
Zaczynamy pełni niepokojów i obaw o dalsze losy myślistwa w piękny słoneczny poranek 23 października. Rozpoczynamy pierwsze w tym sezonie polowanie zbiorowe. W polowaniu bierze udział niewielu myśliwych.
Tydzień wcześniej prezes wraz z planem polowań zbiorowych rozesłał zawiadomienia o nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu, aby rozstrzygnąć sprawy pilne i dość kosztowne, gdyż chodzi o wypłacanie odszkodowań za szkody wyrządzone rolnikom, a w tym roku jest ich niemało. Po zakończeniu nasiadówki i uzgodnieniu szczegółów rozeszliśmy się do domów, gdyż deszcz lał ciągle.
Natomiast dzisiejszy dzień jest piękny i słoneczny, choć ziemia pod stopami mokra a błoto przyczepia się do butów i z czasem nogi stają się coraz cięższe. Odprawę jak zawsze przed przystąpieniem do polowania przeprowadził prowadzący polowanie kolega Zbigniew i rozpoczęliśmy.
Rozpoczęcie sezonu było niefortunne, gdyż dzik locha z malutkimi prosiętami (chyba efekt kukurydzanych dzików) skaleczyła psa. Mimo straty, polowanie prowadziliśmy w dalszym ciągu. Efektem końcowym był, co
prawda tylko jeden lis, ale mamy nadzieję, iż w trakcie sezonu będzie lepiej.
Pełni nadziei w lepsze jutro zakończyliśmy pierwsze polowanie zbiorowe.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie