Broń należy przechowywać w miejscu niedostepnym dla osób nieuprawnionych to po pierwsze. Po drugie broń nie ma miejsca zameldowania tylko miejsce przechowywania. Broń możesz przechowywać gdzie chcesz . Jest tylko jedno ale. Mianowicie, Policja musi być powiadomiona o jej stałym miejscu przechowywania i sposobie zabezpiueczenia przed dostępem osób nieuprawnionych. No muszą jakąś kontrolę mieć nad tobą.Jest jednak rozwiązanie w świetle obowiązującego prawa. Sporządzić dokumenntu użyczenia nikt tego nie podważy a w tedy wiadomo że broń może być w innym miejscu niż twoje zamieszkanie czy zameldowanie jeżeli ten ktoś się zgodzi i ma warunki.
Przechowywać broń u innego myśliwego można tylko na zasadzie użyczenia broni . Nie możesz sobie tak wstawić broni do innej szafy i tam jej przechowywać. Najlepiej kup sobie szafę i masz problem z głowy. Darz Bór.
nigdzie w przepisach niema ze musisz mieć swoją szafe i tam tylko przechowywać broń przepis jest taki ze broń ma być przechowywana w szafie metalowej z zamiem atestowanym a gdzie ty ją przechowójesz to pal licho ma być tylko dobrze zabezpieczona aby nie dostali sie do niej nie powołani ludzie a z tym użyczeniem to lipa bo użyczenie wypisuje sie tylo jak ten kolega chce polować z twoją bronia to ok. policja jak przyjedzie na kontrole do cieie do domu to powiesz im tak panie ja mam broń w np.warszawie u brata bo tez poluje a ty mieszkaszwe wrocławiu. jest zabezpieczona możecie to sprawdzic i nic cie wiecej nie obchodzi broń nie musi mieć meldunku...
Kolego nie mąć w głowach bo jeżeli w swojej szafie masz broń i amunicje nie wpisaną w swoim pozwoleniu to przechowujesz ją nie legalnie. Jeśli znajdzie u ciebie policja jeden pocisk kal 22 na który nie masz pozwolenia to broń będziesz oglądał tylko na zdjęciach. Przechowywanie broni i amunicji ,na którą nie masz stosownego upoważnienia do jej przechowywania i posiadania jest NIELEGALNYM POSIADANIEM BRONI. Ta opinia jest od mojego kolegi z grupy operacyjnej policji. Darz Bór.
Kolego nie mąć w głowach bo jeżeli w swojej szafie masz broń i amunicje nie wpisaną w swoim pozwoleniu to przechowujesz ją nie legalnie. Jeśli znajdzie u ciebie policja jeden pocisk kal 22 na który nie masz pozwolenia to broń będziesz oglądał tylko na zdjęciach. Przechowywanie broni i amunicji ,na którą nie masz stosownego upoważnienia do jej przechowywania i posiadania jest NIELEGALNYM POSIADANIEM BRONI. Ta opinia jest od mojego kolegi z grupy operacyjnej policji. Darz Bór.I mnie na szkoleniu w Słupsku uczono tego samego. Gdyby było inaczej, lepiej nie mysleć co by się w naszym kraju działo
Ustawa o broni i amunicji każy myśliwy i kandydat powinien mieć ją w paluszku. broń ma być w szafie a gdzie nie jest napisane. jeżeli mam pozwolenie na broń myśliwska mogę mieć każdą. kwestia jedna ma ona być "legalna" a ja mam papier czyja i to wszystko
To myślisz,z mogę w takiej wielkiej szafie takiej jeszcze większej .Bez żadnych papierów przechowywać broń myśliwych z całej polski. I amunicję.A ile kto miał i jakiej amunicji to mam pamiętać czy zapisać. Darz Bór.
bodzio ma racje a forum jest o tym jak przechowywać broń a nie amunicje kolego broń moze być ukolegi jest taka ustawa i koniec poszesz oswiadczenie ze nie posiadasz szafy i broń jest złożona u tego i tego kolegi i sa tego 2 albo 3 egzemplkaże i tak ma byc a umunicje to moge przechowywać w domu jak ktoś mam małą kasetke albo małą szafke i to wystarczy ma być to tylkow bespiecznym miejscu...
No brawo z bezpieczeństwa przechowywania broni i amunicji. Jak myśliwy może przechowywać broń u kogoś na słowo. I bez wymaganego zaświadczenia zostawić ją u kogoś w szafie. Pomyślcie tylko trzeźwo. To zaprzecza bezpieczeństwu samo w sobie. Ja pytałem się oficera z policji śledczej i powiedział ,że broń zapisana w pozwoleniu musi być przechowywana w szafie o określonych normach . I tu się robi dylemat czy w miejscu zamieszkania . Ale nie mogę przechowywać broni i amunicji na ,która nie mam pozwolenia i należy do osób trzecich,tylko u nas wiadomo jak to wygląda. Kasetki czy jakieś szafki na amunicję, bezpieczne miejsce. A jaką ma definicję bezpieczne miejsce.
I jeszcze jedno szafa nie musi stać u ciebie w domu ale ty jako jedyny musisz posiadać do niej dostęp,czyli ty musisz do niej tylko posiadać klucze. I powinna być zaopatrzona w zamek z atestem i trwale przytwierdzona do elementów konstrukcyjnych budynku. I jeśli tylko ty masz klucze to może stać u kolegi,ale kolega nie może mieć dostępu do broni. Upoważnionym do tego jest tylko ten kto posiada daną jednostkę wpisaną do pozwolenia. Tak,że jak ktoś przechowuje czyjąś broń bez wymaganego potwierdzenia na piśmie to robi to nielegalnie. Darz Bór.
brawo kolego ja cały czas do tego zmierzałembo rozchodziło sie o to czy szafa mui byc u ciebie jednak nie musi:) zamek z atestem to norma zadna nowość a broń ma byś przechowywana tak aby nie wpadła w nie powołane miejsce a szafa musi być przytwierdzona do budynku nie tylko u kolego ale i u ciebie kazdy musi mieć to zrobione...
nigdzie w przepisach niema ze musisz mieć swoją szafe i tam tylko przechowywać broń przepis jest taki ze broń ma być przechowywana w szafie metalowej z zamiem atestowanym a gdzie ty ją przechowójesz to pal licho ma być tylko dobrze zabezpieczona aby nie dostali sie do niej nie powołani ludzie a z tym użyczeniem to lipa bo użyczenie wypisuje sie tylo jak ten kolega chce polować z twoją bronia to ok. policja jak przyjedzie na kontrole do cieie do domu to powiesz im tak panie ja mam broń w np.warszawie u brata bo tez poluje a ty mieszkaszwe wrocławiu. jest zabezpieczona możecie to sprawdzic i nic cie wiecej nie obchodzi broń nie musi mieć meldunku...Mam broń u brata w Warszawie ale mam tam swoją szafę do,której brat nie ma dostępu. Ja osobiście posiadam do niej klucze. Jeśli jest w szafie z bronią brata a brat i ja nie spisaliśmy oświadczenia to brat przechowuje broń nielegalnie. Pomimo,że brat ma pozwolenie na broń, ale tylko na swoją. Do mojej broni mogę mieć dostęp tylko i wyłącznie ja. Tak właśnie jest.
Przerażające w tym wątku jest to ilu tutaj jest policjantów, miłośników tej formacji jak również propagatorów różnych restrykcji serwowanych przez tą instytucję. I pomyśleć, że miało być o polowaniu.
Koser to jest akurat o przechowywaniu broni myśliwskiej. To też polowanie. A mnie tam policja w życiu nie przeszkadza. I muzyka w tańcu. A ja policjantem nie jestem i nie będę. A takie dyskusje są konstruktywne i potrzebne . Na pewno więcej myśliwych wie jak strzelić dzika niżeli prawo w temacie przechowywanie broni. Darz Bór.
Wystarczy stuknąć w stół, a nożyce się odezwą. Wszyscy przestrzegamy nakazów i zakazów. Ja nie słyszałem, żeby któryś myśliwy w mieście przekroczył 50 km/h lub za miastem jechał szybciej niż 90 km/h. Lub nie daj Boże strzelił do zwierza dalej niż na 100 metrów przez muszkę i szczerbinkę. Nigdy nie widziałem, żeby jakiś myśliwy używał alkoholu na polowaniu lub wracając z łowów, z bronią do domu. Również wszyscy myśliwi starannie przechowują broń i ci, których znam regularnie chodzą do kościółka. Niektórzy po powrocie do domu nawet ją czyszczą. Nie pamiętam, żebym gdzieś w prawie łowieckim lub regulaminie polowań czytał o chowaniu broni w stalowych szafach lub jakichś zamkach do nich. Być może, że czytałem kiedyś te przepisy o polowaniu niezbyt uważnie…. .
kokser: to nie do konca tak kolego bo w starych przepisach nie bylo tak zaostrzone prawo do przechowywania broni moj dziadek i ojciec tez polowali i broń trzymali w drewnianej szafie i nikomu to nie przeszkadzało od kilku lat wszedł przepis ze broń musi być przechowywana w metalowej szafie z zamkami atesowanymi i amunicja też ma być odpowiednio zabazpieczona to sie wszystko zmienia my nie mamy na to wpywu wiekszego na to pozostaje nam sie tylko podpożadkować do tego i nie szukac zadymy ;) pozdrawiam wszystkich darz bór;)
Co to znaczy wszedł. Wejść to mogą dziki w kartofle. To policja wymyśliła. My oczywiście wszyscy musimy się podporządkować ale nie wynika to z przepisów łowieckich. A my tutaj rozmawiamy o polowaniach i niech tak zostanie.
Policja, która w naszym kochanym kraju dzieli ludzi na dwie kategorie: ci bez broni- to poddani, ci z bronią - to obywatele. Zadaniem Policji jest ograniczyć liczbę "obywateli" do niezbędnego minimum. Jeśli chodzi o stosunek osób posiadających broń myśliwską do ogółu społeczeństwa, w Europie za nami jest tylko Dania i Holandia. A KG już planuje kolejne projekty ograniczająca lub biurokratyzujące funkcjonowanie PZŁ..kolejnym krokiem będzie pewnie wymóg zamka do szafy pancernej oparty na technologii biometrycznej
Moim zdaniem w kraju cudów jest tak , ktoś ma chody w jakimś ministerstwie czy ośrodku decyzyjnym i może zarobić na jakiś ustawowych wymogach, to sobie zamawia taką ustawę czy przepis i zaczyna produkować i sprzedawać jedynie słuszne rozwiązania , coś w rodzaju monopolu . Najlepsze są skoki na rozwiązania niszowe w tym przypadku będą to zabezpieczenia do szaf lub całe szafy , środowiska hobbistyczne są w stanie ponieść wiele dla swoich pasji , i spece o tym wiedzą . Jakoś nikt nigdy nie informuje ile ktoś zarobił na takiej przerośniętej trosce państwa o obywatela .
Moim zdaniem w kraju cudów jest tak , ktoś ma chody w jakimś ministerstwie czy ośrodku decyzyjnym i może zarobić na jakiś ustawowych wymogach, to sobie zamawia taką ustawę czy przepis i zaczyna produkować i sprzedawać jedynie słuszne rozwiązania , coś w rodzaju monopolu . Najlepsze są skoki na rozwiązania niszowe w tym przypadku będą to zabezpieczenia do szaf lub całe szafy , środowiska hobbistyczne są w stanie ponieść wiele dla swoich pasji , i spece o tym wiedzą . Jakoś nikt nigdy nie informuje ile ktoś zarobił na takiej przerośniętej trosce państwa o obywatela .Ależ oczywiście że tak. W 100% racja. Tylko o to chodzi o nic innego. Zachciało się nam kapitalizmu... jak w piosence Kobranocki " i nikomu nie wolno się z tego śmiać..."
broni amunicje nie koniecznie razem przechowujemy w miejscu uniemozliwjajacym dostep osobom niuprawnionyhm. nie ma nigzie opisanych parametrow szafy i zamka. nie ma tez firmy ktora bedzie robila atesty dla zamkow. szafa ma byc metalowa i posiadac zamki. Atestowany tzn. orginalny wykonany przez uprawnionego wykonawce. I to wszystko.
kim jest osobac uprawnina? czy tylko ja bo ta bron mam w pozwoleniu. Nie Osobom uprawniona jest kazda osoba posiadajaca stosowne zezwolenie w tym przypadku na broń mysliwską. Czy mozna dac potrzymać broń kandydatowi? a można w celach zapoznawczych. czy mozna dać stzrelac z broni myśliwskiej na strzelnicy dla kadydata? a mozna w celach szkoleniowych. czy można zezwolić strzelać do zwierzyny kandydatowi? nie można. czy kandydat na polowaniu w mojej obecnosci moze nieść broń? a może w celach zapoznawczych?. Wysko za moja wiedzą.Jezeli w domu daje synom broń aby sie zapoznali nie popelniam czynu zabronionego, a jezeli moje dzieci bez mojej wiedzy wchodza w posiadanie tej broni to popelniam czyn zabroniony poprzez zaniedbanie. Czy moge mieć szafe wspolną zz ojcem mysliwym? a moge bo on też ma pozwolenie na broń ale nie może mojej broni bez uzyczeenia zabierac na polowanie. Moja mam nie ma zezwolenia wiec nie ma prawa otwierać szafy. Jezeli ktoś chce radziuc sie Policji to tylko i wyłącznie WYdziału Postepowań Administracyjnych tam są specjaliści z tego zakresu. Pozostałe służby policji nie znaja sie na tych przepisach. Bo nawet nie wiedzą co to jest broń rozładowana w świetle regulaminu polowań.Myśliwemu Nie wolno posiadać amunicji niemysliwskiej i innego kalibru niż w zezwoleniu to jasne.czym jest wejście w posiadanie? czynność dynamiczna polegająca na fizycznym kontakcie, nie wzrokowym. Kazdy myśliwy wie o co chodzi. Znane są absurdy. Kończy się p0olowanie i jeden trzeżwy przejmuje broń od 20 pozostałych na przechowanie bo reszta spozywa alkohol i c o wy na to. można?
kim jest osobac uprawnina? czy tylko ja bo ta bron mam w pozwoleniu. Nie Osobom uprawniona jest kazda osoba posiadajaca stosowne zezwolenie w tym przypadku na broń mysliwską. Czy mozna dac potrzymać broń kandydatowi? a można w celach zapoznawczych. czy mozna dać stzrelac z broni myśliwskiej na strzelnicy dla kadydata? a mozna w celach szkoleniowych. czy można zezwolić strzelać do zwierzyny kandydatowi? nie można. czy kandydat na polowaniu w mojej obecnosci moze nieść broń? a może w celach zapoznawczych?. Wysko za moja wiedzą.Jezeli w domu daje synom broń aby sie zapoznali nie popelniam czynu zabronionego, a jezeli moje dzieci bez mojej wiedzy wchodza w posiadanie tej broni to popelniam czyn zabroniony poprzez zaniedbanie. Czy moge mieć szafe wspolną zz ojcem mysliwym? a moge bo on też ma pozwolenie na broń ale nie może mojej broni bez uzyczeenia zabierac na polowanie. Moja mam nie ma zezwolenia wiec nie ma prawa otwierać szafy. Jezeli ktoś chce radziuc sie Policji to tylko i wyłącznie WYdziału Postepowań Administracyjnych tam są specjaliści z tego zakresu. Pozostałe służby policji nie znaja sie na tych przepisach. Bo nawet nie wiedzą co to jest broń rozładowana w świetle regulaminu polowań.Myśliwemu Nie wolno posiadać amunicji niemysliwskiej i innego kalibru niż w zezwoleniu to jasne.czym jest wejście w posiadanie? czynność dynamiczna polegająca na fizycznym kontakcie, nie wzrokowym. Kazdy myśliwy wie o co chodzi. Znane są absurdy. Kończy się p0olowanie i jeden trzeżwy przejmuje broń od 20 pozostałych na przechowanie bo reszta spozywa alkohol i c o wy na to. można? Właśnie dziś był pierwszy dzień kursu łowieckiego i pierwszy wykład o ustawie o broni i zasady prowadzenia polowania. Zapytałem z ciekawości i padła odpowiedź ,że do mojej broni w teorii mam mieć dostęp tylko ja ,ani dzieci ani ojciec ani żona. I jeden trzeźwy nie może przechować broni 20 po spożyciu. Też była o tym mowa . Strzelać może kandydat tylko jeśli myśliwy jest instruktorem strzeleckim.
Tu nie mówimy jak kto przechowuje broń tylko jak się powinno przechowywać.I to czego nas nauczą tak będziemy robić.Pytam dlatego fachowców jak myślę ,żeby tą wiedzę przekazać dalej. Nie chcę nikogo umoralniać tylko wiedzę przekazać. Darz Bór.
Czego to jeszcze nie wymyślą..? Dla mnie to jest chore. Jeżeli w domu jest trzech polujących, to muszą być trzy szafy na broń. Kiedyś miałem wspólną z ojcem i było dobrze. Wymyśla się bzdurne przepisy chyba tylko po to żeby ludziom nie żyło się zbyt lekko.`
to nie prawda że nie mozesz mieć wspólnej szafy z ojcem ja mam i 3 dzielinocych u mnie juz było i ogladali szafe i nic nie mówili podpisaliśmy tylko ugode ze obaj ponosimy odpowiedzialność za brotóra przetrzymujemy w jednej szafie i niech ktoś nie wciska kitu że nie wolno bo jesli policjant na konteroli co kilka lat przychodzi i nic nie mówią to chyba nie jest to zabronione no nie ja już poluje kilka lat i wiem coś o tym a ci co sie dopiero dowieaduja o takich zeczach to niech komuś nie wmawiaja ze to jest przestępstwo albo wykroczenie to mi sie smiać chce policjant nie bedzie przeciez łamał prawa dla mysliwego czyż nie?
wiadomo że ie może nikt mieć do twojej szafy wstepu oprucz ciebie ale jesli twój ojciec mieeszka z ttobą i obaj polujecie to pom podpisaniu oswiadczenia możecie obaj trzymać w jednej szafie broń
Wiecie koledzy tego przecież ja nie wymyśliłem. Gdybym był już myśliwym od x lat też bym się dziwił i powiedział,że to bzdurne,ale poznaję wszystko od podstaw i wiem,że moja broń nie może przebywać u kolegi czy w żadnej innej szafie. I czy to jest głupie czy nie nie mi oceniać z wieloma sprawami związanymi z łowiectwem bym się nie zgodził ale jest statut PZŁ i inne ustawy wewnętrzne i zewnętrzne,których muszę przestrzegać jeśli chcę być członkiem. W końcu to nie PZŁ chce mnie ale ja PZŁ. Darz Bór.
to nie prawda że nie mozesz mieć wspólnej szafy z ojcem ja mam i 3 dzielinocych u mnie juz było i ogladali szafe i nic nie mówili podpisaliśmy tylko ugode ze obaj ponosimy odpowiedzialność za brotóra przetrzymujemy w jednej szafie i niech ktoś nie wciska kitu że nie wolno bo jesli policjant na konteroli co kilka lat przychodzi i nic nie mówią to chyba nie jest to zabronione no nie ja już poluje kilka lat i wiem coś o tym a ci co sie dopiero dowieaduja o takich zeczach to niech komuś nie wmawiaja ze to jest przestępstwo albo wykroczenie to mi sie smiać chce policjant nie bedzie przeciez łamał prawa dla mysliwego czyż nie? Jednak coś podpisaliście . Pozdrawiam. Ja powiedziałem,że bez spisania oświadczenia nie można przechowywać broni w jednej szafie,trzeba czytać do końca staram się pisać bez błędów .
Wiecie koledzy tego przecież ja nie wymyśliłem. Gdybym był już myśliwym od x lat też bym się dziwił i powiedział,że to bzdurne,ale poznaję wszystko od podstaw i wiem,że moja broń nie może przebywać u kolegi czy w żadnej innej szafie. I czy to jest głupie czy nie nie mi oceniać z wieloma sprawami związanymi z łowiectwem bym się nie zgodził ale jest statut PZŁ i inne ustawy wewnętrzne i zewnętrzne,których muszę przestrzegać jeśli chcę być członkiem. W końcu to nie PZŁ chce mnie ale ja PZŁ. Darz Bór. Dokładnie tak, zostaje nam się stosować do tego co ustawodawca wymyślił i wymyśli. Poza tym trzeba opanować sztukę czytania ze zrozumieniem..co niektórym przychodzi z trudem. Pozdrawiam DB!
Koledzy! znajomość przepisów o broni i amunoicji kuleje! ja ustawu nie tworze ale ci którym musi też być wygodna, zastanówcie się na tym, w chwili obecnej jestem u kolegi w Brzegu Dolnym i moja broń jest u niego w szafie . a ja jestem w Kłodzku jutro wracam, i co wielkie halo!. Mam na urolpie jeżdzić z bronią bo jestem przejazdem. Jutro ją zabieram i jadę w Bieszczady. Kwestia wypełnienia jednego papierka. Problemu nie ma. Co robią dewizowcy jak przyjada na polowanie?Wiecie? Kto ichj sprawdza?
Ja też wam przyznam rację i chyba jak kupię broń to ją u kolegów po szafach porozstawiam mnie często nie ma w domu może to i bezpieczniej.Dziękuję za podpowiedź. Albo do jednych broń a do drugich amunicję tak będzie sprawiedliwiej. Może do każdej inną broń i inną amunicję ,jakoś tak . W Bieszczadach też mam jednego i u niego jakiegoś Iża 18 postawię najlepiej bez amunicji bo po co i tak nie będę go używał. Darz Bór.
Moim zdaniem to wszystkie te dzielenie na kal itp to idiotyzm.Pytanie skoro wszyscy przechodzą takie same szkolenia testy badania. To po jaką cholerę tak się szczegółowo rozdrabniać nad kalibrami. Powinno być owszem wpisana broń i ewidencjonowana. Ale skoro mam 12 i 16 to za przeproszeniem czym się różni ten nabój 20 ( teoretyzuje) od pozostałych. I zaraz woda na młyn bo nie mamy pozwolenia. Przecież to jest również kaliber broni myśliwskiej. Państwo widocznie jeszcze nie dojrzało do takich rzeczy jak broń. I traktują chyba myśliwych jako sektę zagrażającą dla państwa.Owszem w przypadku gdy jeden był trzeźwy a 25 pijanych i on jeden się opiekował całym arsenałem to trochę przegięcie. Podnosi się larum, że trzeba użyczenie mieć spisane w formie papierowej. Tak naprawdę umowa ustna również jest wiążąca, lecz jedyny problem to taki, że ciężko wytłumaczyć sierżantowi policji o godz 3 w nocy 60 km od miejsca zamieszkania, iż broń pożyczona od ojca :).Moim zdaniem temat broni to temat tabu. BO tak naprawdę wystarczy jeden szaleniec i auto i skutki mogą być takie same jak przy użyciu broni.DB
Nigdy nie pisałem,że te przepisy mają jakiś sens bo to nie ma znaczenia. Nasza dyskusja w ,której wielu z nas wyraziło swoje zdanie jest dyskusją konstruktywną. Wiadomo,że czasy się zmieniają obyczaje także i na to nie mamy wpływu. Policja już nie ta co 20 lat temu . Wielu jest takich,którzy przepisów ,które są suche nie nagną. I wtedy będzie problem . Prawo jest takie jakie jest i nic na to nie poradzimy. A jak na to zareagujemy to nasza osobista sprawa. Pozdrowienia dla wszystkich darz bór.
Wczoraj wracając z targów Expo 2012 słyszałem w autobusie taką rozmowę. W jednym kole był myśliwy, który komuś tam podpadł. Nie mieli na niego haka ale chcieli mu dołożyć. I napuszczono na niego tych w mundurkach. Znaleźli w mieszkaniu 3 naboje od innego kalibru niż jego karabiny. I co? Dostał 3 lata. Bez komentarza.
Nie chcę powiedzieć a nie mówiłem jak jest dobrze to jest dobrze. Tak,że proszę takie ostrzeżenia wziąć na poważnie w dzisiejszym czasie trzeba uważać. Darz Bór.
Dbałość o przechowywanie jak również jak również pewna nostalgia do broni, szczególnie krajowej produkcji można zauważyć również w innych krajach:
http://vimeo.com/38915973
Koleżanki i koledzy,w kwestii przechowywania broni,to szafka metalowa musi być wyposażona w zamki,(z tego wynika,że co najmniej dwa)ale w tym co najmniej z atestem,może w jednej szafce przechowywać broń kilka osób,ale pod warunkiem,że spiszą ze sobą wzajemne użyczenia broni.DB
Jest przykładowo pięć osób i wtedy te cztery użyczają tej jednej broni na podstawie formularza o użyczeniu , która to osoba posiada klucz i wyłączny dostęp do broni ,która jest jej użyczona. O tym pisałem już na początku tej dyskusji. Trochę w innym kontekście .
Tak abstrahując to chyba znalazłem absurd w przepisach. Wszędzie pisze o szafce metalowej z atestowanymi zamkami.TO pytanie ( odbiegamy od zdrowego rozsądku i bezpieczeństwa ukazując błędy w możliwości interpretacji) Jeśli kupimy najprostszy zamek z atestem za 50 zl ( ustawodawca nie okreslil o jakie wymagania atestowe chodzi. I użyjemy aluminium z puszek do stworzenia szafy po przytwierdzeniu do podłoża policjant nie może mieć zastrzeżeń?Ponieważ atest to świadectwo kwalifikacji ( gdzieś kiedyś widziałem taki świstek do zamka do drzwi łazienkowych) Oczywiście jest to tylko wypunktowanie ukazujące tak naprawdę brak skonkretyzowania ustaw i przepisów dotyczących broni i amunicji
Tak abstrahując to chyba znalazłem absurd w przepisach. Wszędzie pisze o szafce metalowej z atestowanymi zamkami.TO pytanie ( odbiegamy od zdrowego rozsądku i bezpieczeństwa ukazując błędy w możliwości interpretacji) Jeśli kupimy najprostszy zamek z atestem za 50 zl ( ustawodawca nie okreslil o jakie wymagania atestowe chodzi. I użyjemy aluminium z puszek do stworzenia szafy po przytwierdzeniu do podłoża policjant nie może mieć zastrzeżeń?Ponieważ atest to świadectwo kwalifikacji ( gdzieś kiedyś widziałem taki świstek do zamka do drzwi łazienkowych) Oczywiście jest to tylko wypunktowanie ukazujące tak naprawdę brak skonkretyzowania ustaw i przepisów dotyczących broni i amunicjiKolego nie ty pierwszy znalazłeś ten absurd,a zamek z atestem musi być tylko jeden,szafka może być z folii aluminiowej i wcale nie musi być przytwierdzona,przytwierdzona musi być kasetka na broń krótką,a zamek z atestem kosztuje 30zł.DB
Całe te policyjne przepisy o broni pisane są jak dla ułomków umysłowych. Formułowane przez urzędników policyjnych i często niezrozumiałych dla normalnego człowieka. Dopatrywanie się niespójności, braku logiki czy braku normalnej precyzji słowa jest zabawą dla stylistów językowych. Mimo wielu poprawek i zaostrzeń tych przepisów ogólne założenie jest takie, żeby nam uprzykrzyć posiadanie i używanie broni myśliwskiej. A najlepiej by było, żeby jej nie dotykać i nie chodzić z nią przez miasto do lasu.
Rozpatrywanie typu metalu na blachę obiciową czy też jej grubości w ogóle nie ma sensu. Po prostu ma być zamknięta w blachę na atestowany zamek i już.
I pomyśleć jak kiedyś było ładnie i nikomu to nie przeszkadzało.
rysunek J. Kossaka.
Witam. Mam pytanie czy moja bron która zakupie mogę przechowywać u znajomego myśliwego lub kogoś z rodziny? Trosze o odp. DB
Broń należy przechowywać w miejscu niedostepnym dla osób nieuprawnionych to po pierwsze. Po drugie broń nie ma miejsca zameldowania tylko miejsce przechowywania. Broń możesz przechowywać gdzie chcesz . Jest tylko jedno ale. Mianowicie, Policja musi być powiadomiona o jej stałym miejscu przechowywania i sposobie zabezpiueczenia przed dostępem osób nieuprawnionych. No muszą jakąś kontrolę mieć nad tobą.Jest jednak rozwiązanie w świetle obowiązującego prawa. Sporządzić dokumenntu użyczenia nikt tego nie podważy a w tedy wiadomo że broń może być w innym miejscu niż twoje zamieszkanie czy zameldowanie jeżeli ten ktoś się zgodzi i ma warunki.
Witam!Bodzio dobrze prawi ale ja to jednak bym kupił szafę i miał broń u siebie.Darz Bór!
Przechowywać broń u innego myśliwego można tylko na zasadzie użyczenia broni . Nie możesz sobie tak wstawić broni do innej szafy i tam jej przechowywać. Najlepiej kup sobie szafę i masz problem z głowy. Darz Bór.
nigdzie w przepisach niema ze musisz mieć swoją szafe i tam tylko przechowywać broń przepis jest taki ze broń ma być przechowywana w szafie metalowej z zamiem atestowanym a gdzie ty ją przechowójesz to pal licho ma być tylko dobrze zabezpieczona aby nie dostali sie do niej nie powołani ludzie a z tym użyczeniem to lipa bo użyczenie wypisuje sie tylo jak ten kolega chce polować z twoją bronia to ok. policja jak przyjedzie na kontrole do cieie do domu to powiesz im tak panie ja mam broń w np.warszawie u brata bo tez poluje a ty mieszkaszwe wrocławiu. jest zabezpieczona możecie to sprawdzic i nic cie wiecej nie obchodzi broń nie musi mieć meldunku...
Kolego nie mąć w głowach bo jeżeli w swojej szafie masz broń i amunicje nie wpisaną w swoim pozwoleniu to przechowujesz ją nie legalnie. Jeśli znajdzie u ciebie policja jeden pocisk kal 22 na który nie masz pozwolenia to broń będziesz oglądał tylko na zdjęciach. Przechowywanie broni i amunicji ,na którą nie masz stosownego upoważnienia do jej przechowywania i posiadania jest NIELEGALNYM POSIADANIEM BRONI. Ta opinia jest od mojego kolegi z grupy operacyjnej policji. Darz Bór.
Kolego nie mąć w głowach bo jeżeli w swojej szafie masz broń i amunicje nie wpisaną w swoim pozwoleniu to przechowujesz ją nie legalnie. Jeśli znajdzie u ciebie policja jeden pocisk kal 22 na który nie masz pozwolenia to broń będziesz oglądał tylko na zdjęciach. Przechowywanie broni i amunicji ,na którą nie masz stosownego upoważnienia do jej przechowywania i posiadania jest NIELEGALNYM POSIADANIEM BRONI. Ta opinia jest od mojego kolegi z grupy operacyjnej policji. Darz Bór.I mnie na szkoleniu w Słupsku uczono tego samego. Gdyby było inaczej, lepiej nie mysleć co by się w naszym kraju działo
W szafie u myśliwego może bez dodatkowych pozwoleń przebywać tylko broń którą myśliwy ma wpisaną w pozwoleniu. To samo dotyczy amunicji. Darz Bór.
ja mam 12 sztuk w tym 3 kolegi 2 żony.i tych 5 w pozwoleniu nie mam wpisanych
Ustawa o broni i amunicji każy myśliwy i kandydat powinien mieć ją w paluszku. broń ma być w szafie a gdzie nie jest napisane. jeżeli mam pozwolenie na broń myśliwska mogę mieć każdą. kwestia jedna ma ona być "legalna" a ja mam papier czyja i to wszystko
Papier Czyja to znaczy ,że musisz mieć papier czyja. Jeśli nie masz to co. Jest nielegalna.
To może zapytaj na komendzie to oni ci przybliżą ustawę. Darz Bór.
To myślisz,z mogę w takiej wielkiej szafie takiej jeszcze większej .Bez żadnych papierów przechowywać broń myśliwych z całej polski. I amunicję.A ile kto miał i jakiej amunicji to mam pamiętać czy zapisać. Darz Bór.
bodzio ma racje a forum jest o tym jak przechowywać broń a nie amunicje kolego broń moze być ukolegi jest taka ustawa i koniec poszesz oswiadczenie ze nie posiadasz szafy i broń jest złożona u tego i tego kolegi i sa tego 2 albo 3 egzemplkaże i tak ma byc a umunicje to moge przechowywać w domu jak ktoś mam małą kasetke albo małą szafke i to wystarczy ma być to tylkow bespiecznym miejscu...
No brawo z bezpieczeństwa przechowywania broni i amunicji. Jak myśliwy może przechowywać broń u kogoś na słowo. I bez wymaganego zaświadczenia zostawić ją u kogoś w szafie. Pomyślcie tylko trzeźwo. To zaprzecza bezpieczeństwu samo w sobie. Ja pytałem się oficera z policji śledczej i powiedział ,że broń zapisana w pozwoleniu musi być przechowywana w szafie o określonych normach . I tu się robi dylemat czy w miejscu zamieszkania . Ale nie mogę przechowywać broni i amunicji na ,która nie mam pozwolenia i należy do osób trzecich,tylko u nas wiadomo jak to wygląda. Kasetki czy jakieś szafki na amunicję, bezpieczne miejsce. A jaką ma definicję bezpieczne miejsce.
I jeszcze jedno szafa nie musi stać u ciebie w domu ale ty jako jedyny musisz posiadać do niej dostęp,czyli ty musisz do niej tylko posiadać klucze. I powinna być zaopatrzona w zamek z atestem i trwale przytwierdzona do elementów konstrukcyjnych budynku. I jeśli tylko ty masz klucze to może stać u kolegi,ale kolega nie może mieć dostępu do broni. Upoważnionym do tego jest tylko ten kto posiada daną jednostkę wpisaną do pozwolenia. Tak,że jak ktoś przechowuje czyjąś broń bez wymaganego potwierdzenia na piśmie to robi to nielegalnie. Darz Bór.
brawo kolego ja cały czas do tego zmierzałembo rozchodziło sie o to czy szafa mui byc u ciebie jednak nie musi:) zamek z atestem to norma zadna nowość a broń ma byś przechowywana tak aby nie wpadła w nie powołane miejsce a szafa musi być przytwierdzona do budynku nie tylko u kolego ale i u ciebie kazdy musi mieć to zrobione...
nigdzie w przepisach niema ze musisz mieć swoją szafe i tam tylko przechowywać broń przepis jest taki ze broń ma być przechowywana w szafie metalowej z zamiem atestowanym a gdzie ty ją przechowójesz to pal licho ma być tylko dobrze zabezpieczona aby nie dostali sie do niej nie powołani ludzie a z tym użyczeniem to lipa bo użyczenie wypisuje sie tylo jak ten kolega chce polować z twoją bronia to ok. policja jak przyjedzie na kontrole do cieie do domu to powiesz im tak panie ja mam broń w np.warszawie u brata bo tez poluje a ty mieszkaszwe wrocławiu. jest zabezpieczona możecie to sprawdzic i nic cie wiecej nie obchodzi broń nie musi mieć meldunku...Mam broń u brata w Warszawie ale mam tam swoją szafę do,której brat nie ma dostępu. Ja osobiście posiadam do niej klucze. Jeśli jest w szafie z bronią brata a brat i ja nie spisaliśmy oświadczenia to brat przechowuje broń nielegalnie. Pomimo,że brat ma pozwolenie na broń, ale tylko na swoją. Do mojej broni mogę mieć dostęp tylko i wyłącznie ja. Tak właśnie jest.
Przerażające w tym wątku jest to ilu tutaj jest policjantów, miłośników tej formacji jak również propagatorów różnych restrykcji serwowanych przez tą instytucję. I pomyśleć, że miało być o polowaniu.
Koser to jest akurat o przechowywaniu broni myśliwskiej. To też polowanie. A mnie tam policja w życiu nie przeszkadza. I muzyka w tańcu. A ja policjantem nie jestem i nie będę. A takie dyskusje są konstruktywne i potrzebne . Na pewno więcej myśliwych wie jak strzelić dzika niżeli prawo w temacie przechowywanie broni. Darz Bór.
Wystarczy stuknąć w stół, a nożyce się odezwą. Wszyscy przestrzegamy nakazów i zakazów. Ja nie słyszałem, żeby któryś myśliwy w mieście przekroczył 50 km/h lub za miastem jechał szybciej niż 90 km/h. Lub nie daj Boże strzelił do zwierza dalej niż na 100 metrów przez muszkę i szczerbinkę. Nigdy nie widziałem, żeby jakiś myśliwy używał alkoholu na polowaniu lub wracając z łowów, z bronią do domu. Również wszyscy myśliwi starannie przechowują broń i ci, których znam regularnie chodzą do kościółka. Niektórzy po powrocie do domu nawet ją czyszczą. Nie pamiętam, żebym gdzieś w prawie łowieckim lub regulaminie polowań czytał o chowaniu broni w stalowych szafach lub jakichś zamkach do nich. Być może, że czytałem kiedyś te przepisy o polowaniu niezbyt uważnie…. .
kokser: to nie do konca tak kolego bo w starych przepisach nie bylo tak zaostrzone prawo do przechowywania broni moj dziadek i ojciec tez polowali i broń trzymali w drewnianej szafie i nikomu to nie przeszkadzało od kilku lat wszedł przepis ze broń musi być przechowywana w metalowej szafie z zamkami atesowanymi i amunicja też ma być odpowiednio zabazpieczona to sie wszystko zmienia my nie mamy na to wpywu wiekszego na to pozostaje nam sie tylko podpożadkować do tego i nie szukac zadymy ;) pozdrawiam wszystkich darz bór;)
sory miało być koser;)
Co to znaczy wszedł. Wejść to mogą dziki w kartofle. To policja wymyśliła. My oczywiście wszyscy musimy się podporządkować ale nie wynika to z przepisów łowieckich. A my tutaj rozmawiamy o polowaniach i niech tak zostanie.
Policja, która w naszym kochanym kraju dzieli ludzi na dwie kategorie: ci bez broni- to poddani, ci z bronią - to obywatele. Zadaniem Policji jest ograniczyć liczbę "obywateli" do niezbędnego minimum. Jeśli chodzi o stosunek osób posiadających broń myśliwską do ogółu społeczeństwa, w Europie za nami jest tylko Dania i Holandia. A KG już planuje kolejne projekty ograniczająca lub biurokratyzujące funkcjonowanie PZŁ..kolejnym krokiem będzie pewnie wymóg zamka do szafy pancernej oparty na technologii biometrycznej
Moim zdaniem w kraju cudów jest tak , ktoś ma chody w jakimś ministerstwie czy ośrodku decyzyjnym i może zarobić na jakiś ustawowych wymogach, to sobie zamawia taką ustawę czy przepis i zaczyna produkować i sprzedawać jedynie słuszne rozwiązania , coś w rodzaju monopolu . Najlepsze są skoki na rozwiązania niszowe w tym przypadku będą to zabezpieczenia do szaf lub całe szafy , środowiska hobbistyczne są w stanie ponieść wiele dla swoich pasji , i spece o tym wiedzą . Jakoś nikt nigdy nie informuje ile ktoś zarobił na takiej przerośniętej trosce państwa o obywatela .
Moim zdaniem w kraju cudów jest tak , ktoś ma chody w jakimś ministerstwie czy ośrodku decyzyjnym i może zarobić na jakiś ustawowych wymogach, to sobie zamawia taką ustawę czy przepis i zaczyna produkować i sprzedawać jedynie słuszne rozwiązania , coś w rodzaju monopolu . Najlepsze są skoki na rozwiązania niszowe w tym przypadku będą to zabezpieczenia do szaf lub całe szafy , środowiska hobbistyczne są w stanie ponieść wiele dla swoich pasji , i spece o tym wiedzą . Jakoś nikt nigdy nie informuje ile ktoś zarobił na takiej przerośniętej trosce państwa o obywatela .Ależ oczywiście że tak. W 100% racja. Tylko o to chodzi o nic innego. Zachciało się nam kapitalizmu... jak w piosence Kobranocki " i nikomu nie wolno się z tego śmiać..."
broni amunicje nie koniecznie razem przechowujemy w miejscu uniemozliwjajacym dostep osobom niuprawnionyhm. nie ma nigzie opisanych parametrow szafy i zamka. nie ma tez firmy ktora bedzie robila atesty dla zamkow. szafa ma byc metalowa i posiadac zamki. Atestowany tzn. orginalny wykonany przez uprawnionego wykonawce. I to wszystko.
kim jest osobac uprawnina? czy tylko ja bo ta bron mam w pozwoleniu. Nie Osobom uprawniona jest kazda osoba posiadajaca stosowne zezwolenie w tym przypadku na broń mysliwską. Czy mozna dac potrzymać broń kandydatowi? a można w celach zapoznawczych. czy mozna dać stzrelac z broni myśliwskiej na strzelnicy dla kadydata? a mozna w celach szkoleniowych. czy można zezwolić strzelać do zwierzyny kandydatowi? nie można. czy kandydat na polowaniu w mojej obecnosci moze nieść broń? a może w celach zapoznawczych?. Wysko za moja wiedzą.Jezeli w domu daje synom broń aby sie zapoznali nie popelniam czynu zabronionego, a jezeli moje dzieci bez mojej wiedzy wchodza w posiadanie tej broni to popelniam czyn zabroniony poprzez zaniedbanie. Czy moge mieć szafe wspolną zz ojcem mysliwym? a moge bo on też ma pozwolenie na broń ale nie może mojej broni bez uzyczeenia zabierac na polowanie. Moja mam nie ma zezwolenia wiec nie ma prawa otwierać szafy. Jezeli ktoś chce radziuc sie Policji to tylko i wyłącznie WYdziału Postepowań Administracyjnych tam są specjaliści z tego zakresu. Pozostałe służby policji nie znaja sie na tych przepisach. Bo nawet nie wiedzą co to jest broń rozładowana w świetle regulaminu polowań.Myśliwemu Nie wolno posiadać amunicji niemysliwskiej i innego kalibru niż w zezwoleniu to jasne.czym jest wejście w posiadanie? czynność dynamiczna polegająca na fizycznym kontakcie, nie wzrokowym. Kazdy myśliwy wie o co chodzi. Znane są absurdy. Kończy się p0olowanie i jeden trzeżwy przejmuje broń od 20 pozostałych na przechowanie bo reszta spozywa alkohol i c o wy na to. można?
kim jest osobac uprawnina? czy tylko ja bo ta bron mam w pozwoleniu. Nie Osobom uprawniona jest kazda osoba posiadajaca stosowne zezwolenie w tym przypadku na broń mysliwską. Czy mozna dac potrzymać broń kandydatowi? a można w celach zapoznawczych. czy mozna dać stzrelac z broni myśliwskiej na strzelnicy dla kadydata? a mozna w celach szkoleniowych. czy można zezwolić strzelać do zwierzyny kandydatowi? nie można. czy kandydat na polowaniu w mojej obecnosci moze nieść broń? a może w celach zapoznawczych?. Wysko za moja wiedzą.Jezeli w domu daje synom broń aby sie zapoznali nie popelniam czynu zabronionego, a jezeli moje dzieci bez mojej wiedzy wchodza w posiadanie tej broni to popelniam czyn zabroniony poprzez zaniedbanie. Czy moge mieć szafe wspolną zz ojcem mysliwym? a moge bo on też ma pozwolenie na broń ale nie może mojej broni bez uzyczeenia zabierac na polowanie. Moja mam nie ma zezwolenia wiec nie ma prawa otwierać szafy. Jezeli ktoś chce radziuc sie Policji to tylko i wyłącznie WYdziału Postepowań Administracyjnych tam są specjaliści z tego zakresu. Pozostałe służby policji nie znaja sie na tych przepisach. Bo nawet nie wiedzą co to jest broń rozładowana w świetle regulaminu polowań.Myśliwemu Nie wolno posiadać amunicji niemysliwskiej i innego kalibru niż w zezwoleniu to jasne.czym jest wejście w posiadanie? czynność dynamiczna polegająca na fizycznym kontakcie, nie wzrokowym. Kazdy myśliwy wie o co chodzi. Znane są absurdy. Kończy się p0olowanie i jeden trzeżwy przejmuje broń od 20 pozostałych na przechowanie bo reszta spozywa alkohol i c o wy na to. można? Właśnie dziś był pierwszy dzień kursu łowieckiego i pierwszy wykład o ustawie o broni i zasady prowadzenia polowania. Zapytałem z ciekawości i padła odpowiedź ,że do mojej broni w teorii mam mieć dostęp tylko ja ,ani dzieci ani ojciec ani żona. I jeden trzeźwy nie może przechować broni 20 po spożyciu. Też była o tym mowa . Strzelać może kandydat tylko jeśli myśliwy jest instruktorem strzeleckim.
Tu nie mówimy jak kto przechowuje broń tylko jak się powinno przechowywać.I to czego nas nauczą tak będziemy robić.Pytam dlatego fachowców jak myślę ,żeby tą wiedzę przekazać dalej. Nie chcę nikogo umoralniać tylko wiedzę przekazać. Darz Bór.
A z ojcem myśliwym to szafy mieć nie możesz i to jest pewne. Chyba,że ma dwie oddzielne części i każdy ma do swojej klucze. Darz Bór.
Czego to jeszcze nie wymyślą..? Dla mnie to jest chore. Jeżeli w domu jest trzech polujących, to muszą być trzy szafy na broń. Kiedyś miałem wspólną z ojcem i było dobrze. Wymyśla się bzdurne przepisy chyba tylko po to żeby ludziom nie żyło się zbyt lekko.`
to nie prawda że nie mozesz mieć wspólnej szafy z ojcem ja mam i 3 dzielinocych u mnie juz było i ogladali szafe i nic nie mówili podpisaliśmy tylko ugode ze obaj ponosimy odpowiedzialność za brotóra przetrzymujemy w jednej szafie i niech ktoś nie wciska kitu że nie wolno bo jesli policjant na konteroli co kilka lat przychodzi i nic nie mówią to chyba nie jest to zabronione no nie ja już poluje kilka lat i wiem coś o tym a ci co sie dopiero dowieaduja o takich zeczach to niech komuś nie wmawiaja ze to jest przestępstwo albo wykroczenie to mi sie smiać chce policjant nie bedzie przeciez łamał prawa dla mysliwego czyż nie?
wiadomo że ie może nikt mieć do twojej szafy wstepu oprucz ciebie ale jesli twój ojciec mieeszka z ttobą i obaj polujecie to pom podpisaniu oswiadczenia możecie obaj trzymać w jednej szafie broń
Wiecie koledzy tego przecież ja nie wymyśliłem. Gdybym był już myśliwym od x lat też bym się dziwił i powiedział,że to bzdurne,ale poznaję wszystko od podstaw i wiem,że moja broń nie może przebywać u kolegi czy w żadnej innej szafie. I czy to jest głupie czy nie nie mi oceniać z wieloma sprawami związanymi z łowiectwem bym się nie zgodził ale jest statut PZŁ i inne ustawy wewnętrzne i zewnętrzne,których muszę przestrzegać jeśli chcę być członkiem. W końcu to nie PZŁ chce mnie ale ja PZŁ. Darz Bór.
to nie prawda że nie mozesz mieć wspólnej szafy z ojcem ja mam i 3 dzielinocych u mnie juz było i ogladali szafe i nic nie mówili podpisaliśmy tylko ugode ze obaj ponosimy odpowiedzialność za brotóra przetrzymujemy w jednej szafie i niech ktoś nie wciska kitu że nie wolno bo jesli policjant na konteroli co kilka lat przychodzi i nic nie mówią to chyba nie jest to zabronione no nie ja już poluje kilka lat i wiem coś o tym a ci co sie dopiero dowieaduja o takich zeczach to niech komuś nie wmawiaja ze to jest przestępstwo albo wykroczenie to mi sie smiać chce policjant nie bedzie przeciez łamał prawa dla mysliwego czyż nie? Jednak coś podpisaliście . Pozdrawiam. Ja powiedziałem,że bez spisania oświadczenia nie można przechowywać broni w jednej szafie,trzeba czytać do końca staram się pisać bez błędów .
Wiecie koledzy tego przecież ja nie wymyśliłem. Gdybym był już myśliwym od x lat też bym się dziwił i powiedział,że to bzdurne,ale poznaję wszystko od podstaw i wiem,że moja broń nie może przebywać u kolegi czy w żadnej innej szafie. I czy to jest głupie czy nie nie mi oceniać z wieloma sprawami związanymi z łowiectwem bym się nie zgodził ale jest statut PZŁ i inne ustawy wewnętrzne i zewnętrzne,których muszę przestrzegać jeśli chcę być członkiem. W końcu to nie PZŁ chce mnie ale ja PZŁ. Darz Bór. Dokładnie tak, zostaje nam się stosować do tego co ustawodawca wymyślił i wymyśli. Poza tym trzeba opanować sztukę czytania ze zrozumieniem..co niektórym przychodzi z trudem. Pozdrawiam DB!
Koledzy! znajomość przepisów o broni i amunoicji kuleje! ja ustawu nie tworze ale ci którym musi też być wygodna, zastanówcie się na tym, w chwili obecnej jestem u kolegi w Brzegu Dolnym i moja broń jest u niego w szafie . a ja jestem w Kłodzku jutro wracam, i co wielkie halo!. Mam na urolpie jeżdzić z bronią bo jestem przejazdem. Jutro ją zabieram i jadę w Bieszczady. Kwestia wypełnienia jednego papierka. Problemu nie ma. Co robią dewizowcy jak przyjada na polowanie?Wiecie? Kto ichj sprawdza?
ooooo Bodzio ma racje ja mu przyznaje 1000% racji darz bór
Ja też wam przyznam rację i chyba jak kupię broń to ją u kolegów po szafach porozstawiam mnie często nie ma w domu może to i bezpieczniej.Dziękuję za podpowiedź. Albo do jednych broń a do drugich amunicję tak będzie sprawiedliwiej. Może do każdej inną broń i inną amunicję ,jakoś tak . W Bieszczadach też mam jednego i u niego jakiegoś Iża 18 postawię najlepiej bez amunicji bo po co i tak nie będę go używał. Darz Bór.
Moim zdaniem to wszystkie te dzielenie na kal itp to idiotyzm.Pytanie skoro wszyscy przechodzą takie same szkolenia testy badania. To po jaką cholerę tak się szczegółowo rozdrabniać nad kalibrami. Powinno być owszem wpisana broń i ewidencjonowana. Ale skoro mam 12 i 16 to za przeproszeniem czym się różni ten nabój 20 ( teoretyzuje) od pozostałych. I zaraz woda na młyn bo nie mamy pozwolenia. Przecież to jest również kaliber broni myśliwskiej. Państwo widocznie jeszcze nie dojrzało do takich rzeczy jak broń. I traktują chyba myśliwych jako sektę zagrażającą dla państwa.Owszem w przypadku gdy jeden był trzeźwy a 25 pijanych i on jeden się opiekował całym arsenałem to trochę przegięcie. Podnosi się larum, że trzeba użyczenie mieć spisane w formie papierowej. Tak naprawdę umowa ustna również jest wiążąca, lecz jedyny problem to taki, że ciężko wytłumaczyć sierżantowi policji o godz 3 w nocy 60 km od miejsca zamieszkania, iż broń pożyczona od ojca :).Moim zdaniem temat broni to temat tabu. BO tak naprawdę wystarczy jeden szaleniec i auto i skutki mogą być takie same jak przy użyciu broni.DB
Nigdy nie pisałem,że te przepisy mają jakiś sens bo to nie ma znaczenia. Nasza dyskusja w ,której wielu z nas wyraziło swoje zdanie jest dyskusją konstruktywną. Wiadomo,że czasy się zmieniają obyczaje także i na to nie mamy wpływu. Policja już nie ta co 20 lat temu . Wielu jest takich,którzy przepisów ,które są suche nie nagną. I wtedy będzie problem . Prawo jest takie jakie jest i nic na to nie poradzimy. A jak na to zareagujemy to nasza osobista sprawa. Pozdrowienia dla wszystkich darz bór.
Wczoraj wracając z targów Expo 2012 słyszałem w autobusie taką rozmowę. W jednym kole był myśliwy, który komuś tam podpadł. Nie mieli na niego haka ale chcieli mu dołożyć. I napuszczono na niego tych w mundurkach. Znaleźli w mieszkaniu 3 naboje od innego kalibru niż jego karabiny. I co? Dostał 3 lata. Bez komentarza.
Nie chcę powiedzieć a nie mówiłem jak jest dobrze to jest dobrze. Tak,że proszę takie ostrzeżenia wziąć na poważnie w dzisiejszym czasie trzeba uważać. Darz Bór.
Dbałość o przechowywanie jak również jak również pewna nostalgia do broni, szczególnie krajowej produkcji można zauważyć również w innych krajach: http://vimeo.com/38915973
Koleżanki i koledzy,w kwestii przechowywania broni,to szafka metalowa musi być wyposażona w zamki,(z tego wynika,że co najmniej dwa)ale w tym co najmniej z atestem,może w jednej szafce przechowywać broń kilka osób,ale pod warunkiem,że spiszą ze sobą wzajemne użyczenia broni.DB
Jest przykładowo pięć osób i wtedy te cztery użyczają tej jednej broni na podstawie formularza o użyczeniu , która to osoba posiada klucz i wyłączny dostęp do broni ,która jest jej użyczona. O tym pisałem już na początku tej dyskusji. Trochę w innym kontekście .
Tak abstrahując to chyba znalazłem absurd w przepisach. Wszędzie pisze o szafce metalowej z atestowanymi zamkami.TO pytanie ( odbiegamy od zdrowego rozsądku i bezpieczeństwa ukazując błędy w możliwości interpretacji) Jeśli kupimy najprostszy zamek z atestem za 50 zl ( ustawodawca nie okreslil o jakie wymagania atestowe chodzi. I użyjemy aluminium z puszek do stworzenia szafy po przytwierdzeniu do podłoża policjant nie może mieć zastrzeżeń?Ponieważ atest to świadectwo kwalifikacji ( gdzieś kiedyś widziałem taki świstek do zamka do drzwi łazienkowych) Oczywiście jest to tylko wypunktowanie ukazujące tak naprawdę brak skonkretyzowania ustaw i przepisów dotyczących broni i amunicji
Tak abstrahując to chyba znalazłem absurd w przepisach. Wszędzie pisze o szafce metalowej z atestowanymi zamkami.TO pytanie ( odbiegamy od zdrowego rozsądku i bezpieczeństwa ukazując błędy w możliwości interpretacji) Jeśli kupimy najprostszy zamek z atestem za 50 zl ( ustawodawca nie okreslil o jakie wymagania atestowe chodzi. I użyjemy aluminium z puszek do stworzenia szafy po przytwierdzeniu do podłoża policjant nie może mieć zastrzeżeń?Ponieważ atest to świadectwo kwalifikacji ( gdzieś kiedyś widziałem taki świstek do zamka do drzwi łazienkowych) Oczywiście jest to tylko wypunktowanie ukazujące tak naprawdę brak skonkretyzowania ustaw i przepisów dotyczących broni i amunicjiKolego nie ty pierwszy znalazłeś ten absurd,a zamek z atestem musi być tylko jeden,szafka może być z folii aluminiowej i wcale nie musi być przytwierdzona,przytwierdzona musi być kasetka na broń krótką,a zamek z atestem kosztuje 30zł.DB
Całe te policyjne przepisy o broni pisane są jak dla ułomków umysłowych. Formułowane przez urzędników policyjnych i często niezrozumiałych dla normalnego człowieka. Dopatrywanie się niespójności, braku logiki czy braku normalnej precyzji słowa jest zabawą dla stylistów językowych. Mimo wielu poprawek i zaostrzeń tych przepisów ogólne założenie jest takie, żeby nam uprzykrzyć posiadanie i używanie broni myśliwskiej. A najlepiej by było, żeby jej nie dotykać i nie chodzić z nią przez miasto do lasu. Rozpatrywanie typu metalu na blachę obiciową czy też jej grubości w ogóle nie ma sensu. Po prostu ma być zamknięta w blachę na atestowany zamek i już. I pomyśleć jak kiedyś było ładnie i nikomu to nie przeszkadzało. rysunek J. Kossaka.