Reklama
  • Redakcja2013-09-06 10:12:16

    Postanowiłem zalozyc nowy temat Korzystajac z okazji że gosci u nas ostatnio sławny retor "specmisiek "postanowiłem wciagnąc go w dyskusje co by nie zgnuśnial na przymusowej banicji a nie wydłuzac tematu 8x57 ani nie psuc koledze topiku z amunicją Geco specmisku :Sytuacja całkowicie hipotetyczna i nierealna Dwóch mysliwych strzela do stojacego między nimi dzika -mysliwy A strzela od przodu przez leb (na klarnet) -kula po przebiciu czaszku utyka w kregach szyjnych drugi mysliwy B strzela od tyłu (na komore dyrektorska ) i w tym wypadku pocisk po przejściu całej tuszy zatrzymuje sie także w kregach szyjnych obok pocisku mysliwego AZakładając ze obydwaj mysliwi strzelaja z takiej samej broni ,tym samym kalibrem .taka sama amunicja z takimi samymi pociskami Pytanie brzmi :Czy mysliwi beda w stanie rozróznic swoje pociski po wyjęciu z tuszy ?DB

  • specmisiek 2013-09-06 12:26:09

    Pepek-odpowiem w ten sposób:O ile z tych pocisków będzie co zbierać i będą w jakichś większych kawałkach to tak.Nie podaleś Kolego drogi rodzaju amunicji i rodzaju pocisków. Czy to są pocisku typu bonded, typu monolit czy zwykłe ""mięcidła" typu półpłaszcz???

  • Redakcja 2013-09-06 15:09:49

    Móglby byc to kazdy z nich ale niech juz bedzie SP  ale nie RN bo te tak głęboko nie penetruja

  • specmisiek 2013-09-07 07:32:54

    No to byłoby trudno, chociaż nie wykluczam o ile pociski nie uległyby mocnej defragmentacji. Z moich obserwacji (chociaż na pociskach pełnopłaszczowych) to jeśli pocisk penetruje najpierw materiał o większej twardości jak np. drewno (nie wiem jak kość) to znacznie wytraca szybkość rotacji, co może mieć jakiś wpływ na deformację podczas grzybkowania. Ale to rozległy temat. Wracając do tego to napiszę jeszcze raz: moim zdaniem o ile się uda to będzie trudno. Przypomniały mi się słowa kolegi który po strzale do warchlaka od tyłu, gdy kula zatrzymała się w okolicach łba, widząc uśmieszki kolegów podczas skórowania powiedział: "trafiłem go w łeb i tego się będę trzymał" :-) DB

  • Reklama
  • Redakcja 2013-09-07 16:59:28

    Sz. Kol. pepek, specmisiek wykonał zadanie, więc bądź łaskaw teraz ustosunkować się do jego odpowiedzi z uzasadnieniem, bo to trochę ciekawy temat - dywagacji, co by było gdyby było...Warto moim zdaniem przywołać też właściwości budowy tego pocisku, pod kątem jego reakcji w tuszy, co dotyczy celowej konstrukcji większości współczesnych pocisków myśliwskich.  Zatem, czekamy Sz. ekspercie... Db.

  • Redakcja 2013-09-07 19:00:21

    Pominmy calkowicie fragmentacje pocisku -zakładamy ze oba pociski trzymaja sie kupy Kolego nemrod 73 ja nie uwazam jeszcze ze specmisiek wykonał zadanie choc jest na dobrym tropie ale skoro Ty tak uwazasz to musze to uwzglednic i udzielam 50 % odpowiedzi Pocisk mysliwego B czyli tego strzelajacego od tyłu rozwinie sie całkowicie -zwiększając swa średnice o 300 % -zachowa się doładnie tak jak w żelu balistycznym odpowiedz na pozostałą częśc pytania jest teraz bajecznie prosta

  • antek793610 2013-09-09 19:39:15

    do pepek z gumy moim zdaniem skoro oba pociski idą przez twardą kość tzn łeb i łopatka i oba zatrzymają się w tuszy, czyli te pociski oddały całą swoją energie w tuszy przeszły przez twarde kości i wątpie czy jeden bardziej sie rozwinie a drugi mniej nawet jezeli pocisk A o 10 cm mniej spenetruje tusze od pocisku B .moge sie mylić

  • Redakcja 2013-09-09 20:08:53

    specmisiek wrocil do "swoich" -skonczyła mu sie banicja dlatego na odpowiedz sie chyba nie doczekamy antek 793610jeden pociski (B)poszedł przez "miękkie " - opisałem juz jego działanie w tuszy drugi (A) napotkał na poczatku twardą kosć czaszki dzika -"droga hamowania " była zdecydowanie krotsza jak pocisku (B)ale jak wyglada ? czy tak samo jak pocisk (B) ????

  • Reklama
  • specmisiek 2013-09-11 19:32:12

    Pepek- żadnych tam  swoich chyba, że "Sami swoi"...:-) Nie jestem do końca przekonany do tego co napisałeś.. Fakt że nie mam dużego doświadczenia w wyjmowaniu pocisków z tuszy. Staram sie strzelać do boku a nie wydziwiać strzelając w miejsca tylne, czy dolnotylne..Poza tym stosuję raczej cięzkie pociski i bardzo często jest przestrzał. Nie ma więc czego wyjmować..Widziałem natomiast pocisk PTS w kalibrze 3006 a raczej to co z niego zostało po strzale do dzika w łeb. Oczywiście strzał z przodu a nie z tyłu. ;-). Tak jak pisałem-mam co nieco doświadczenia z broni i amunicji wojskowej...Strzelając jeszcze w Orzyszu do grubych książek (Marksa, Engelsa itp;-)) z pocisków wojskowych różnych kalibrów i do desek zauważyłem że pocisk który przechodził przez deskę sosnową 2,5-3 cm o dziwo przebijał potem więcej kartek i był mniej "skręcony" niż te pociski które przechodziły bezpośrednio przez książkę. Czyli deska wyhamowywała jakby rotację pocisku za to zwiększając jego przebijalność. Niestety deski i papier to zupełnie inne środowisko niż tusza i kości. I jeszcze jedno pocisk który przechodzi przez szynki i całego dzika albo jest z mocnego kalibru-albo dzik dosyć mały..Miękki Soft Point może tego nie dokonać. Prędzej twardszy pocisk. Poza tym pocisk czasem, chociaż niezbyt często odwraca się dnem do przodu podczas penetracji w tuszy i bez badań laboratoryjnych trudno by było jednoznacznie wskazać który jest który..Takie jest moje zdanie ale nie mam na to doświadczalnych dowodów. Ty zapewne jesteś bardziej doświadczony więc nas "oświeć" ;-) Pozdrawiam

  • Redakcja 2013-09-12 09:26:09

    więc świecę Przedstawiłem sytuacje całkowice hipotetyczną - ale nie wykluczone że kiedys bedziesz musial specmisku strzelac szybko dzika "przez łeb" w ramach oszczędnosci nici chirurgicznych ktorych długośc  zuzycia wynosilaby jak droga z Orzysza do WierzbinPocisk mysliwego A czyli tego strzelajacego od przodu nie rozkwitnie tak jak pocisk mysliwego BPocisk zwiekszy swoja srednice o niewiele jak 10%Grzybkowanie zostanie zahamowane na pierwszej twardej przeszkodzie ,energia wytracona i zbyt mała aby pocisk dalej sie wywijał Co zreszta zauwazyłes w swoich eksperymentach kiedy wiecej pocisku zostawalo po przejściu przez deske ktora "wybierała" częśc energii

  • Redakcja 2013-09-12 09:32:24

    gwoli wyjasnienia bo zaraz specmisiek zlapie mnie na niedomówieniu Pocisk po przejsciu czaszki bedzie miał wystarczajaco duzo energi aby "isc dalej "- czyli nawet moze wyjsc z tuszy (dac przestrzał )ale bedzie miał za malo energii aby rozkwitnąc DB

  • Redakcja 2013-09-12 18:08:44

    Witajcie, Szanowni Kol. pepek (i spec-misiek,) jak miło że odpowiedziałeś na moją prośbę, bo to podstawowy temat dla myśliwego, doboru amunicji z rodzajem pocisku o zasadniczym jego przeznaczeniu i właściwościach rażenia. Obawiałem się, że może zlekceważysz odpowiedź w żartobliwej utarczce ze spec – miśkiem. Co zaś do pytania o rozróżnienie przedmiotowych pocisków po takich strzałach, odpowiedziałbym, i tak, i nie... Wyjęte z „czapki...”, zapewne by je nie rozpoznał. Zaś wyjęte z „tuszy”- tak. Reszta to już raczej dywagacje. Nie wiem co znaczy u miśka słowo „mięsidło”, domyślam się „półpłaszcza”. Nie wiem też, jakim myśliwym jest „antek” pisząc, że miękkie pociski działają jak granat, w nawiązaniu do tego i co miałoby to oznaczać, bo taka dyskusja dla innych powinna być dość precyzyjna. Granat też jest pociskiem, ale w krzyżówkach, ujmując żartobliwie. W takiej dyskusji, tzw. kolokwializm wyrażeniowy jest nie na miejscu. Mateusz z Przemyśla też pisze w sposób wyrwany z kontekstu właściwości pocisków, pocisków każdego rodzaju /typu, nie określając wagowo pozyskiwanych dzików, bo to ważne dla samego przeznaczenia użytkowego pocisku, a także dla myśliwego, by wiedział jaki wybrać pocisk i o jakich właściwościach jego rażenia i dla jakiej zwierzyny. Tu dotykam Twojej kol. pepek wypowiedzi, że „nie zawsze wiedzą o co pytać”, a z takiej publicznej dyskusji powinno wynikać, o co pytać, co kupować i do czego, i jak ma to służyć, bo dziesiątki firm produkcji zbrojeniowej na obu półkulach produkuje, i to każda po kilka rodzai pocisków myśliwskich o różnorakim przeznaczeniu i dopasowanych do tego właściwościach rażenia i zachowania się pocisku w tuszy. W tych warunkach, powinniśmy w dyskusji publicznej stosować / określać, nie tylko literowe symbole pocisków, ale też ich elementarne właściwości działania dla opcji wyboru takiego pocisku przez innych młodych adeptów myślistwa, jeśli ich to zainteresuje. Co do pocisku typu SP to nie wiem, czy chodzi o pocisk półpłaszczowy z angielskim oznaczeniem - gdyby tak było, to jak autorzy opracowania zaznaczają, „ich wadą jest prawdopodobne częste uleganie niekontrolowanemu grzybkowaniu w celu i rozrywaniu się na odłamki”. Jak by nie wziąć, to twoje zadanie Kol. pepek, odrobienia „pracy domowej” przez już naszego Kol. spec-miśka, było przydatne do merytorycznej dyskusji na forum w tym temacie, czemu dał dowód powtórnym uzupełnieniem swojego uzasadnienia, i to dość przekonywującym, moim zdaniem. Dodam tylko jeszcze kol. pepek, że czytając kiedyś twój wpis o pociskach, z których użytkowania wycofałeś się, pozwoliłem sobie z ciekawości sprawdzić ich właściwości użytkowe rażenia i z opisu ich działania, nie umiałem doszukać się przyczyn tej rezygnacji, ale to przecież nie ja strzelałem z nich i nie ja rezygnowałem.... Pozdrawiam serdecznie kolegów dyskutantów.

  • Reklama
  • Redakcja 2013-09-13 10:58:15

    Granat jest jak najbardziej pociskiem w terminologi wojskowej czy ci sie to podoba czy nie -własnie tylko wyjatkiem jest ten rzucany recznie Dziwi mnie troche Kolego że rozpatrujesz szczególowo oznaczenie SP -potrzebowałeś do tego az definicji zaczerpnietej z internetu ?- przecież to podstawa łowiectwaSP lub niemieckie HM w amunicji Geco .................????Wracając do tematu te pociski da sie odróżnic nawet wyjete z czapki -różnice opisałem powyżej DB

  • Redakcja 2013-09-14 20:05:08

    Witaj kolego pepku i dzięki. Nie podważam twojego „primu”pierwszeństwa w znajomości broni myśliwskiej, to widać i to należy cenić na forum. Ja polując, nie miałem i nie mam powodu, by się tym szczegółowo interesować poza amunicją, której używałem, bo innej nie było. Granat – miałem na uwadze ręczny, bo trudno rozważać przeciwpancerny. Co do „SP”, to wierzaj mi, nie zaglądam do internetu w takich sprawach, wiem co piszą... Ja posłużyłem się domyślnie pociskiem SP, zaczerpniętym ze str. 353 vademecum Czerwińskiego (kiedyś zahaczyliśmy obaj o niego), który stwierdza ni mniej , ni więcej, cytuję – do tzw. pocisków starej generacji należą typowe pociski owalne lub szpiczaste(ozn. niem. TM,TMS, TMR lub z ang. SP, PSP, SPN... itd), co przytoczyłem w wypowiedzi. Mam zwyczaj w każdej mojej opinii, czy komentarzu wypowiadać się w oparciu o sprawdzone i wiarygodne źródła i tym sposobem też sprawdzać innych. I Miły kolego pepku, to przykład jak o różnych sprawach możemy się na forum wypowiadać rożnie, na skutek braku precyzji w języku, o czym wcześniej napisałem - zastąpiony ogólnikami, i ta moja uwaga powinna dotyczyć nas wszystkich, że jak rozmawiamy publicznie o broni lub o czymś innym, to rozmawiajmy językiem „punktowym”, a to oznacza precyzję w dyskusji, jak strzał naprowadzaną rakietą w cel... Jak na wstępie kolego, nie podważam Twojej znajomości i opinii, bo każdy ma swego konika, i cieszy mnie każdy głos w dyskusji, nawet ten chybiony, bo nie każdy pocisk w cel trafia Pozdrawiam Cię miło !

  • Redakcja 2013-09-17 22:37:44

    Cóż Kolego - nie bedziemy roztrząsać " granatologii"- czyli opisywac granaty artyleryjskie ,możdzierzowe ,nasadkowe a i te do wszelkiej masci granatników czy te miotanę ręcznie Koniec tematu granatów Co do amunicji to jak zauwazyłeś -każdy ma swego "konika" czasami w mowie potocznej zwanego "pierdolcem"W moim przypadku bylo to poszukiwanie  "uniwersalnego " pocisku - ale o tym póżniej Przedstawiona przeze mnie sytuacja z mysliwymi A i B strzelajacymi od tyłu i od przodu- nie była całkowitą bajką jak by sie wydawalo - podałem to z autopsji Oba strzały ( oczywiscie nie równoczesnie ) miały miejsce w ciagu jednego sezonu na polowaniach zbiorowych -dwa trzy lata temu (choć ten strzał mysliwego B do chwalebnych nie nalezał a przypadek zrzadził że pocisk wszedł od tylu lewą pachwiną omijając szynki )Obydwa pociski wyjałem z tusz i mam do dzisiaj fotke zamiescilem kiedys na forum elaboracji - ale nie moge teraz znależc PozdrawiamDB

  • Redakcja 2013-09-19 16:38:32

    No to Kol. pepku, odwaliłeś kawał dobrej roboty, odmierzonej wieloma postami w komentarzach. Wątek był Twój i tylko tobie wypadało go zakończyć. Ja cały czas zakładałem, że zadanie s-miśkowi miało charakter czysto hipotetyczny, przekładający się w hipotezę, co by było, gdyby..., z czego moim zdaniem, wywiązał się znakomicie. Mam nadzieję, że ta zaimprowizowana dyskusja, wskazała właściwy kierunek rozważań dot. wyboru samego pocisku. Może tylko dziwić, że nie rozszerzono dyskusji na forum, a przyczyny tego mogą być różne... Wyrażam zadowolenie tym, że podjąłeś kolejny i ważny wątek dalszej kwestii, jak ująłeś, poszukiwania „uniwersalnego pocisku” o jego właściwościach optymalnego rażenia. To dość istotne i trudne zagadnienie, niosące ze sobą wiele zagadnień do rozstrzygnięcia, wskazania i pokonania. Mam tylko prośbę do Ciebie Kol. pepek o posługiwanie się w tym temacie pełnymi formami objaśnień, twierdzeń i uzasadnień dla jasności rozumienia, o czym będzie mowa i właściwej dyskusji na jego kanwie. Ja zaś ze swej strony też przepatrzę sobie bliżej to zagadnienie, w oparciu o źródłową literaturę w tej kwestii, choć z góry twierdzę, że to dość „uwarunkowany” i skomplikowany temat, z uwagi na merytoryczne przeznaczenie takiego pocisku i jego właściwe dostosowanie dla rażenia określonej zwierzyny, bo tylko w takim kontekście jak sądzę, możemy o tym dyskutować. Pozdrawiam.

  • URO 2013-10-29 21:04:48

    Trochę mojego falstartu w temacie, a powiem bardzo ciekawy topic. Gratki. Takie dysputki sa super.Do tej hipotezy dorzuciłbym jeden warunek - strzał z przynajmniej 100m - dlaczego?Otóż wystrzelony pocisk (każdy, ale nie granat ręczny:)) ) na torze lotu rozgrzewa się.Jego sposób deformacji zależy TAKŻE od temperatury jaką uzyskał na torze lotu, więc zakładam hipotetycznie, że oba uzyskały taką samiutką.Pozostaje jeszcze kwestia czystości miedzi płaszcza pocisku i jednorodności (czystości) ołowiu jako wypełniacza (tu też odgrywa nie bagatelną rolę temperatura). Inne czynniki są już labolatoryjnie mierzone, a różnice jak dla nas nie istotne - powiedzmy.Drugą ważną sprawą, na co wskazał "orzysza bywalec":) to gęstości poszczególnych ośrodków w tuszy, które penetrują pociski. Gnat - wytrąca pocisk z jakiejkolwiek równowagi w odkształcaniu, a co innego same mięśnie i na końcu znowu gnat? (chyba dobrze zrozumiałem?)Wiecie, ja bym trochę uprościł to badanie dla przekonania, tzn. wykonał kilka strzałów do bloków żelatynowych o różnej gęstości zatapiając w nich jakieś przeszkody - nie koniecznie deski, ale takie które tylko w pewnym stopniu wytracały by te pociski z równowagi penetracji - np. kolejne tekturki. A na końcu postawił płytę z deski i ostatecznie płytę stalową.Tuż za wylotem lufy ustawić należałoby jeszcze bramki infraredowe - wiadomo:))DB   

  • Reklama
  • Irion 2013-11-02 21:30:35

    Ale takie badania były już dawno robione. Jeszcze za czasów studenckich popełniłem pracę kazuistyczną o człowieku wielokrotnie (dziewięć bodaj że) postrzelonym z pistoletu. Opisywałem przypadek, operacje i całe leczenie. A we współpracy z Profesorem Telesforem Piecuchem dokumentowałem balistykę końcową w żelu. Tam były zatapiane świńskie łopatki i strzelane z różną energią do bloków czystych i z kością. Nawet Profesor robił zdjęcia szybką kamerą. Ta część była wtedy, ze zrozumiałych względów (lata 80-te) niezbyt szeroko dostępna, ale teraz chyba można to spokojnie znaleźć. 

  • specmisiek 2013-11-03 13:40:38

    http://www.youtube.com/watch?v=nMKvetaMqhE Można więcej takich filmów znaleźć w sieci. Zdjęcia robione szybkoklatkową kamerą pokazują, że wiele zależy od przypadku.



Reklama
Reklama
Wróć do