:32

     polecał bym ww autorowi , wsypać do michy niegaszonego wapna wlać wody, usiaśc przed tv  zanużyć własne stopy i obejżeć ulubiony serial, więcej by ,jak mniemam takich bzdór nie pisał

  • prete 2014-09-15 20:13:28

    Kolego normalną praktyką jest odkażanie poprzez wapnowanie paśników , czemu to zapobiega ? polecam lekturę , wademekum czy czegoś w tym stylu , a moje sarny biorą , sarna lubi smaczne sianko a nie trzcinę .

  • Redakcja 2014-09-15 21:36:58

    Yari w naszym klimacie i w normalnych warunkach kiedy zima przebiega łagodnie sarna polna nie wymaga dokarmiania. Bo z reguły sama potrafi znaleść coś na oziminach jednak jak spadnie gruba pokrywa śniegu który na dodatek zamarznie i utrzyma się przez kilku dniowy okres wskazane jest pomóc naszym sarenkom. Szczególnie w okresie przedwiośnia kiedy ciąża u kóz intensywnie już się rozwija a rogacze zaczynają już nakładać swoje nowe parostki. Po za tym w tym okresie zwierzyna jest już wyczerpana i zmęczona zimą szczególnie młode osobniki. Co do tej wiedzy nie mam wątpliwości tak przeczytałem i zapamiętałem to jak amen w pacierzu. Dlatego lepiej żeby w pobliżu ich ostoi był jakiś paśnik i lizawka tak na wszelki wypadek. Choć mam nadzieję że nie będziemy musieli go napełniać i liczę na łaskawą zimę razem z sysakami :P. A zamiast siana dużo lepsza jest liściarka podobno zadając nią unikniemy częściowego przyzwyczajenia się zwierzyny tylko do szukania pokarmu w paśniku. Bo istnieje podstawowa zasada to co dajemy do paśników ma być jedynie uzupełnieniem tego co zabraknie zwierzynie w trudnym okresie zimowym w żadnym wypadku nie może to stać się podstawą ich diety to oznaczało by ich częściowe udomowienie i uzależnienie się od człowieka. A co do siana to podobno liściarka ma jeszcze dużo więcej fosforu czegoś tam jeszcze i jest po prostu lepsza ja wierzę autorom tych książek. Pozdrawiam  

  • Redakcja 2014-09-15 22:01:20

    Nemrod73 masz rację "jak się już coś robi, to należy to zrobić najlepiej jak tylko można" co do książek nie sposób tego wszystkiego wymienić dlatego rzucę fotkę ale polecam wszystkim lekturę "Obwód łowiecki dla praktyków" wydawnictwa świat jest tam w miarę szczegółowo opisany sposób dokarmiania. Osobno dla poszczególnych gatunków zwierzyny. Ja uczę się i chce zdobyć wiedzę nie tylko po to żeby zdać egzamin i cześć. Ja kocham ten temat i wszystkie dzikie zwierzątka a szczególnie moje sysaki które od dziecka pasły mi się za oknem :P Wracając do książek to każda z nich jest fajna i warta przeczytania nawet ta "Gospodarstwo łowieckie" z 1980 roku może część wiedzy jest nie aktualna ale jest tam sporo tematów w jakich w nowych książkach nawet nie wspomniano. Dziękuje Nemrod73 za komentarz :P

  • Reklama
  • Redakcja 2014-09-16 00:42:57

    Tutaj

  • Redakcja 2014-09-16 00:46:09

    Teraz się chyba udało opublikować fotkę :)

  • Redakcja 2014-09-16 08:16:57

    W czasach gdy Pielowski pisał monografie sarny - wapno nie gaszone bylo bardzo powszechne w uzyciu Teraz praktycznie już  nie wystepuje w handlu -a nawet to nawozowe jest hydratyzowane 

  • Redakcja 2014-11-23 17:18:46

    Nie skorzystam nie wiedziałem że ludzie są tutaj tak złośliwi ale uznajmy że poczucie humoru nas nie opuszcza :)

  • Reklama
  • rokabaj 2017-10-09 12:40:48

    Wcale nie banalny problem, ze wszech  stron słuszny. Miło mi słyszeć, że masz Pielowskiego, to autorytet sarny, choć jest to zwierzę z najniższego pułapu pozyskiwania. W zakresie odkażania, to uznałbym słuszność pielowskiego, na zasadzie, że jak się już  coś robi, to się robi dobrze. Wysypowane wapno wokół paśnika i podłoże z nim przekopywane dłużej trzyma, padające deszcze rozmywają wapno, które wsiąka w ziemię i utrzymuje się dłużej jej sterylność. To jest mocno zalecane na  zamkniętych obszarach bytowania zwierzyny, dlatego też władze koła, te i inne, są poza  tematem. Ciekaw jestem też Szacowny Kolego, jakimi jeszcze podręcznikami z łowiectwa dysponujesz, więc pochwal się publicznie, bo czasem mam wrażenie na forum, gdy publikują się "kandydaci", że wiedza członków naszego łowiectwa zaczyna i kończy się na  "zestawach pytań" Pozdrawiam Db.może warto używać https://www.stolicazdrowia.pl/2174/buk-zwyczajny-wlasciwosci-lecznicze-zastosowanie-sposob-uzycia/ buku? podobno ma fajne właściwości odkażające



Reklama
Reklama
Wróć do