Jak donosi prasa, myśliwi z dwóch kół łowieckich z rejonu szczecińskiego Bielik i Trop odmówili wykonania zlecenia wybicia 20 bobrów w zachodniopomorskim, które wydał Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że myśliwi w całej Polsce powinni nagłośnić tę sprawę. Może być ona znakomitym przyczynkiem do zjednoczenia się myśliwych z racjonalnie myślącymi ekologami oraz do zmiany wizerunku myśliwego w społeczeństwie.
Myśliwi z kół Bielik i Trop zwracają uwagę, iż bobry znajdują się obecnie w okresie rozrodczym i nie chcą strzelać do matek z młodymi. W związku z taką postawą łowców Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych miał decyzję zmienić, choć wcześniej została ona zaakceptowana przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Szczecinie – na co z goryczą zwracali uwagę myśliwi. Cóż, nie jest to pierwszy przypadek, kiedy urzędnicy odpowiedzialni za ochronę środowiska ulegają wpływom zewnętrznym, które nawet na oko stoją w sprzeczności z racjonalnym myśleniem i rzeczywistą (nie tylko z nazwy) ochroną środowiska.
Podsumowanie? Jako niemyśliwy jestem bardzo zbudowany tą postawą myśliwych. Mam cień nadziei, że osoby decyzyjne w łowieckiej braci będą potrafiły wykorzystać szlachetną postawę łowców z Bielika i Tropu i że sprawę też dostrzegą osoby o całkowicie niechętnym nastawieniu wobec myślistwa. Tak trzymać!
Komentarze opinie