Reklama

„DYNASTIA KACZORÓW” – myśliwi z USA teraz na kanale HISTORY

11/03/2014 13:45

Serial „Dynastia kaczorów” przedstawia losy amerykańskiej rodziny z Południa USA, która dorobiła się milionów dolarów na sprzedaży… wabików na kaczki. Perypetie ekscentrycznych myśliwych są bezprecedensowym fenomenem w USA, gromadząc przed telewizorami nawet 12 milionów. W Polsce „Dynastię kaczorów” można oglądać w każdy wtorek o 22:00 na kanale HISTORY.

Tytułowa „Dynastia kaczorów”, czyli klan Robertsonów, prowadzi rodzinny biznes w West Monroe w stanie Luizjana. Ich firma o nazwie Duck Commander zajmuje się produkcją różnego rodzaju akcesoriów do polowań na kaczki, a w szczególności wabików. Małe rodzinne przedsięwzięcie w ciągu 30 lat rozrosło się do wartego miliony dolarów i znanego na całym świecie imperium. Serial śledzi zwariowane przygody wyjątkowej rodziny, która co chwilę pakuje się w różne tarapaty. Co ciekawe, Robertsonowie, pomimo że są milionerami, nadal prowadzą proste życie w swojej skromnej lokalnej społeczności, w życiu kierując się przede wszystkim wartościami rodzinnymi i chrześcijańskimi.


Ważnym elementem życia każdego mężczyzny z rodziny Robertsonów jest polowanie, na które przeznaczają każdą wolną chwilę. Polują głównie na kaczki, ale nie tylko, ponieważ w kuchni Miss Kay przydadzą się także żaby czy wiewiórki, którymi zajada się cała rodzina. Polowania są nieodłącznym elementem życia klanu Robertsonów. Pasja ta z czasem stała się pomysłem na biznes rodzinny, który teraz przynosi rodzinie po kilkanaście milionów dolarów rocznie, zaś oni stali się gwiazdami USA.

Logika wieśniaka

W pierwszym sezonie „Dynastii kaczorów” poznajemy losy Robertsonów – wielkich, brodatych i odzianych w kacze moro „wieśniaków” (ang. rednecków). Choć są milionerami, żyją skromnie i na odludziu. Phil, patriarcha rodziny, znany również jako Kaczy Komandor, założył firmę dwadzieścia pięć lat temu. Teraz przejęli ją synowie. Prezes Willie Robertson nie ma łatwego zadania, ponieważ wszystkich jego pracowników ciągle coś rozprasza i co chwila szukają pretekstu, by tylko wymknąć się z magazynu. Willie kieruje firmą z pomocą brata Jase’a oraz ich żon, Korie i Missy. Nad wszystkim czuwa Phil wraz ze swym ekscentrycznym bratem Si, weteranem wojny w Wietnamie. Ważną personą w rodzinie Robertsonów jest też Miss Kay, żona Phila, która jest nie tylko najlepszą kucharką na bagnach, ale i matkuje całej rodzinie, skutecznie trzymając ją w ryzach.


W tym domu nawet najbardziej prozaiczne rodzinne sprawy załatwia się w specyficznej manierze, praktycznie i z poczuciem humoru. Choć codzienne życie na bagnach może wydawać się nudne, dla Robertsonów każdy dzień przynosi nowe przygody – raz jest to budowa luksusowej ambony myśliwskiej czy kręcenie filmu kulinarnego, raz spontaniczny zakup winiarni, a innym razem rozegranie rodzinnego meczu piłki nożnej czy nocna wyprawa po miód prosto z pszczelego gniazda. Wszystko to oczywiście przeplecione jest codzienną pracą w magazynie, polowaniami i niestrudzoną walką z odwiecznymi wrogami Robertsonów – bobrami. Zabawne dialogi i niecodzienne perypetie prostolinijnych, brodatych bohaterów dostarczą rozrywki dla całej rodziny.

Fenomen prosto z Ameryki

Sukces, jaki produkcja A+E Networks odniosła w Ameryce, potwierdzają liczby. Jeden z odcinków serialu „Dynastia kaczorów” przyciągnął przed telewizory prawie 12 milionów Amerykanów. Jest to obecnie najpopularniejsza w historii amerykańskiej telewizji produkcja dokumentalna, emitowana na kanale tematycznym, budząca od początku emisji wiele emocji.


W rankingu Facebook Trends „Dynastia kaczorów” znalazła się na pierwszym miejscu wśród najchętniej dyskutowanych i wspominanych seriali przez użytkowników w Ameryce, pozostawiając swoich konkurentów, takich jak „Gra o tron” czy „Teoria wielkiego podrywu”, daleko w tyle. Według najnowszego rankingu magazynu Variety „Dynastia kaczorów” zajęła drugie miejsce wśród najpopularniejszych seriali w Ameryce wśród widzów od 13 do 34 roku życia, tuż za „The Walking Dead”, a przed „Breaking Bad”. Perypetie rodziny Robertsonów są na bieżąco gorąco komentowane w całych Stanach Zjednoczonych, nawet wśród polityków. Sam Barack Obama przyznał w wywiadzie dla magazynu People, że także ogląda „Dynastię kaczorów” i chętnie spędziłby z nimi dzień.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do