WitamNie jestem myśliwym ale mam kilka pytań odnośnie polowania na dziki z użyciem psów.Mam nadzieję, że mi ktoś udzieli odpowiedzi. Chodzi mi o kwestie prawne więc prosiłbym o nawiązanie w odpowiedzi do odpowiednich artykułów i paragrafów.Jak wygląda takie polowanie, czy psy mogą kąsać zwierzynę lub złapać ją szczękami i trzymać. Jeśli tak ile czasu to może trwać? Powiem wprost, interesuję się psami a konkretnie Amerykańskimi Buldogami, w USA te psy są wykorzystywane podczas polowań na dzikie świnie, gdzie osaczają je, chwytają za nos, uszy i przytrzymują do momentu gdy myśliwy ubija zwierza krótką włócznią. Rozumiem, że w Polsce buldogi nie mogą być wykorzystywane podczas polowań ale interesuje mnie jak mogą się zachowywać psy polujące u nas? Jakie paragrafy to regulują i co z kwestią znęcania się nad zwierzętami.Mam nadzieję, że ktoś udzieli mi odpowiedzi.Pozdrawiam
Po pierwsze żadne prawo ani przepis nie reguluje tego jak długo pies ma osaczać zwierza,
wogule nie rozumiem tak do końca twojego toku myślenia.
W Polsce obowiązuje prawo łowieckie, które reguluje te kwestie w sposób ogólny.
Myśliwy ma zabić zwierza możliwie szybko nie narażając go na zbędne cierpienia.
Pies szczególnie podczas polowania zbiorowego na dziki ma za zadanie
ruszyć watache która zalega i głosząc (szczekając) gonić ją w kierunku
lini na której stoją myśliwi.
Trochę to uprościłem ale widzę że nie jesteś myśliwym.Pies ma również za zadanie czasami dochodzić poszczególne postrzelone ale jeszcze żyjące sztuki osaczać je a czasami poprostu przytrzymać do momentu dojścia myśliwego który tę sztukę dostrzeli.Podstawowe rasy których używa się w Polsce do polowań na zwierzynę grubą to Gończy Polski,Jagdterrier (niemiecki terier myśliwski) Foxterier,łajka,Gończy słowacki Kopov.To takie najczęściej spotykane rasy na polowaniach zbiorowych.Sposób polowań na dzikie świnie jaki opisałeś nie jest w Polsce dozwolony.W jaki sposób można by aktem prawnym uregulować czas w jakim pies ma dzika osaczyć i ewentualnie przytrzymać ?Trzeba by było stanąć przed burkiem i powiedzieć do niego ,,Burek masz dwie minuty na to żeby dojść dzika i go osaczyć,a i jeszcze nie zapominaj o tym żebyś go za bardzo nie pogryzł bo się nas będą animalsi czepiać!!!! "Kolego może spróbuj w ten sposób a nuż Burek pokapuje o co kaman?
Dziękuje za informację. Jest tak jak myślałem - prawo łowieckie nie jest w tej kwestii sprecyzowane co może teoretycznie prowadzić do nadużyć i różni ludzie mogą je różnie interpretować.Pies służy do wystawienia dzika na linię strzału ale również szuka zwierząt rannych które może złapać i przytrzymać do momentu dojścia myśliwego. który tą sztukę dostrzeli. Nie jest powiedziane czy może ją trzymać 2.3 czy 10 minut. W zasadzie można powiedzieć, że czasami takie polowanie wygląda jak polowanie na dzikie świnie w USA :-). Oczywiście nikogo nie staram się oskarżać o nadużycia. Dziękuje za pomoc.Pozdrawiam
Zapewniam cię kolego że 99% myśliwych stara się jak tylko może żeby zwierza uśmiercić w jak najkrótszy czasie i żadnemu z nas nie zależy na tym żeby się zwierzyna męczyła.Czasami szczuje się młode psy na już martwe dziki żeby pobudzić ich pasję.Pozdrawiam Darz Bór!
zapewniam cię kolego że te amerykańskie super psy podobnie jak inne gdyby chciały złapac mocnego wycinka czy odyńca za gwizd i trzymac aż nadejdzie myśliwy to była by to ostatnia próba w ich życiu a byc może i myśliwego wiem dobrze bo straciłem już kilka psów zasada jest jedna jak nie nauczy się od starego wygi atakowac od tyłu a jeszccze lepiej tylko głosic z odległości 2 -3 metry wcześniej czy póżniej kończy na rajskich wrzosowiskach
WitamNie jestem myśliwym ale mam kilka pytań odnośnie polowania na dziki z użyciem psów.Mam nadzieję, że mi ktoś udzieli odpowiedzi. Chodzi mi o kwestie prawne więc prosiłbym o nawiązanie w odpowiedzi do odpowiednich artykułów i paragrafów.Jak wygląda takie polowanie, czy psy mogą kąsać zwierzynę lub złapać ją szczękami i trzymać. Jeśli tak ile czasu to może trwać? Powiem wprost, interesuję się psami a konkretnie Amerykańskimi Buldogami, w USA te psy są wykorzystywane podczas polowań na dzikie świnie, gdzie osaczają je, chwytają za nos, uszy i przytrzymują do momentu gdy myśliwy ubija zwierza krótką włócznią. Rozumiem, że w Polsce buldogi nie mogą być wykorzystywane podczas polowań ale interesuje mnie jak mogą się zachowywać psy polujące u nas? Jakie paragrafy to regulują i co z kwestią znęcania się nad zwierzętami.Mam nadzieję, że ktoś udzieli mi odpowiedzi.Pozdrawiam
Po pierwsze żadne prawo ani przepis nie reguluje tego jak długo pies ma osaczać zwierza, wogule nie rozumiem tak do końca twojego toku myślenia. W Polsce obowiązuje prawo łowieckie, które reguluje te kwestie w sposób ogólny. Myśliwy ma zabić zwierza możliwie szybko nie narażając go na zbędne cierpienia. Pies szczególnie podczas polowania zbiorowego na dziki ma za zadanie ruszyć watache która zalega i głosząc (szczekając) gonić ją w kierunku lini na której stoją myśliwi. Trochę to uprościłem ale widzę że nie jesteś myśliwym.Pies ma również za zadanie czasami dochodzić poszczególne postrzelone ale jeszcze żyjące sztuki osaczać je a czasami poprostu przytrzymać do momentu dojścia myśliwego który tę sztukę dostrzeli.Podstawowe rasy których używa się w Polsce do polowań na zwierzynę grubą to Gończy Polski,Jagdterrier (niemiecki terier myśliwski) Foxterier,łajka,Gończy słowacki Kopov.To takie najczęściej spotykane rasy na polowaniach zbiorowych.Sposób polowań na dzikie świnie jaki opisałeś nie jest w Polsce dozwolony.W jaki sposób można by aktem prawnym uregulować czas w jakim pies ma dzika osaczyć i ewentualnie przytrzymać ?Trzeba by było stanąć przed burkiem i powiedzieć do niego ,,Burek masz dwie minuty na to żeby dojść dzika i go osaczyć,a i jeszcze nie zapominaj o tym żebyś go za bardzo nie pogryzł bo się nas będą animalsi czepiać!!!! "Kolego może spróbuj w ten sposób a nuż Burek pokapuje o co kaman?
Dziękuje za informację. Jest tak jak myślałem - prawo łowieckie nie jest w tej kwestii sprecyzowane co może teoretycznie prowadzić do nadużyć i różni ludzie mogą je różnie interpretować.Pies służy do wystawienia dzika na linię strzału ale również szuka zwierząt rannych które może złapać i przytrzymać do momentu dojścia myśliwego. który tą sztukę dostrzeli. Nie jest powiedziane czy może ją trzymać 2.3 czy 10 minut. W zasadzie można powiedzieć, że czasami takie polowanie wygląda jak polowanie na dzikie świnie w USA :-). Oczywiście nikogo nie staram się oskarżać o nadużycia. Dziękuje za pomoc.Pozdrawiam
Zapewniam cię kolego że 99% myśliwych stara się jak tylko może żeby zwierza uśmiercić w jak najkrótszy czasie i żadnemu z nas nie zależy na tym żeby się zwierzyna męczyła.Czasami szczuje się młode psy na już martwe dziki żeby pobudzić ich pasję.Pozdrawiam Darz Bór!
zapewniam cię kolego że te amerykańskie super psy podobnie jak inne gdyby chciały złapac mocnego wycinka czy odyńca za gwizd i trzymac aż nadejdzie myśliwy to była by to ostatnia próba w ich życiu a byc może i myśliwego wiem dobrze bo straciłem już kilka psów zasada jest jedna jak nie nauczy się od starego wygi atakowac od tyłu a jeszccze lepiej tylko głosic z odległości 2 -3 metry wcześniej czy póżniej kończy na rajskich wrzosowiskach