Wprowadzający jak sama nazwa wskazuje wprowadza Cię w łowiectwo i do koła. A wiec zazwyczaj sam mówisz kto to jest i zapewne będzie on obecny na zebraniu zarządu kiedy będą czytać Twoje podanie o staż. I jeśli jest to Twój dziadek to zapewne on będzie Twoim opiekunek na stażu i jeszcze dorzucą Ci jakąś jedną osobę z myśliwych.Kolego taros a co stoi na przeszkodzie aby osobą wprowadzającą był ktoś z rodziny? Przecież w ten sposób kolega ma wręcz gwarancję że zostanie przyjęty na staż.
PS. Bo albo się nie rozumiemy albo mówimy o czym innym...Wprowadzający Mateuszu wprowadza Cie do koła za rączkę i tu jego wprowadzanie się kończy, tak jak napisał mikoo96 może być nim kto chce...Autor wątku miał, przynajmniej tak ja zrozumiałem na myśl OPIEKUNA na stażu...
wprowadzający i opiekun to ta sama osoba. Ja miałem jednego wprowadzajacego(opiekuna) i saqm go wybrałem,choć słyszałem że to sa różne praktyki w kołach łowieckiech. Z doświadczenia dzisiaj mogę powiedzieć że najlepszym opiekunem będzie osoba która posiada odpowiednią wiedzę teoretyczną i praktyczną z zakresu łowiectwa. staż można nazwać praktyką i przygotowaniem do pewnych zadań kandydata jako myśliwego.Staż to bnie jest tylko chodzenie w nagance i wykonywanie poleceń starszych myśłiwych z koła, szczególnie członków zarządu. To czy po staż zdasz egzamin zależy tylko od twojej wiedzy i umiejętności, przynajmniej tak powinno być. Proponowałbym zapoznać się z treścią przepisów regulujących szczegółowe warunki odbywania stażu. Obowiązują ono na terenie całej polski we wszystkich kołach łowieckich. tj Uchwałą Naczelniej Rady lowieckiej nr.68/2007 z późniejszymi zmianami
Dokładnie i ta uchwała wyraźnie mówi o opiekunie a nie wprowadzającym(trochę się czepiam): § 3
1. Zarząd koła łowieckiego lub kierownik ośrodka hodowli zwierzyny
wyznaczają stażyście opiekuna, który jest odpowiedzialny za szkolenie
stażysty podczas stażu.
2. Opiekunem może być jedynie członek Polskiego Związku Łowieckiego,
będący członkiem koła lub pracownikiem ośrodka hodowli zwierzyny, w
miarę możliwości z dużym doświadczeniem łowieckim. Wyraźnie jest napisane o opiekunie, kto go wybiera a samemu to sobie można gumowce wybrać a nie opiekuna. Można zaproponować kogoś do rozpatrzenia a nie wejść na zebranie i oznajmić że to będzie mój opiekun no chyba że takie koła macie że Babcia rządzi... § 6 3.
Prace, szkolenia, udział w polowaniach odbytych w czasie stażu
odnotowywane są na bieżąco w dzienniku stażysty. Wpisów dokonuje
stażysta a potwierdza jego opiekun bądź osoby upoważnione przez zarząd
lub kierownika ośrodka hodowli zwierzyny. Wpisy z szkoleń, o których
mowa w ust. 1 lit. d i e dokonywane są przez właściwy zarząd okręgowy. § 11
Dokumentami potwierdzającymi odbycie stażu są:
1. Wniosek o przyjęcie na staż,
2. Uchwała zarządu koła łowieckiego lub decyzja kierownika ośrodka
hodowli zwierzyny o przyjęciu na staż lub tez uchwała właściwego zarządu
okręgowego kierująca na staż do koła lub ośrodka hodowli zwierzyny,
3. Wpis do rejestru stażystów,
4. Dzienniczek stażysty,
5. Uchwała zarządu koła lub decyzja kierownika ośrodka hodowli zwierzyny
o zaliczeniu odbycia lub nie zaliczeniu odbycia stażu, a także w
przypadku określonym w § 10 ust. 2 uchwała właściwego zarządu okręgowego
lub Zarządu Głównego PZŁ.Kolego mateusz
nic nie stoi na takowej przeszkodzie jest tylko jedno ale jeżeli
wprowadzającym będzie ...Dziadek, Ojciec, a nawet Babcia... więc Oni potwierdza wpisy w dzienniczku że
robiłeś to czy tamto a nieraz niestety nijak się to ma do
rzeczywistości.
W wielu kołach które znam na opiekuna wybierana jest osoba postronna, rzetelna itd.
Ja osobiście wręcz nie chciałem żeby ,,na papierze"" był to mój Ojciec
po co ma ktoś marudzić za plecami że to albo tamto dostałem taką
,,kose"" i autorytet że nikt nawet słówka nie pisnął...przyszly mysliwy113 moja rada Dziadek jak najbardziej swoją droga ale niech go zarząd sam podejmie decyzje i będzie wtedy OK...
Witam. Mój dziadek jest członkiem koła łowieckiego. Czy on będzie moi wprowadzającym? Czy kogoś mi wybiorą? Jak to jest?
Raczej kogoś wybiorą bo wprowadzający nie powinien być z rodziny...
Wprowadzający jak sama nazwa wskazuje wprowadza Cię w łowiectwo i do koła. A wiec zazwyczaj sam mówisz kto to jest i zapewne będzie on obecny na zebraniu zarządu kiedy będą czytać Twoje podanie o staż. I jeśli jest to Twój dziadek to zapewne on będzie Twoim opiekunek na stażu i jeszcze dorzucą Ci jakąś jedną osobę z myśliwych.Kolego taros a co stoi na przeszkodzie aby osobą wprowadzającą był ktoś z rodziny? Przecież w ten sposób kolega ma wręcz gwarancję że zostanie przyjęty na staż.
Witam! Możesz sobie wyvrać kogo tylko chcesz Dziadka, Ojca, a nawet Babcię;) to od ciebie zależy kto będzie twoim wprowadzającym. Darz Bór!
Kto dokonuje wpisów w dzienniczku stażysty?
PS. Bo albo się nie rozumiemy albo mówimy o czym innym...Wprowadzający Mateuszu wprowadza Cie do koła za rączkę i tu jego wprowadzanie się kończy, tak jak napisał mikoo96 może być nim kto chce...Autor wątku miał, przynajmniej tak ja zrozumiałem na myśl OPIEKUNA na stażu...
wprowadzający i opiekun to ta sama osoba. Ja miałem jednego wprowadzajacego(opiekuna) i saqm go wybrałem,choć słyszałem że to sa różne praktyki w kołach łowieckiech. Z doświadczenia dzisiaj mogę powiedzieć że najlepszym opiekunem będzie osoba która posiada odpowiednią wiedzę teoretyczną i praktyczną z zakresu łowiectwa. staż można nazwać praktyką i przygotowaniem do pewnych zadań kandydata jako myśliwego.Staż to bnie jest tylko chodzenie w nagance i wykonywanie poleceń starszych myśłiwych z koła, szczególnie członków zarządu. To czy po staż zdasz egzamin zależy tylko od twojej wiedzy i umiejętności, przynajmniej tak powinno być. Proponowałbym zapoznać się z treścią przepisów regulujących szczegółowe warunki odbywania stażu. Obowiązują ono na terenie całej polski we wszystkich kołach łowieckich. tj Uchwałą Naczelniej Rady lowieckiej nr.68/2007 z późniejszymi zmianami
pomyliłem się- to jest Uchwała nr 41/2007
Dokładnie i ta uchwała wyraźnie mówi o opiekunie a nie wprowadzającym(trochę się czepiam): § 3 1. Zarząd koła łowieckiego lub kierownik ośrodka hodowli zwierzyny wyznaczają stażyście opiekuna, który jest odpowiedzialny za szkolenie stażysty podczas stażu. 2. Opiekunem może być jedynie członek Polskiego Związku Łowieckiego, będący członkiem koła lub pracownikiem ośrodka hodowli zwierzyny, w miarę możliwości z dużym doświadczeniem łowieckim. Wyraźnie jest napisane o opiekunie, kto go wybiera a samemu to sobie można gumowce wybrać a nie opiekuna. Można zaproponować kogoś do rozpatrzenia a nie wejść na zebranie i oznajmić że to będzie mój opiekun no chyba że takie koła macie że Babcia rządzi... § 6 3. Prace, szkolenia, udział w polowaniach odbytych w czasie stażu odnotowywane są na bieżąco w dzienniku stażysty. Wpisów dokonuje stażysta a potwierdza jego opiekun bądź osoby upoważnione przez zarząd lub kierownika ośrodka hodowli zwierzyny. Wpisy z szkoleń, o których mowa w ust. 1 lit. d i e dokonywane są przez właściwy zarząd okręgowy. § 11 Dokumentami potwierdzającymi odbycie stażu są: 1. Wniosek o przyjęcie na staż, 2. Uchwała zarządu koła łowieckiego lub decyzja kierownika ośrodka hodowli zwierzyny o przyjęciu na staż lub tez uchwała właściwego zarządu okręgowego kierująca na staż do koła lub ośrodka hodowli zwierzyny, 3. Wpis do rejestru stażystów, 4. Dzienniczek stażysty, 5. Uchwała zarządu koła lub decyzja kierownika ośrodka hodowli zwierzyny o zaliczeniu odbycia lub nie zaliczeniu odbycia stażu, a także w przypadku określonym w § 10 ust. 2 uchwała właściwego zarządu okręgowego lub Zarządu Głównego PZŁ.Kolego mateusz nic nie stoi na takowej przeszkodzie jest tylko jedno ale jeżeli wprowadzającym będzie ...Dziadek, Ojciec, a nawet Babcia... więc Oni potwierdza wpisy w dzienniczku że robiłeś to czy tamto a nieraz niestety nijak się to ma do rzeczywistości. W wielu kołach które znam na opiekuna wybierana jest osoba postronna, rzetelna itd. Ja osobiście wręcz nie chciałem żeby ,,na papierze"" był to mój Ojciec po co ma ktoś marudzić za plecami że to albo tamto dostałem taką ,,kose"" i autorytet że nikt nawet słówka nie pisnął...przyszly mysliwy113 moja rada Dziadek jak najbardziej swoją droga ale niech go zarząd sam podejmie decyzje i będzie wtedy OK...