Dziś chcę poruszyć temat dokarmiania dzikiej zwierzyny zimą. Czasami spotykam się z celowym tuczeniem zwierzyny, a nie dokarmianiem jako pomocą w przetrwaniu ciężkiej zimy.
Dokarmianie powinno odbywać się na zasadzie CIĘŻKA ZIMA=DOKARMIANIE, a nie bezsensowne wykładanie karmy, gdy jest dosyć ciepło i zwierzyna daje sobie radę!
Dla jasności jestem ZA dokarmianiem, ale z głową, w ilościach umiarkowanych i w wielu miejscach.
POPIERAM.