Reklama
  • juzek5552013-11-03 09:04:34

    Witam,pisze z zapytaniem o poradę. Sytuacja ma się następująco: Na "walnym" w kwietniu komisja rewizyjna na wniosek zarządu stwierdziła, że ja i jeszcze jedna osoba z koła nie wywiązaliśmy się z obowiązku stażysty i nie wykonaliśmy urządzeń łowickich zgodnie z uchwałą z 2010 roku. W związku z tym zostają nam wstrzymane ostrzały do czasu wykonania. Jesteśmy w trakcie wykonywanie ambon jednak jeszcze nie skończyliśmy. Dzisiaj wybraliśmy się na polowanie Hubertowskie i zostaliśmy odprawieni przez prezesa, jako że nie wywiązaliśmy się z zaleceń Komisji Rewizyjnej. Teraz jeszcze:1. Obowiązek wykonania urządzeń dotyczy stażystów (jestem myśliwym od roku). Przez cały okres trwania stażu nikt nawet nie wspomniał o budowaniu czegokolwiek. Dziennik stażysty został podpisany przez cały zarząd bez wątpliwości. Teraz coś się komuś przypomniało.2. Komisja Rewizyjna jest organem kontrolnym zarządu a nie członków koła więc jakie są podstawy do interwencji w tej sprawie?2. prezes bezpodstawnie, własną decyzją zabronił nam uczestnictwa w polowaniu zbiorowym.Proszę, jeżeli ktoś ma wiedzę, jak mogę się bronić przed "samowolką" zarządu i tego, że "uwzięli" się na mnie i kolegę? Byłą jeszcze sytuacja z kolegą gdzie po strzeleniu dzika kazano mu jeździć z prezesem i łowczym w pole i udowadniać, że go strzelił akurat tego dnia co zgłosił odstrzał i miał dokument z ważenia. 

  • pik94 2013-11-03 19:15:51

    Moze rzecznik lowiecki cos pomoze.

  • juzek555 2013-11-04 09:02:12

    Masz może kolego kontakt do takiej osoby?

  • Redakcja 2013-11-04 13:52:59

    Najlepsza rada bedzie -aby kolega dostosowal sie do kola a nie kolo do niego

  • Reklama
  • juzek555 2013-11-04 14:56:10

    "Najlepsza rada bedzie -aby kolega dostosowal sie do kola a nie kolo do niego" powodzenia w życiu z takim przekonaniem.... Jak Cie będą bez powodu gnębić poprostu się do tego dostosuj, podkul ogon i ciesz się, że w ogóle pozwalają Ci żyć.

  • LDormus 2013-11-04 16:40:10

    juzek555 pod jaki Zarząd Okręgowy podlegasz?

  • LDormus 2013-11-04 16:48:44

    Moze rzecznik lowiecki cos pomoze.Rada nie do końca trafna. Działanie tego gremium jest nadal zawieszone co nie znaczy żeby nie szukać pomocy w ZO.

  • LDormus 2013-11-04 16:53:13

    Najlepsza rada bedzie -aby kolega dostosowal sie do kola a nie kolo do niego Na pewno nie polujesz pierwszy rok by nie wiedzieć że w zarządach kół są nie tylko ludzie ale bywa że zdarzają się taborety.

  • Reklama
  • Redakcja 2013-11-04 21:16:54

    juzek555Trudno nazwać cie kolegą po tym co piszesz ale:Przystępując do stazu w danym kole zobowiazałes sie do spelnienia pewnych warunków ktore wyznaczył ci zarząd koła Więc dlaczego ich nie wykonałes ?-czyzbyś nie był stworzony do prac w łowisku ?inni maja to, za ciebie robic ?Zarząd kola zachowal sie wobec ciebie bardzo uprzejmie -próbując wstrzymać odstrzały do ktorych nie ma prawa Gdybys był w moim kole a nie wywiązał sie z prac w lowisku za dany rok ( a co dopiero za staż )natychmiast bylbyś zawieszony w prawach mysliwego - na poczatek na pół roku a pózniej dalej aż do całkowitej eleminacji ciebie z łowiectwa I wtedy dołaczyłbyś do ElDormusa -którego wyrzucono juz ze wszelkich okolicznych kół w okręgu jeleniogórskim i to jest własnie rozwinięcie mojej porady jako starego mysliwego a także starego czlonka zarzadu ktory z niejednym cwaniakiem sobie poradzil i chętnie słuzy pomoca jak takich delikwentów załatwic DB-(w przyszlosci jak zrozumiesz o co w tym wszystkim biega )

  • juzek555 2013-11-06 12:23:46

    juzek555Trudno nazwać cie kolegą po tym co piszesz ale:Przystępując do stazu w danym kole zobowiazałes sie do spelnienia pewnych warunków ktore wyznaczył ci zarząd koła Więc dlaczego ich nie wykonałes ?-czyzbyś nie był stworzony do prac w łowisku ?inni maja to, za ciebie robic ?Zarząd kola zachowal sie wobec ciebie bardzo uprzejmie -próbując wstrzymać odstrzały do ktorych nie ma prawa Gdybys był w moim kole a nie wywiązał sie z prac w lowisku za dany rok ( a co dopiero za staż )natychmiast bylbyś zawieszony w prawach mysliwego - na poczatek na pół roku a pózniej dalej aż do całkowitej eleminacji ciebie z łowiectwa I wtedy dołaczyłbyś do ElDormusa -którego wyrzucono juz ze wszelkich okolicznych kół w okręgu jeleniogórskim i to jest własnie rozwinięcie mojej porady jako starego mysliwego a także starego czlonka zarzadu ktory z niejednym cwaniakiem sobie poradzil i chętnie słuzy pomoca jak takich delikwentów załatwic DB-(w przyszlosci jak zrozumiesz o co w tym wszystkim biega )Zarząd koła podpisując mi dziennik stażysty, potwierdza odbycie stażu co jest równoznaczne w wywiązaniem się z obowiązków (bo skoro nie zbudowałem ambony to dlaczego mi staż zaliczyli?). Z rocznych prac w łowisku wywiązuje się. 

  • Redakcja 2013-11-06 13:35:54

    Kolego szukasz porady -odebrałem twoje zapytanie jako cwaniactwo chęć unikniecia pracy -podpisany dzienniczek świadczy raczej o tym ze zarzad zachował sie wobec ciebie w porzadku Być moze sie myle -ba nawet chcialbym sie mylic Podałes za malo faktow a te ktore podałes świadczą raczej przeciwko tobie chodziłeś nie tak dawno na kurs gdzie uczono jak funkcjonuje i na jakich zasadach kolo łowieckie Więc wiesz że to my mysliwi tworzymy kolo -ustalamy w nim swoje prawa i obowiazki (oczywiscie na podstawie Statutu ) , wybieramy zarzad któremu powierzamy administrację oraz komisje rewizyjna która własnie ma sprawdzać czy zarzad wykonuje  wszystkie nasze uchwały i ustalenia nad nasza działalnoscia sprawuje kontrole Zarząd Okregowy ale tylko pod wzgledem działania w zgodnosci ze statutem ZO nie jest w stanie nic nam narzucić i nakazać pozastatutowego gdyż nie ma takiego prawa ani kompetencji Ani łowczy okręgowy ani nawet wyrok sądu nie jest w stanie nic nam nakazać jesli my tego nie będziemy chcieli Nie wykluczam patologii pewnych działan (za dlugo jestem w PZŁ aby nie znac takich przypadków )Ale wszelkie porady typu : "skieruj sprawe/odwołaj sie  do ZO" włóż między bajki ZO nie jest od tego - to nie komitet PZPR do ktorego ludzie biegali na skargę Masz czas juz polowac a nie masz czasu terminowo skończyć robót w łowisku -tak podejdą do tego wszyscy starsi mysliwi nie chce mi sie dalej pisac - uwazam że udzieliłem ci jedynej sensownej rady czyli -dostosuj sie do kolegow bo bardzo szybko mozesz zapoznac sie z pewnymi procedurami których jeszcze nie znasz ani nie zdązyłeś poznać  na kursie i stazu czego szczerze ci nie zycze Pozdrawiam

  • Redakcja 2013-11-06 22:41:02

    Witam kolegów w dywagacjach o „problemie prawnym” Józka 555.    Komisja  rewizyjna prowadzi kontrole całokształtu działalności koła, t.j. postępowania statutowego zarządu, organizacji, gospodarki i finansów. A więc, może wnikać w każdy odcinek działania koła,  przede wszystkim zarządu. Zgodnie z §15 Statutu, staż kandydata rozpoczyna się z dniem dokonania jego rejestracji przez ZO. Sposób jego odbywania określa Naczelna RŁ. Proszę wejść na stronę i zapoznać się z tymi zasadami, taki stażysta nie jest własnością / niewolnikiem koła. Naruszenia przez koło tych zasad jest „wykroczeniem” p-ko  przepisom związku i podlega  „postępowaniu porządkowemu”.     Jozek - zgadza się, twój staż zakończył się w kole z chwilą potwierdzenia jego odbycia i nie może być wydłużany poza..., tylko dlatego, że koło przyjęło kandydata na członka – a mogło nie przyjąć i co wtedy ? Mądry i zapobiegliwy zarząd, mógł po przyjęciu takiego członka zobowiązać  uchwałą do wykonania np. zaległej ambony itp. Wszelkie dywagacje kolegów w tej dyskusji są nie na miejscu i urągają prawości Zrzeszenia. Rzecznik, to  „rzecznik  dyscyplinarny”, który ściga myśliwych - kłusowników i wszelkie naruszenie zasad polowania i nazywa się to „postępowaniem dyscyplinarnym”. Józek, pytając nas o pewne sprawy, sam sobie na nie już odpowiedziałeś. Dasz sobie radę, każda władza i łowiecka też, jest silna słabością innych. Aleksander Wielki powiedział, że „olbrzym” nigdy nie dostrzega w nowo narodzonym dziecięciu przeciwnika, który go powali. Być może, to spowodowało „rzeź niewiniątek”w historycznej przeszłości.    Martwią mnie niektóre głosy w tej dyskusji. Nie musimy niczego się bać, szczególnie teraz, gdy Zrzeszenie objęte jest  powszechnym prawem w zakresie przynależności jego członków do związku. Takie konflikty mają zazwyczaj swoje dno, na którym spoczywa prawdziwa ich przyczyna, ale prawo musi być egzekwowane w każdą stronę, wtedy dopiero człowiek jest wolny. Nie można żyć w strachu i niemocy. Kiedy przestajesz się liczyć dla drugiej osoby, możesz przynajmniej zmusić ją, by liczyła się z tobą. Nie można się dać zastraszyć, demoniczna wizja  wejścia w taki konflikt, wynika z nieznajomości lub nierozumienia uregulowań prawnych w tym zakresie. Najtrafniej to zagadnienie ujął Cycero – „abyśmy byli wolni, musimy być niewolnikami prawa”. Jesteśmy odpowiedzialni za to co czynimy, ale też i za to, czego nie czynimy i milcząco się zgadzamy.  Takim brakiem sprzeciwu, doszedł do władzy Hitler. Wzajemny konflikt rodzi wzajemną niechęć i nic więcej, nie może to nam ujmować praw i należności. Koło nie jest niczyją prywatną własnością i nie nabywa się go przez zasiedzenie w zarządzie... Członków Zrzeszenia chronią prawa i jego organy nadrzędne. Wierzę Kolego, że dasz sobie z tym radę, zaopatrz się tylko w statut Zrzeszenia, który  za parę groszy nabędziesz w ZO i będziesz miał własny, czytelny pogląd postępowania odwoławczego.     Te słowa prawdy, kieruję do wszystkich, którzy wstępują do Zrzeszenia, a które nie jest wyjęte spod prawa polskiego, jak to bywało onegdaj, co się niektórym marzy... Życzę wszystkim wiary i nadziei w sprawiedliwość, choć jest czasami kulawką, ale takie jest życie i procedury prawa, każdego prawa. .

  • Reklama
  • prete 2013-11-07 11:21:50

    Problem prawny ? , moim zdaniem raczej wywiązanie się z wcześniejszych zobowiązań , podobnie jest w moim kole , czego można wymagać od stażysty ? , polecam lekturę statutu , jednak wpisując się do koła wpłaca się wpisowe i przyjmuję zobowiązania , że np. w przeciągu trzech lat postawisz takie , lub inne urządzenia łowieckie , jest to normalne bo kto ma to niby robić , może kolega niedosłyszał , albo zarząd jasno nie określił tych spraw , jestem przekonany że sygnalizowano potrzeby , a kolega obecnie szuka jakiegoś wyjścia ślizgiem , polecam wyjaśnić wewnątrz koła , bo widać  drugie dno w tej sprawie , na kursie omawia się takie przypadki. Działalność kół to nie tylko wydawanie upoważnień i polowanie  Hubertowskie połączone z wyżerką , ktoś to musi zorganizować i włączyć się do pracy , to jest spółdzielnia i tylko wspólne działanie przynosi efekty , wielu kolegów zapomina o tym .DB 

  • Redakcja 2013-11-07 16:56:04

    Witaj kol. „prete”, przy okazji chcę Ci mocno podziękować za ubiegłoroczny opis na forum  „polowania na dziki” Twojego koła.. Bardzo mi się ta relacja  przydała. A teraz do rzeczy w tej interesującej nas sprawie, bo zapewne tak jest jak wnioskujesz, i takie stanowisko powinni  prezentować dyskutanci na forum na rzecz prawa, w obrębie przedstawionego problemu jeśli ktoś ma coś godnego do dodania od siebie... Proces bycia myśliwym zaczyna się od stażu i nakłada  obowiązki z tego tytułu i musi to być rozliczone przez zarząd w określonym czasie.    Wszystko prawnie jest rozdzielone statutem, staż ma początek i koniec i przynależność do koła ma początek... za ład i porządek prawny odpowiada prezes koła i zarząd, a nie łowczy. Wszystkie decyzje personalne oraz wykonawcze z tytułu zobowiązań bycia na stażu, muszą być podejmowane przez zarząd uchwałami, a nie na gębę, bo takie uregulowania płyną ze statutu Zrzeszenia. Jeśli jest sprawa jak ta, to od tego się zaczyna - kto – komu – jak - kiedy i co ! My, na tym publicznym, myśliwskim forum społecznościowym przy takich sprawach, musimy prezentować zapisaną statutem rzeczowość i prawość Zrzeszenia, bo śledzą nas i obserwują z boku inni, i nie zawsze nam życzliwi. Obserwują i oceniają nas , czy jesteśmy etycznymi i uczciwymi myśliwymi w stosunku do kolegów, a także etycznymi ludźmi, czy też złośliwym i kłótliwym draństwem Zrzeszenia. Dziękuje i pozdrawiam. Zobaczymy, jak ustosunkują się do tego inni...

  • Redakcja 2013-11-07 19:08:01

    Pisałem językiem prostym aby byl zrozumiały dla mlodego mysliwego Traktowanie Koła łowieckiego jak urzędu czy tez ADM-u ktory nie wymienil nam okna w mieszkaniu jest błędne Tak samo jak zaczynanie kariery lowieckiej od powoływania się na Statut bez uwzglednienia faktu ze z drugiej strony są kolesie znający statut lepiej i majacy doswiadczenie w jego stosowaniu Życze sukcesu przy takim podejsciu do sprawy

  • em-sarna 2013-11-07 22:12:44

    To także moje zdanie w tej sprawie i nie chodzi tu wcale o postawę zachowawczą. Pozdrawiam i życzę wszystkim "Darz Bór"!

  • hubertus63 2014-01-19 09:45:35

    Kolego juzek555 mylisz sie stwierdzając że: 1. Obowiązek wykonania urządzeń dotyczy stażystów (jestem myśliwym od roku). Obowiązkiem myśliwego jest cały czas dbanie o swoje tereny łowieckie a wiąze się to z tym że przez cały czas bycia myśliwym trzeba jak nie budować urzadzenia łowieckie to je naprawiać.  Dewiza mysliwego jest "najpierw hodujemy później polujemy" Często jest tak że nawet bez żadnego nakazu mysliwy buduje zwyżkę lub ambonę lub inne urządzenie łowieckie i nikt do tego nie musi go prosić. Napewno jeśli zmienisz swoje podejscie do Koła i Kolegów i oni zobaczą Twoje zaangarzowanie w prace na rzecz Koła gwarantuję Ci że zmieni sie nastawienie do Ciebie a tak jak robisz to z boku wygląda że trafił sie cwaniaczek który czeka żeby inni wszystko robili a on bedzie tylko polował. Nie tedy droga.  Pozdrawiam

  • Reklama
  • bukowisko 2014-01-21 23:28:55

    Wydaje mi się, że zapanowała zmowa milczenia i wzajemnego oburzenia na siebie wzajemnie. Myślę tu o "dawcy" problemu jak i o jego "biorcy"- w tym przypadku to Zarząd. Podpisując umowę jaką niewątpliwie było przyjęcie Ciebie na staż było spełnienie pewnych warunków zarówno przez Ciebie skoro zapoznano Cię z zobowiązaniami względem łowiska jak i przez Zarząd, który lojalnie wykonał Swoje zadanie wobec Ciebie- młodego, sympatycznego, pracowitego kandydata, który rokował na przyszłość.Odbyłes staż zapominając o tym, że uszły gdzieś w zapomnienie reguły i zasady, na których szczątkowo zbudowała się lojalność przedstawicieli Zarządu wobec Twojej osoby. . . i wzajemnie...czekali na ...Ciebie. Ty natomiast zaraz po otrzymaniu stempla, bo gdzies w głowie widniało przybite = zaklepane, nie wywiązałes się-myślałeś , że "ujdzie" oni owszem pamiętali i poczynili krok aby Ciebie wyprostować, aby otrzymać to pod czym się podpisałeś-jak by nie było.I tu jest wszystko jasne ale zabrakło zwykłego sms, czy co lepsze rozmowy a z Twojej strony PRZEPRASZAM I DZIĘKUJĘ I macie ambonkę i w gratisie podsyp np.Chłopie dosłownie w tej sytuacji nie ma ogona -pokaż im, że nie śmierdzisz cwaniactwem ani lenistwem. DARZ BÓÓÓÓÓR Pozdrawiam Nemroda

  • marianignatowicz 2014-02-09 13:41:09

    Kolego "Józek555"!W skrócie tak widzę sprawę: Była dobra wola członków koła, zarządu, staż został zaliczony, Kolega szczęśliwie został myśliwym. Nie odbiega od norny to (a nawet jest zasadą), że stażyści budują urządzenia łowieckie dla koła. U Kolegi w kole też to jest praktykowane i to bardzo dobrze, jeśli dotyczy wszystkich po równo i nie ma <gości> przywożonych w teczce. Zarząd koła powinien egzekwować od swoich członków zobowiązania i wydaje mi się, że Kolega to wiedział? Radzę dokończyć ambonkę i za szybko nie szukać porad prawnych bez potrzeby. Mogę się mylić, nie znam wszystkich szczegułów. Pewne jest to, że tam, gdzie zaczynamy za bardzo podpierać się poradami prawnymi, paragrafami (jeśli to nie jest niezbędne, a my mamy rację), tam trudno o atmosferę KOLEŻEŃSTWA, na której nam wszystkim tak bardzo zależy.Darz BOr!!!



Reklama
Reklama
Wróć do