Witam, wpadł mi w ręce taki nóż i jako, że nie wiem co z nim za bardzo zrobić chciałbym go sprzedać. Tylko nie mogę znaleźć nic na jego temat więc pytam tu. Czy orientuje się ktoś za ile mogłbym go sprzedać i czy może ew. ktoś chciałby go kupic :D http://zapodaj.net/c5ef7c521b58f.jpg.html http://zapodaj.net/7b90847f67d7d.jpg.html
Zdjęcie nie prezentuje przedmiotu, wystaw go porządnie na tablicy , czy nawet tu na tym portalu i poczekaj , ale moim zdaniem po tej próbce którą zaprezentowałeś milionerem jeszcze nie zostaniesz.
Tak na oko słaba stal,miękki i ciężko się ostrzy.Zostaw sobie na pamiątkę albo dal komuś w prezencie bo w lesie tym kariery nie zrobisz .Pozdrawiam-Szwedzki
„Nóż myśliwski na polowaniu”. Starzy myśliwi dobrze wiedzą
jaką rolę odgrywa taki nóż na łowach. Ten, wystawiony do zbycia, to raczej typu
„koser”, bardziej by się nadaje na kawalerskie uzbrojenie bitnej kawalerki na wiejskie zabawy niż na polowanie. Hiszpańskie rytualne polowania na dziki, tzw.”MONTERIA”, które kiedyś
prezentował portal „poluje, pl”, kończy się skłuciem przez myśliwego dzika osaczonego przez psy. Przy takich
polowaniach wykorzystuje się zapewne odpowiednio mocne narzędzia do
unieruchamia takiego dzika, nie wyłączając bagnetu czy nawet ręcznego toporka,
jak mniemam, bo nawet dzika unieruchomionego po strzale kulą trudno skłuć
prostym narzędziem jaki stanowi bagnet wojskowy czy widły, o czym pisał myśliwy z Bieszczad.
Potwierdzam to , bo takiej próby bagnetem dwukrotnie
podejmowałem i nic z tego nie wyszło. O tym muszą wiedzieć myśliwi, na
wszelki wypadek, a szczególnie młodzież
myśliwska na swoim starcie. Dzika skłuwamy podobnie jak świnie domową po jej ubiciu.
Nóż myśliwski, będący na obowiązkowym wyposażeniu myśliwego służy tylko do patroszenia zwierzyny, a więc musi
być operatywny w posługiwaniu się nim,
ostry i niezawadzający w wewnętrznej
tuszy ubitego zwierzęcia. Ozdabianie się tą zbroją przy
mundurach myśliwskich jest zapożyczeniem z munduru wojskowego, a nie potrzebą do polowań. Ku uwadze wszystkich i pozdrawiam.
To typowy niż "paradny " -najlepiej sprawdzi sie stojac na biurku i slużąc do przecinania papieru Nawiazujac do postu Kolegi Filipa :Niestety czasy kordelasów minęły bezpowrotnie -Ustawa Prawo Łowieckie nie dopuszcza uzycia knypa do skłucia czegokolwiek oprócz bigosu i nie wazne czy to historyczny kordelas ,nóż rzeznicki czy ordynarny bagnet wojskowy DB
No i dobrze że czasy Kordelasów w zasadzie minęły!!!Wyobraź sobie jak byś wyglądał z kordelasem na petencie, dumnie dzierżąc w rękach wykastrowanego Mosina pod tytułem OWG :))))))))))))))))))))))))))))
Witam, wpadł mi w ręce taki nóż i jako, że nie wiem co z nim za bardzo zrobić chciałbym go sprzedać. Tylko nie mogę znaleźć nic na jego temat więc pytam tu. Czy orientuje się ktoś za ile mogłbym go sprzedać i czy może ew. ktoś chciałby go kupic :D http://zapodaj.net/c5ef7c521b58f.jpg.html http://zapodaj.net/7b90847f67d7d.jpg.html
Zdjęcie nie prezentuje przedmiotu, wystaw go porządnie na tablicy , czy nawet tu na tym portalu i poczekaj , ale moim zdaniem po tej próbce którą zaprezentowałeś milionerem jeszcze nie zostaniesz.
fajna kosa jakis rusek
Tak na oko słaba stal,miękki i ciężko się ostrzy.Zostaw sobie na pamiątkę albo dal komuś w prezencie bo w lesie tym kariery nie zrobisz .Pozdrawiam-Szwedzki
„Nóż myśliwski na polowaniu”. Starzy myśliwi dobrze wiedzą jaką rolę odgrywa taki nóż na łowach. Ten, wystawiony do zbycia, to raczej typu „koser”, bardziej by się nadaje na kawalerskie uzbrojenie bitnej kawalerki na wiejskie zabawy niż na polowanie. Hiszpańskie rytualne polowania na dziki, tzw.”MONTERIA”, które kiedyś prezentował portal „poluje, pl”, kończy się skłuciem przez myśliwego dzika osaczonego przez psy. Przy takich polowaniach wykorzystuje się zapewne odpowiednio mocne narzędzia do unieruchamia takiego dzika, nie wyłączając bagnetu czy nawet ręcznego toporka, jak mniemam, bo nawet dzika unieruchomionego po strzale kulą trudno skłuć prostym narzędziem jaki stanowi bagnet wojskowy czy widły, o czym pisał myśliwy z Bieszczad. Potwierdzam to , bo takiej próby bagnetem dwukrotnie podejmowałem i nic z tego nie wyszło. O tym muszą wiedzieć myśliwi, na wszelki wypadek, a szczególnie młodzież myśliwska na swoim starcie. Dzika skłuwamy podobnie jak świnie domową po jej ubiciu. Nóż myśliwski, będący na obowiązkowym wyposażeniu myśliwego służy tylko do patroszenia zwierzyny, a więc musi być operatywny w posługiwaniu się nim, ostry i niezawadzający w wewnętrznej tuszy ubitego zwierzęcia. Ozdabianie się tą zbroją przy mundurach myśliwskich jest zapożyczeniem z munduru wojskowego, a nie potrzebą do polowań. Ku uwadze wszystkich i pozdrawiam.
To typowy niż "paradny " -najlepiej sprawdzi sie stojac na biurku i slużąc do przecinania papieru Nawiazujac do postu Kolegi Filipa :Niestety czasy kordelasów minęły bezpowrotnie -Ustawa Prawo Łowieckie nie dopuszcza uzycia knypa do skłucia czegokolwiek oprócz bigosu i nie wazne czy to historyczny kordelas ,nóż rzeznicki czy ordynarny bagnet wojskowy DB
No i dobrze że czasy Kordelasów w zasadzie minęły!!!Wyobraź sobie jak byś wyglądał z kordelasem na petencie, dumnie dzierżąc w rękach wykastrowanego Mosina pod tytułem OWG :))))))))))))))))))))))))))))