Niedźwiedź Wojtek - niezwykły żołnierz Armii Andersa

Niedźwiedź Wojtek - niezwykły żołnierz Armii Andersa
Niedźwiedź Wojtek urodził się w 1942 r. Jest chyba najsłynniejszym misiem(syryjski niedźwiedź brunatny) na całym świecie. Jego historia zaczyna się od znalezienia go przez małego chłopca , który wsadził go do plecaka. Chłopiec ten prawdopodobnie miał zamiar oddać niedźwiedzia do cyrku, lecz napotkał polskich żołnierzy z świeżo utworzonej armii Andersa, którzy odkupili niedźwiadka za pare puszek konserw.

Nidźwiadek Wojtek nie potrafił jeszcze samodzielnie jeść, więc żołnierze zaopiekowali się nim, karmiąc go skondensowanym mlekiem z butelki po wódce i skręconego ze szmatek smoczka. Wojtek szybko stał się ulubieńcem polskiej armii do której został wpisany na listę jako członek 22 Kompanii Transportowej Artylerii wchodzącej w skład 2 Korpusu. Jak przystało na dużego towarzysza Kompanii otrzymywał żołd w postaci zwiększonej racji żywnościowej.
Gdy Komapnia dotarła do Palestyny, kapral Prendysz i jego podopieczny otrzymali osobne namioty. Niestety Wojtkowi nie spodobał się ten pomysł i każdej nocy niedźwiadek zakradał się do namiotu Piotra i tulił się do niego jak do swojej mamy. Nieźwiedź tak przyzwyczaił się do Polaków, że nie potrafił zostawać sam, więc żołnierze zabierali go ze sobą. Wszędzie gdzie się pojawili, niedźwiedź jako pasażer wojskowej ciężarówki wzbudzał sensacje.

Jak przystało na niedźwiedzia, Wojtek szybko rósł i wkrótce mierzył dwa metry wzrostu i ważył 250 kg. Jego ulubioną rozrywką były zapasy z żołnierzami, papierosy i piwo.Oczywiście nie palił papierosów , lecz je zjadał i popijał piwem.
W 1944 Kompania przybyła do Włoch by uczestniczyć w walce pod Monte Cassino. Była to ich pierwsza walka.Wzgórze było bezskutecznie szturmowane przez Brytyjczyków, Amerykanów i Nowozelandczyków. W kwietniu ostrzeliwanie zaczeli Polacy. Żołnierze z 22 Kompanii uwijali się jak mogli aby donosić skrzynie z amunicją. Wojtek obserwował poczynania swoich kolegów , aż wreszcie sam postanowił pomóc.Podszedł do wozu, stanął na tylnych łapach, a przednie wyciągnął do żołnierza po skrzynię.Ten podał mu jedną z nich , którą niedźwiedź bez wysiłku zaniósł na stanowisko i wrócił z powrotem po kolejne.Ten obraz stał się symbolem 22 Kompanii.Żołnierze nosili go na rękawach mundurów.

Kiedy skończyła się wojna niedźwiedź Wojtek razem ze swoim towarzyszami ruszył do Szkocji.Niedźwiedź-żołnierz szybko stał się celebrytą.Dziennikarze pisali o nim artykuły, robiono mu zdjęcia, a radio BBC nadawało o nim reportaże. Żołnierze generała Andersa zdawali sobie sprawe, że powrót do komunistycznej Polski równoznaczy się z śmiercią, więc porozjeżdżali się po świecie.
Dyrektor Edynburskiego ogrodu zoologicznego zaproponował, że zaopiekuje się Wojtkiem. Wojtek w Szkockim zoo nadal był gwiazdą, odwiedzały go tłumy ludzi. Czasem do zoo przyszedł jego dawny towarzysz broni i bawił się z nim w zapasy.

Po pewnym czasie, niedźwiedź stał się osowiały i niereagował na zaczepki ludzi. Ożywiał się dopiero gdy usłyszał język polski. Niedźwiedź Wojtek zmarł 15 listopada 1963 r. Inormację o jego śmierci podały wszystkie brytyjskie media.