
IV Spotkanie Springer Spanieli Angielskich użytkowych
Topolina, 24-26 maja 2012
(pamięci Witka Warmusza)
I już IV spotkanie springer spanieli angielskich użytkowych mamy za sobą. Było wspaniale, ale cóż – wszystko co dobre, szybko się kończy. Ale zacznijmy od początku. Kilka lat temu nasz Kolega, Witek Warmusz, hodowca springer spanieli angielskich (Elegantis Venator), zapalony myśliwy, zainspirował nas pomysłem organizowania spotkań springerów i ich właścicieli, pragnących podtrzymywać wrodzone cechy użytkowe swoich podopiecznych. Wspólnie snuliśmy plany, ale, niestety, niespodziewana choroba naszego Kolegi i jego śmierć je pokrzyżowała.
W grupie hodowców springerów nastawionych na użytkowość (Avendesora Poland FCI, Kotyledon FCI, Tiamant FCI) postanowiliśmy zrealizować plany naszego kolegi i we wrześniu 2009 r. zorganizowaliśmy I spotkanie. Wybraliśmy do tego celu przeurocze tereny Topoliny pod Warszawą, obfitujące w suche i podmokłe łąki, las oraz urocze zakola Narwi. Spotkanie było bardzo udane i uznaliśmy, że powinniśmy uczynić je cyklicznym.
W dniach 24-26 maja br. spotkaliśmy się po raz czwarty. Tym razem w spotkaniu udział wzięło 19 springerów (BUFALLO Kotyledon FCI „Bourbon”, Casablanka Elegantis Venator „Carmen”, ENCHANTED GIRL Three Ponds Valley „Emi”, ESPECIALLY FOR GORDIUS Avendesora Poland (FCI) „Enja”, FARAH Z SZEMREYC TIAMANT Avendesora Poland (FCI) „Farah”, FEEL Z SZEMREYC Avendesora Poland (FCI) „Feel”, FIONA Z SZEMREYC Avendesora Poland (FCI) „Fiona”, GOLD PRINCE TIAMANT Avendesora Poland (FCI) „Guinness”, GOOD NEWS TIAMANT Avendesora Poland (FCI) „Stig”, GORDIUS GENUINE GOLD Tiamant Avendesora Poland (FCI) „Lara-Lisa”, HARD RAIN vom Springer-Clan „Snoopy”, HOW MUCH I FEEL Avendesora Poland FCI „Harriet”, Jawbreaker vom Springer-Clan “Nikita", OCEANIC DESTINY Darrem Canis „Derek”, Prima SUMERWYND „Dywan”, Tiamant I"M ALL YOUR „Fuzja” i 3 psy do pokazów) ze swoimi właścicielami. Gośćmi honorowymi byli: żona Witka, Basia i córka – Vanessa, które przyjechały z psiakami Witka – Snoopim, Nikitą i Carmen.
Program przewidywał pokazy i przećwiczenie przez uczestników konkurencji przewidzianych w konkursach pracy psów myśliwskich małych ras i konkursach pracy tropowców. Pracowaliśmy w trzech grupach pod okiem instruktorów. Do prezentacji poszczególnych konkurencji posłużyły nam psy z pewnym już obyciem polowym, dla których praca w polu nie jest niczym obcym (BUENA VISTA Kotyledon FCI „Betty”, NIGHT PRINCE Avendesora Poland (FCI) „Shrek”, Tiamant ISN"T SHE IMPRESSIVE „Moja”). Głównie skupiliśmy się na kilku konkurencjach: odszukiwaniu zagubionej zwierzyny, przynoszeniu postrzałka ptaka i królika, ubitej kaczki z głębokiej wody, bobrowaniu. Było też sprawdzanie wiatru, sposobu szukania, szybkości chodów, ściągania i doprowadzania. Dla chętnych przygotowano też ścieżki tropowe z użyciem farby z dzika. Na końcu każdej ścieżki leżało trofeum w postaci skóry dzika.
Z naszych obserwacji wynika, że najlepiej Springer Spaniel Angielski sprawdził się w konkurencjach wodnych. Może dlatego, że temperatura powietrza była wysoka, niebo bez chmur i wszelkie konkurencje w polu dla wszystkich były dosyć męczące. Nad wodą, w cieniu drzew, było chłodniej i tu psy pokazały się z jak najlepszej strony. Nawet te najmłodsze z ogromnym zapałem i determinacją wskakiwały do wody, by zaaportować ubitą kaczkę.
Bogaty program przeplatany był przerwami na posiłki i tu po raz kolejny niezastąpiona okazała się mama Justyny Kamińskiej, która w przerwach w ćwiczeniach raczyła nas wspaniałymi daniami.
Organizując nasze spotkania przyjęliśmy założenie, że celem pierwszorzędnym jest położenie nacisku na użytkowość naszych psów. Ale niemniej ważne jest to, by wszyscy miło spędzili czas, zapomnieli o troskach dnia codziennego, mieli okazję porozmawiać do syta o swoich springerach, pośmiać się, pożartować. Najlepszą do tego okazją było spotkanie w ciepły sobotni wieczór przy ognisku, w płomieniach którego można było sobie upiec kiełbaski. Była też okazja przejażdżki bryczką i jazdy na koniu.
Spotkanie zakończyliśmy w niedzielę po południu. Każdy ćwiczący psiak otrzymał okolicznościowy dyplom oraz wspaniałe upominki, ufundowane przez sponsorów szkolenia (Przychodnię Weterynaryjną lek. wet. JAROSŁAW PASTUSZYŃSKI, firmę TRADIMEX dystrybutora karmy Red Mills, firmę KRKA, firmę Royal Canin). Patronat nad spotkaniem po raz kolejny objął Polski Związek Łowiecki, a patronat medialny – portal Polunek.pl. Ponadto ojciec naszego nieżyjącego Kolegi ufundował 6 pucharów. Organizatorzy przyznali je: najmłodszemu psu, najstarszemu psu, najlepszemu menerowi, najlepszemu płochaczowi, najlepszemu tropowcowi, psu najlepiej pracującemu w wodzie.
Ewa Dobrzyńska-Lankosz
Autorki zdjęć:
Justyna Kamińska
Anna Woźniakowska
Barbara Warmusz
Katarzyna Podczaska-Izdebska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie