
Zazwyczaj kłusownicy zabijają dziki, sarny i jelenie. Tym
razem strażnicy leśni z Nadleśnictwa Mrągowo zatrzymali przestępcę, który
zastawiał wnyki na… bobry.
- Podczas prowadzonych działań kontrolnych pod kryptonimem „Kłusownik” Strażnicy Leśni z Nadleśnictwa Mrągowo natrafili na ślady obuwia i tropy dużego psa, które prowadziły do śródpolnego kompleksu leśnego – opowiada Adam Siemakowicz, inspektor Straży Leśnej z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie. – Na miejscu strażnicy znaleźli kilkanaście wnyków wykonanych ze stalowej linki.
Rozmieszczenie tych śmiercionośnych pułapek nie pozostawiało złudzeń… kłusownik chciał zabijać chronione w Polsce bobry.
- Wnyki były ustawione na ścieżkach, którymi bobry nosiły i uzupełniały swoje spiżarnie jak i w otworach prowadzących do „komnat”. Na jeden z wnyków przypadkowo schwytał się lis – relacjonuje Tadeusz Nosek, komendant Straży Leśnej Nadleśnictwa Mrągowo.
Strażnicy przygotowali zasadzkę na kłusownika. Cierpliwość funkcjonariuszy Straży Leśnej została nagrodzona. 4 lutego około godz. 10 w pobliżu pojawił się właściciel wnyków.
- Strażnicy zatrzymali na gorącym uczynku mężczyznę. Mieszkaniec jednej z podmrągowskich akurat sprawdzał, poprawiał i zastawiał kolejne wnyki. Wcześniej zdjął i ukrył tuszę schwytanego w sidła lisa. Kłusownikowi towarzyszył owczarek niemiecki – dodaje inspektor Siemakowicz.
Kłusownictwo to przestępstwo zagrożone karą do 5 lat więzienia. W ubiegłym roku na terenie administrowanym przez Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Olsztynie zarejestrowaliśmy 40 przypadków kłusownictwa.
tekst: Adam Pietrzak, rzecznik RDLP w Olsztynie
foto: Straż Leśna, Nadleśnictwa Mrągowo
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie