Reklama

Bez szans - czyli TrackingPoint XS 1

15/08/2013 11:05

Powiecie, co może kobieta wiedzieć o broni? I macie rację, ale ta broń zrobiła na mnie duże wrażenie, zafascynowała mnie, ale i przeraziła. Pewnie niewielu myśliwych zna broń typu high–tech, która od stycznia 2013 r. pojawiła się już na amerykańskim rynku. 

Karabin ten wyprodukowała firma TrackingPoint i opracowała go na potrzeby polowań. Celność konwencjonalnej broni waha się od 30 do 60 procent. TrackingPoint XS1 ma praktycznie stuprocentową celność nawet z odległości ponad 1000m i jest dziecinnie prosty w użyciu. Po prostu nie można z niego spudłować. Wszystko w nim jest sterowane cyfrowo. Praktycznie tylko czynność przeładowania należy wykonać ręcznie. 

To nie tylko czujniki położenia, kompas, luneta czy zintegrowany system Wi-Fi. Laserowe dalmierze, kamera cyfrowa oraz czujniki temperatury i ciśnienia w ciągu ułamków sekundy identyfikują cel, śledzą go, a także jeśli się porusza, obliczają idealny moment na naciśnięcie spustu. Za pomocą lunety z dużym zoomem, która daje obraz ostry „jak brzytwa”, myśliwy namierza niemal niewidoczne gołym okiem zwierzę, a następnie zaznacza je laserem. 

Przez wyświetlacz przezierny strzelec widzi obraz jak na ekranie cyfrowego aparatu fotograficznego. Broń wie, czy myśliwy dobrze celuje, i pokazuje mu to w czasie rzeczywistym. Gdy lufa karabinu znajdzie się w odpowiednim ułożeniu, kolor krzyża celowniczego z niebieskiego zmieni się na czerwony. Tylko wtedy gdy krzyż nitkowy i znacznik laserowy będą się pokrywać, automatycznie zwolniona blokada mechanizmu spustowego pozwala na oddanie strzału. 

Jednak to nie wszystko, strzelec może za pomocą zintegrowanej kamery zapisać swoje polowanie w wersji cyfrowej i podzielić się nim online z innymi.  TrackingPoint XS1 waży 9kg. Jego zasięg to 1100m. Cena 17 500$ - czyli ok. 58 000zł/za zestaw ze skrzynką z narzędziami, akcesoriami do czyszczenia, dwójnogiem, 200szt. amunicji, 3 bateriami, ładowarką i wyświetlaczem/. 

Czy użytkownicy nie będą mylić tego karabinu z grami komputerowymi, przełamywać barier psychicznych i…zabijać ludzi? Niektórzy zechcą może zaistnieć w mediach nie tylko dzięki scenom z polowań? A co z terroryzmem? 

Filmy można obejrzeć wpisując w wyszukiwarce – TrackingPoint XS1

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    JOzEk 2013-08-27 20:50:10

    może i rację masz ;] Kilka plusów widzę typu nagrywanie polowań to fajna sprawa. Ale "naprowadzanie" na sarenkę to tak nie za bardzo mi się podoba. Ale giwera fajna ;] Pozdrawiam, JOzEk.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    em-sarna 2013-08-23 20:01:44

    JOzEk, jak zaczniesz polować, to będziesz wiedział, po co jest celność na duże odległości. Kiedyś polowano bez "optyki"- lunet, lornetek i niektórzy pytali: -"A gdzie frajda z polowań?"i uważali, że te nowości są niepotrzebne. DB

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    JOzEk 2013-08-21 21:47:19

    A gdzie frajda z polowań ?? Po co komuś celność do 1 km ? ;d Pozdrawiam

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do