Reklama

Twój szpik - ratunkiem dla innych

14/06/2013 12:54
Twój szpik może uratować życie
Statystyki mówią, iż w ciągu 10 ostatnich lat do rejestracji Banku szpiku średnio 5 na 100 zarejestrowanych osób zostaje dawcą szpiku. Żeby przeszczep był możliwy , konieczne jest znalezienie genetycznego bliźniaka chorego . To trudne zadanie przypominające znalezienie igły w stogu siana. Szanse chorych rosną wraz z każdą nową osobą, która rejestruje się jako potencjalny dawca . Wszyscy dawcy ujęci są w jednym rejestrze . Rejestracja polega na oddaniu próbki krwi.Można to uczynić m.in. w akcji organizowanych przez Poltransplant lub fundacje, które zajmują się rejestracją potencjalnych dawców. Następnie próbka będzie przebadana pod kątem cech zgodności tkankowej. Takie dane są niezbędne, by sprawdzić, czy nasz szpik może ratować życie komuś choremu na białaczkę . Na tym etapie przeprowadza się także wstępne badania, które pozwalają wykluczyć schorzenia uniemożliwiające zostanie dawcą. Informacje dotyczące każdego zarejestrowanego dawcy , czyli wyniki badania materiału genetycznego wraz z anonimowymi danymi , są umieszczane w jednym światowym rejestrze . W Polsce koordynatorem w tym zakresie jest Poltransplant, do którego spływają dane z pięciu innych rejestrów prowadzonych przez fundacje . Za miesiąc, rok, a nawet kilka lat może okazać się, że nasz szpik może uratować czyjeś życie. Konieczne jest wówczas potwierdzenie, że nadal chcemy zostać dawcą. Zostaną wówczas przeprowadzone dodatkowe badania, które mają ostatecznie potwierdzić zgodność tkankową pomiędzy dawcą a biorcą. Jeżeli tak się stanie , czekają nas dokładniejsze badania. Są one przeprowadzone w ośrodku transplantacyjnym leżącym najbliżej miejsca zamieszkania dawcy, tak by procedura była jak najmniej kłopotliwa. Są dwa sposoby na pozyskiwanie szpiku. Komórki macierzyste, które ratują życie chorych , znajdują się przede wszystkim w kości miednicznej. Istnieją dwie metody ich pozyskiwania. Pierwszy sposób to tzw. pobranie peryferyczne. W tym przypadku konieczne jest pobudzenie produkcji komórek macierzystych. Dawca otrzymuje przez mniej więcej 5 dni podskórnie zastrzyki zawierające substancje G-CSE. Powoduje ona uwolnienie komórek macierzystych, występujących głównie w szpiku kostnym, do krwiobiegu. Po zakończeniu serii zastrzyków komórki można wyselekcjonować z krwi przy użyciu specjalnej metody, zbliżonej do pobrania krwi w stacji krwiodawstwa. Na obu ramionach zakłada się dojście dożylnie. Krew spływa z jednego ramienia poprzez tzw. separator komórek i wraca drugim dojściem do organizmu. W separatorze komórki macierzyste oddzielają się od reszty krwi i zbierane są do przeszczepu .Trwa to ok. 3-4 godzin. Niekiedy konieczne jest powtórzenie całej procedury kolejnego dnia. Co ważne metoda ta nie wymaga pobytu w szpitalu i dawca może nocować w hotelu. Jest to metoda stosowana w medycynie od ponad 20 lat i jest całkowicie bezpieczna. U części osób po podaniu zastrzyków mogą pojawiać się przejściowe bóle stawowe, stany podgorączkowe i uczucie osłabienia. Te dolegliwości przemijają szybko i bez śladu – tak zapewniają lekarze.
Druga metoda polega na pobraniu szpiku z talerza kości biodrowej. Ponieważ bez znieczulenia byłoby bolesne, konieczna jest pełna narkoza. Po zabiegu dawca może odczuwać ból w miejscu nakłucia, który mija najczęściej w ciągu kilku dni. Zabieg wymaga zazwyczaj trzydniowego pobytu w szpitalu. Samo pobranie trwa ok. godziny. W tym czasie pobiera się ok.5 procent całkowitej objętości szpiku kostnego, która u osób zdrowych odtworzy sią z powrotem w czasie dwóch tygodni.
Lekarze przekonują , iż pobranie komórek macierzystych, które są często nadzieją dla chorych na białaczkę , jest dla dawcy bezpieczne.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do