Gwara łowiecka - dzik Język łowiecki to rodzaj gwary środowiskowej, wypracowany na kanwie myślistwa i łowiecka. To sprawia, że dla osób spoza kręgu zainteresowanych może się okazać nieczytelny i wprowadzać w zakłopotanie. Nie każdy wie, że choćby gwizd to nie tylko określenie wydawanego dźwięku, lecz również określenie ryja dzika.
Trzeba przyznać, że jeśli chodzi o określenia związane z dzikami to język łowiecki jest bardzo bogaty. Wystarczy przyjrzeć się nazewnictwie w poszczególnych grupach wiekowych tych zwierząt. Samiec to oczywiście odyniec, samica zaś to locha. Jeśli chcemy nazwać młodego dzika, który ma dopiero rok to powiemy, że jest to warchlak. Nieco starszy, bo już w trzecim, bądź w czwartym roku życia określany jest jako wycinek. Zaskoczenie może się pojawić kiedy usłyszymy od polujących, że pojawiła się w lesie samura. Oznacza to, że na celowniku znalazła się stara samica dzika, która żyje samotnie. Jeśli natkniemy się na kilka sztuk dzików to będzie już watacha.
Gwara myśliwska nie poprzestała tylko i wyłącznie określeniu poszczególnych osobników. Specjalistyczne słownictwo odnosi się również do budowy dzików, ich struktury anatomicznej. Przykładem jest choćby wspomniany na wstępnie gwizd, czyli nos dzika. Jego zakończenie to tabakiera. Zorientowani dobrze wiedzą, że racice dzika to rapcie, zaś nogi to biegi. Można wymieniać kolejne - ogon to chwost. Specyficzne są określenia odnoszące się do sierści dzika, choćby wymienić można takie jak: suknia oraz chyb (długa i gęsta szczecinka na karku u dzika). Szukając określeń związanych z dzikiem natkniemy się również na określenie na dobrze znane barłóg, które odnosi się do legowiska tych zwierząt.
Doświadczeni myśliwi na pewno są stanie wymienić kolejne przykłady potwierdzające, że język łowiecki jest bogaty w charakteryzowanie dzików. Zachęcam, aby szerzyć kulturę, język myśliwski i wspólnie tworzyć swoisty słownik. Gwara łowiecka - dzik
Ku uściśleniu nazewnictwa za "Vademecum myśliwego", to : - Warchlaki - od dnia urodzenia do końca marca następnego roku (12-13 m-ca życia; - Przelatki - dzik w drugim roku życia, do końca marca następn. roku życia; -Lochy - samice po ukończeniu drugiego roku życia i starsze, niezależnie od tego, czy są prowadzące ; -Wycinki - samce 3-4 rok życia; (nazwa od wycinania się oręża- podobnie); -Odyńce - starsze niż 4 rok życia ; -Samura- stara jałowa locha; -Pojedynek -dzik, który żyje samotnie, nie łączy się z watahą (może to być dzik z każdej grupy wiekowej.
Pani Aniu - miło mi powitać Panią jako kobietę na portalu wśród myśliwych. Tym bardziej, że to jednak niecodzienność jeszcze, choć dla mnie, to moja "kobieta" - żona, nie polując, była na pewnym etapie czasu mojego łowiectwa wytrawnym znawcą myślistwa z przyuczenia i autopsji częstego towarzyszenia moim łowom i życia w środowisku myśliwych. Stąd moja słabość...Co zaś dotyczy "swoistego słownika łowieckiego", to takie słowniki mamy, choć wielu ich nie zna. Gwarę łowiecką dzika przedstawiła Pani o mistrzowsku, to czuć i widać! Niech się uczą Ci, którzy najpierw sięgają po broń, a później po książkę...Pani - Darz Bór
nie komentuję wpisu tej osoby powyzej, co ten ktoś tu robił zastanawiam się. ach i może jeszcze kły: szable i fajki. poza tym chyba wszystko jest juz opisane
Mała poprawka, młody dzik który nie ukończył pierwszego roku życia zwany jest warhlakiem, dzik który ukończył pierwszy rok życia to przelatek, dzik w trzecim roku życia to wycinek. Darz bór
Ku uściśleniu nazewnictwa za "Vademecum myśliwego", to : - Warchlaki - od dnia urodzenia do końca marca następnego roku (12-13 m-ca życia; - Przelatki - dzik w drugim roku życia, do końca marca następn. roku życia; -Lochy - samice po ukończeniu drugiego roku życia i starsze, niezależnie od tego, czy są prowadzące ; -Wycinki - samce 3-4 rok życia; (nazwa od wycinania się oręża- podobnie); -Odyńce - starsze niż 4 rok życia ; -Samura- stara jałowa locha; -Pojedynek -dzik, który żyje samotnie, nie łączy się z watahą (może to być dzik z każdej grupy wiekowej.
Pani Aniu - miło mi powitać Panią jako kobietę na portalu wśród myśliwych. Tym bardziej, że to jednak niecodzienność jeszcze, choć dla mnie, to moja "kobieta" - żona, nie polując, była na pewnym etapie czasu mojego łowiectwa wytrawnym znawcą myślistwa z przyuczenia i autopsji częstego towarzyszenia moim łowom i życia w środowisku myśliwych. Stąd moja słabość...Co zaś dotyczy "swoistego słownika łowieckiego", to takie słowniki mamy, choć wielu ich nie zna. Gwarę łowiecką dzika przedstawiła Pani o mistrzowsku, to czuć i widać! Niech się uczą Ci, którzy najpierw sięgają po broń, a później po książkę...Pani - Darz Bór
nie komentuję wpisu tej osoby powyzej, co ten ktoś tu robił zastanawiam się. ach i może jeszcze kły: szable i fajki. poza tym chyba wszystko jest juz opisane
oczywiście żuchwę.
Po co ta gwara? Rozwalic dzikowi rzuchwe i zeby to straszne, ale trafić w gwizd to już całkiem miło.
Mała poprawka, młody dzik który nie ukończył pierwszego roku życia zwany jest warhlakiem, dzik który ukończył pierwszy rok życia to przelatek, dzik w trzecim roku życia to wycinek. Darz bór
heh a ja już co drugie słowo kojarze , czytałem już trochę magazynów myśliwskich
Jest to żargon myśliwski, a nie żadna gwara. Prosze sprawdzic czym sie różni gwara od żargonu.
Wspaniały artykuł, ale poprawcie błędy ortograficzne, bo rażą.