Cześć wszystkim, mam problem z dostaniem się na staż :(. Jestem z Wejherowa czy ktoś z kolegów forumowiczów posiada wiedzę gdzie przyjmą osobę na staż nie mówię tutaj o zostaniu członkiem koła bo to praktycznie nie możliwe. Chodzi mi o sam staż aby zacząć przygodę z myślistwem. Próbowałem w OHZ i w kole łowieckim ale za każdym razem odmowa.
Witaj Kolego ten wątek był tu poruszany wiele razy , popatrz w starych wpisach i spróbuj ponownie , łowiectwo to sztuka cierpliwości , dzieli nas jakieś 550 km i gdyby nie odległość staż masz pewny i członkostwo w kole, o ile masz szczery zapał i chęć do pracy i działania na rzecz poprawy bytu zwierzyny i kultywowania tradycji . Dziś bycie myśliwym to spore wyzwanie , zero akceptacji społecznej , mnóstwo wydatków , i sporo pracy, a jeśli jesteś prawym myśliwym nic z tego nie masz, oprócz satysfakcji, która jest przecież bezcenna , czy warto ? , aż tyle zachodu kiedy gulaszowe z dzika jest w markecie.
Hej dzięki za odpowiedz zgadzam się w 100% tylko nie rozumiem dlaczego nie chcą przyjąć na staż bo nie :) przecież stażysta to osoba która chce być myśliwym i chce działać na rzecz zwierzyny a tu dostajesz odpowiedz negatywna. Pisząc tutaj mam cichą nadzieję że zobaczy to może ktoś z mojego okręgu i podpowie może gdzie albo może kiedy Pozdrawiam
odmowa- pewnie mają dosyć naganiaczy a i epoka budowania ambon za swoją kasę pomału odchodzi do lamusa. tak po prawdzie trudno zrozumieć zarządy kół cierpiących na ustawiczne suchoty w kasie -nie przyjmą nowego na zasadzie - NIE BO NIE ,a narzekają bez przerwy-a że kasy mało -a że nie ma komu robić - a że na zbiorówkach nie ma kim miotów obstawić a kurna hermetyczni jak konserwa turystyczna
No jest tak faktycznie w większości kół , ale może być odmowa z innych powodów , ludzie się znają w okolicy , w moim kole stawia się urządzenia łowieckie dopiero po przyjęciu do koła i członkostwie w nim koszt ok 4 tys za porządną czatownie , naganiacze ? sam naganiam i podkładam własne psy , mamy dwóch kandydatów ale ich zapał skończył się na podaniu i przyjęciu na staż , jest smutno bo brać filcowa żyje jeszcze latami 80 kiedy to czysta za walute robiła dla 20-kilku letniego człowieka to średniowiecze , no jest jak jest , powtórzę za piosenką Kukiza. DB
Cześć wszystkim, mam problem z dostaniem się na staż :(. Jestem z Wejherowa czy ktoś z kolegów forumowiczów posiada wiedzę gdzie przyjmą osobę na staż nie mówię tutaj o zostaniu członkiem koła bo to praktycznie nie możliwe. Chodzi mi o sam staż aby zacząć przygodę z myślistwem. Próbowałem w OHZ i w kole łowieckim ale za każdym razem odmowa.
Witaj Kolego ten wątek był tu poruszany wiele razy , popatrz w starych wpisach i spróbuj ponownie , łowiectwo to sztuka cierpliwości , dzieli nas jakieś 550 km i gdyby nie odległość staż masz pewny i członkostwo w kole, o ile masz szczery zapał i chęć do pracy i działania na rzecz poprawy bytu zwierzyny i kultywowania tradycji . Dziś bycie myśliwym to spore wyzwanie , zero akceptacji społecznej , mnóstwo wydatków , i sporo pracy, a jeśli jesteś prawym myśliwym nic z tego nie masz, oprócz satysfakcji, która jest przecież bezcenna , czy warto ? , aż tyle zachodu kiedy gulaszowe z dzika jest w markecie.
Hej dzięki za odpowiedz zgadzam się w 100% tylko nie rozumiem dlaczego nie chcą przyjąć na staż bo nie :) przecież stażysta to osoba która chce być myśliwym i chce działać na rzecz zwierzyny a tu dostajesz odpowiedz negatywna. Pisząc tutaj mam cichą nadzieję że zobaczy to może ktoś z mojego okręgu i podpowie może gdzie albo może kiedy Pozdrawiam
odmowa- pewnie mają dosyć naganiaczy a i epoka budowania ambon za swoją kasę pomału odchodzi do lamusa. tak po prawdzie trudno zrozumieć zarządy kół cierpiących na ustawiczne suchoty w kasie -nie przyjmą nowego na zasadzie - NIE BO NIE ,a narzekają bez przerwy-a że kasy mało -a że nie ma komu robić - a że na zbiorówkach nie ma kim miotów obstawić a kurna hermetyczni jak konserwa turystyczna
No jest tak faktycznie w większości kół , ale może być odmowa z innych powodów , ludzie się znają w okolicy , w moim kole stawia się urządzenia łowieckie dopiero po przyjęciu do koła i członkostwie w nim koszt ok 4 tys za porządną czatownie , naganiacze ? sam naganiam i podkładam własne psy , mamy dwóch kandydatów ale ich zapał skończył się na podaniu i przyjęciu na staż , jest smutno bo brać filcowa żyje jeszcze latami 80 kiedy to czysta za walute robiła dla 20-kilku letniego człowieka to średniowiecze , no jest jak jest , powtórzę za piosenką Kukiza. DB