Łosie nad Biebrzą

Łosie nad Biebrzą W ubiegłym roku w Polsce odstrzelono 42 łosie na potrzeby badań naukowych nad populacją tych zwierząt. Plan zakładał odstrzał aż 90 osobników. Co ciekawe do selekcji łosi doszło w rejonie Kotliny Biebrzańskiej, która uchodzi za ich matecznik.

Odstrzał miał służyć zbadaniu kondycji łosi w naszym kraju, zaś według ekologów ze Światowego Funduszu na Rzecz Przyrody – WWF, decyzja ta nie ma racji bytu i nie jest niczym uzasadniona. Organizacja ekologiczna twierdzi, że decyzja w tej sprawie została wydana bez opracowania strategii ochrony i zarządzania tym gatunkiem. Co ciekawe do odstrzałów dochodziło w otulinach i w na obrzeżach terenów Biebrzańskiego Parku Narodowego. Naukowcy z Instytutu Biologii Uniwersytetu w Białymstoku wnioskowali wcześniej w tej sprawie do ministra środowiska. Do listopada ubiegłego roku ustrzelono nad Biebrzą 18-20 osobników. Szef zespołu prowadzącego badania prof. Mirosław Ratkiewicz oświadczył, że był to mniej kosztowny sposób przeprowadzenia badań nad populacją łosi, niż np. przez usypianie osobników, które po badaniach byłyby wypuszczane. Decydując się na tę formę badań brano pod uwagę wiarygodność wyników. Profesor przyznał, że jednak akcja nie była do końca przemyślana.

Populacja łosi w Podlaskiem jest znaczna. Wnioskowano już wcześniej do ministra o zniesienie moratorium, które obowiązuje od 2001 roku. W myśl przepisu nie można polować na tę zwierzynę przez cały rok. Już w 2009 roku podjęto się badań i opracowania strategii, co do tych zwierząt. Liczono też na wiele sposobów osobniki z tej populacji. Ustalono wtedy, że na terenie parku jest ich ok. 620, zaś w Puszczy Augustowskiej ok. 500. Na wyniki końcowe zaś badań trzeba będzie jeszcze trochę poczekać, ponieważ potrwają one do października br. Zaangażowali się w nie przedstawiciele Lasów Państwowych, Polskiego Związku Łowieckiego, naukowcy z Krakowa, Poznania oraz Instytutu Badawczego Leśnictwa.
Łosie nad Biebrzą