Reklama
  • devil2011-10-03 18:52:54

    PARĘ LAT TEMU W OKOLICACH BYTOWA W IŃSKIM PARKU KRAJOBRAZOWYM O ŚWICIE GDY PRZECHODZIŁEM PRZEZ INĘ PO ZWALONYM PNIU,PROWADZĄC ROWER.Z NAPRZECIWKA WYSZŁO ZWIERZĘ-TROCHĘ PONAD KOLANO,KRĘPE,Z GĘSTĄ SIERSCIĄ,JASNYMI BOKAMI,TĘPYM PYSKIEM,ZĘBAMI JAK U PSA.ŁAPY MASYWNE Z PAZURAMI.MALE USZY.SZŁO PEWNIE WIDZĄC MNIE NA PNIU.WIDOCZNIE CHCIAŁO PRZEJŚĆ NA DRUGĄ STRONĘ.BYŁEM PRZERAŻONY I GDYBY NIE ROWER UCIEKAŁBYM.PRZED SAMYM PNIEM NI WARKNĄŁ,NI SAPNĄŁ I JAK OD NIECHCENIA POSZEDŁ WZDŁUŻ RZEKI.WIEM,ROSOMAKI UZNANO ZA WYBITE NA TERENIE POLSKI,ALE TO BYŁ ROSOMAK-DZIS OGLADAM FOTKI I CZYTAM O CHARAKTERZE TEGO ZWIERZAKA-NA 100% BYŁ TO ROSOMAK

  • devil 2011-10-03 19:11:22

    CHCIAŁEM SIĘ TYLKO PODZIELIĆ Z WAMI TYM CO WIDZIAŁEM.DZIŚ JESTEM W NORWEGII I ROSOMAKI WYSTĘPUJA TU.ONI NAZYWAJĄ JE JERV.CHOĆ ZABIJAJĄ WIĘCEJ ZWIERZYNY NIŻ WILKI MAŁO KTO JE WIDZIAŁ.DO DZIŚ NIE WIEDZIAŁEM CO WIDZIAŁEM,ALE TERAZ JESTEM PEWIEN-TO BYŁ ROSOMAK A POZNAJĄC JEGO CHARAKTER MYSLĘ,ŻE MIAŁEM WIELE SZCZĘŚCIA.ON NIGDY NIE OMIJA PRZESZKÓD I NIE USTĘPUJE.MÓJ EMAIL [email protected]

  • devil 2011-10-03 19:21:08

    MOŻE KTOŚ Z WAS WIDZIAŁ PRÓCZ MNIE W POLSKICH LASACH ROSOMAKA? NAPISAŁEM TU,BO UWAŻAM,ŻE TO,CO WIDZIAŁEM JEST WRĘCZ FENOMENALNE.ROSOMAK JEST UZNANY ZA GATUNEK TU WYBITY:) BŁAGAM TYLKO NIE STRZELAJCIE DO NICH.TO ZWIERZE ZASŁUGUJE NA WYJĄTKOWY SZACYNEK.WAŻY 30 KG A STAWIA CZOŁA NAWET NIEDZWIEDZIOWI I WATASZE WILKÓW.

  • Redakcja 2011-12-01 23:03:38

    Zgłoś te obserwację do Zakładu Biologii Ssaków w Białowieży, podaj dokładny opis, miejsce i td. Tu na tym forum rosomaki rzadko kogo interesują. Można też zgłosić to do Zakładu Badań Kręgowców jakiegokolwiek Uniwersytetu Przyrodniczego, tam skontaktuja Cie z kimś kto zajmuje się badaniem ssaków. Jeżeli to faktycznie był rosomak to byłaby to niesamowita informacja. Pytanie tylko jak duże jest Twoje opatrzenie terenowe, ile lat i jak często obserwujesz zwierzęta, jakie podobne gatunki znasz dobrze, bo zawsze pomyłki się zdarzają, a im rzadszy gatunek tym więcej wątpliwości i bardziej wnikliwe ,,śledztwo". problemem jest jeszcze to, że nasz mózg przechowuje informacje (w tym wypadku obrazy) tuz obok ośrodka konstruowania obrazów. Między tymi polami dochodzi łatwo do połączeń i ,,przeskakiwania" danych, stąd czasem to co pamiętamy nie jest juz tym co widzieliśmy. Ale oczywiście to tylko moja uwaga bo w przypadku tak ciekawej obserwacji trzeba zachować dużą ostrożność i chłodny rozum. Pozdrawiam

  • Reklama
  • taros 2011-12-03 00:37:06

    Odsyłam do http://pl.wikipedia.org/wiki/Rosomak o występowaniu w Polsce czy w europie Środkowej bajek można wiele poczytać żadnych konkretnych faktów jak i o sławnej Pumie hehe! 30 kg to może mieć w Skandynawii albo Rosji a u nas jak by był to by miał ok 10, usposobienie spokojne co innego jeżeli walczy o zdobycz w ciężkich warunkach to i chomik będzie bestią, proponuje poczytać o jenocie http://www.google.pl/search?q=jenot&hl=pl&client=firefox-a&hs=mhd&rls=org.mozilla:pl:official&prmd=imvns&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=BmHZTu3xLIWu8AO1uqnTDQ&ved=0CDQQsAQ&biw=1280&bih=811

  • Redakcja 2011-12-07 23:12:17

    Panie Taros, jest różnica między niemożliwe a bardzo mało prawdopodobne. A słynna puma o której Pan pisze to kilka pum. Zostały zastrzelone przez myśliwych, tak trochę po cichu bez rozgłaszania. szkoda, bo dzisiejsze ogrody zoologiczne dysponują bronią usypiającą od razu. Po co zaraz zabijać?

  • mao911 2013-09-30 07:30:31

    Wracając do domu, w okolicach Bobrownik widziałam 7 sztuk po drodze, po godzinie 21. Nigdy wcześniej nie widziałam rosomaka, dla tego sprawdziłam od razu w internecie czy to na pewno to zwierze. Tylko czy ktoś z was wie, czy rosomak może zaatakować człowieka?

  • koser 2013-09-30 09:05:48

    Oczywiście. Bardzo często atakuje ale tylko w przypadku jak chodzi w grupach po 7 sztuk. Na codzień jest samotnikiem i poluje w nocy na dalekiej północy.  Jednak w grupie 7 rosomaków, szczególnie w okołocach Bobrownik jest bardzo niebezpieczny. Uważaj!

  • Reklama
  • Pabloo163 2013-09-30 19:25:58

    No to sie pośmiałem kol. Koser . Świetnie powiedziane , także na Twoim miejscu Devil bym nie ryzykował kolejnych spotkań z tym jakże groźnym zwierzem :) , aczkolwiek per devil pomylił zapewne poczciwego jenota z w/w rosomakiem .

  • czarna 2015-07-30 21:43:11

    Nie wiem czy temat jeszcze aktualny, ale i ja się podzielę swoimi spotkaniami ze zwierzętami, których nigdy nie widziałam. 2 lata temu w okolicach miejscowości Brok, nad rzeką Bug również widziałam kilka sztuk zwierząt. Na początku myślałam, że to dziki. Jednak kiedy podjechaliśmy samochodem bliżej okazało się, że to dziwne zwierzęta przypominające misie :) Spłoszyły się i powoli uciekły. Określiłabym je jako ślamazarne i garbate misie. Chociaż wiele razy słyszałam, że rosomaki nie występują w Polsce, ja jestem pewna, że to właśnie je widziałam.

  • Gumi 2015-07-31 09:06:13

    Czarna Najprawdopodobniej widziałas rodzinke jenotów Pozdrawiam

  • czarna 2015-07-31 12:25:11

    Jenoty to nie były na 100%. Zwierzęta, które widziałam były większe od jenotów a gdy powoli biegły robił im się jakby garb. 

  • Reklama
  • DawidG 2015-09-17 11:16:42

    Kiedyś jak byłem w Bieszczadach  to też widziałem rosomaka :)

  • Gumi 2015-09-18 12:50:43

    Kobry kąsaja ludzi ,tygrysy zabijają w Polsce .islam nadciaga od południa to czemu rosomaka ma nie byc

  • 1998 2017-11-23 01:24:40

    Witam wszystkich, będzie to mój z nielicznych postów jakie kiedykolwiek napisałem.  Ale wywarło to na mnie takie wrażenie, że postanowiłem się podzielić z innymi a może też nie byłem jedynem który widział te zwierzaki/Rosomaki. Był to chyba rok 1999, lato godzina pomiędzy 23.00-24.00 Jechałęm autem z miejscowości Karniszewo do miejscowości Kłecko. Pomiędzy tymi miejscowościami jest rzeczka która wpływa do pobliskiego jeziora no i jak się zbliżałem zobaczyłem świcące się oczy w rowie. Zatrzymałem się i przeszedł mi przed autem dziwny stwór a drugi był już po przeciwnej stronie drogi w rowie (nie jestem na 100% pewny ale w mojej ocenie był to Rosomak, poza tym to było już prawie 20 lat temu) Najdziwniejsze jest to , że to się wydarzyło może z 2 km od mojego domu I wychowywałem się tam całe życie i nigdy nie spotkałem takiego stwora. Jak wróciłem do domu to postawiłęm na nogi wszystkich i opowiedziałem co widziałem, ojciec twierdził , że pewnie to Jenot chcociaż Jenoty nie są tak duże jak to co ja widziałem. Zwierzak był duży a może I troszeczkę większy od dorosłego owczarka górskiego, piszę , że górski dlatego że miał długą sierść. Nie bał się, poprostu spokojnie przeszedł mi przed maską na drugą stronę drogi. Czasami wcześniej zdarzało mi się chodzić na spacery nad jezioro, po tym już nigdy nie poszedłem. Mówiąc szczerze to naprawdę się przestraszyłem pomimo , że byłem w aucie. Byłem 2 lata temu w Muzeum Przyrodniczo-Łowieckie w Uzarzewie pomędzy Gnieznem a Poznaniem. Myślałem, że może tam zobacze wypchane zwierze które by pasowało do tego co widziałem wcześnie jednak Jenot nie specjalnie pasuje a Rosomaki podobno nie występują w naszej szerokości geograficznej, nawet rozmaiałem z panią z muzeum I nie potrafiła mi odpowiedzieć co widziałem. Obejrzałem sobie dzisiaj film dokumentalny o Rosomakach I tak na 90 % myśle, że widziałem tamtego dnia 2 Rosomaki. A piszę ten post w nadziei, że może nie jestem jedynym kto w tamtym okresie widział te zwierząta. Pozdrawiam

  • Gumi 2017-11-24 18:38:37

    Chupacabra zapewne



Reklama
Reklama
Wróć do