Trofea z dzika są dla myśliwego wyjątkowym trofeum, bo też dzik jest wyjątkowym zwierzęciem. Jego znakomite zmysły (z wyjątkiem może wzroku) oraz ogromna ostrożność doświadczonych odyńców sprawiają, że zdobycie medalowego oręża czyli szabli i fajek dzika jest dużym osiągnięciem myśliwego. Ale trofea z dzika to również szczecina z chybu, czyli długiej szczeciny zwierzęcia w przedniej części ciała.
Szable i fajki są częścią tzw. gwizdu, tj. wydłużonego psyka zwierzęcia zakończonego tzw. tabakierą. Szable to długie kły wyrastające z żuchwy dzika. Fajki to kły krótsze wyrastające ze szczęki górnej. Osoby nie zajmujące się łowiectwem, często nie wiedzą, iż orężem dysponują również lochy, jest on jednak dużo mniejszy. Dolne i dolne kły ścierają się przez całe życie dzika, co czyni je bardzo ostrymi. Z kolei chyb to długa szczecina w przedniej części grzbietu dzika porozszczepiania na końcach. Dziki w chwili zdenerwowania stawiają chyb co sprawia że wydają się jeszcze groźniejsze.
Szable i fajki po preparacji umieszcza się na specjalnej podstawce do tego trofeum z dzika. Na oręż nakłada się też specjalne okucie mocujące go do podstawy w kształcie liście dębu, co czyni to trofeum wyjątkowo atrakcyjnym i stanowiącym uzasadniony powód do dumy.
Oręż dzika podlega również wycenie i klasyfikacji medalowej. Przy wycenie liczą się nie tylko długość i obwód szabli i fajek, ale również wykształcenie czubków czy wygięcia szabel.
Z kolei szczecinę z chybu po oprawieniu można umieścić stosować jako ozdobę myśliwskiego kapelusza.
Kol. bodzio ! tylko dla tej kwintesencji poluje się na dziki, mając ich za grubego zwierza. Rodzajowo, wielu specjalistów tego polowania wskazuje na odyńce z uwagi na ich oręż, ale nie mniej groźne i przy tym przebiegłe są stare jałowe lochy, "Samury", które w ekstermalnych warunkach swojego zagrożenia, wykazują ludzki zmysł i taką też przebiegłość. Satyryk, Marcin Wolski napisał, mając na względzie zmysły zwierząt, że tym się różnią od ludzi, że zwierzęta, tylko nie umieją przekazać historii swoim pokoleniom - tak dla ciekawości!
W moim odczuciu polowanie na dziki jest kwintesensją łowiectwa. Szczególnie polowanie na odyńca (pojedynka) czy jak kto woli kiedyś mówiono jedynaka. Nie mam tu na myśli polowania zbiorowego lub polowania w OHZ. Kto kiedykolwiek tzw:wysiedział dużego odyńca i go strzelił to wie o czym pisze.
Dzik jeśli sie go rani może być bardzo grożny więc dobrze jest strzelić na komore (zresztą to każdy mysliwy wie ). A szable ,fajki bardzo sobie cenie jako trofeum z ustrzelonego dzika
Kol. bodzio ! tylko dla tej kwintesencji poluje się na dziki, mając ich za grubego zwierza. Rodzajowo, wielu specjalistów tego polowania wskazuje na odyńce z uwagi na ich oręż, ale nie mniej groźne i przy tym przebiegłe są stare jałowe lochy, "Samury", które w ekstermalnych warunkach swojego zagrożenia, wykazują ludzki zmysł i taką też przebiegłość. Satyryk, Marcin Wolski napisał, mając na względzie zmysły zwierząt, że tym się różnią od ludzi, że zwierzęta, tylko nie umieją przekazać historii swoim pokoleniom - tak dla ciekawości!
W moim odczuciu polowanie na dziki jest kwintesensją łowiectwa. Szczególnie polowanie na odyńca (pojedynka) czy jak kto woli kiedyś mówiono jedynaka. Nie mam tu na myśli polowania zbiorowego lub polowania w OHZ. Kto kiedykolwiek tzw:wysiedział dużego odyńca i go strzelił to wie o czym pisze.
Wg mnie to najlepiej za ucho strzelić dzika. a co do trofeum z niego to biore prawie ze każdy oręż i jeśli ma dlugie ładne pióro to też się weźmie
Dzik jeśli sie go rani może być bardzo grożny więc dobrze jest strzelić na komore (zresztą to każdy mysliwy wie ). A szable ,fajki bardzo sobie cenie jako trofeum z ustrzelonego dzika
Rzeczywiście, ja nawet bardziej cenię sobie trofea z dzika niż innych zwierząt.