Reklama

Na pomoc cietrzewiom

Poluje.pl
19/09/2013 14:01
Poligon Muszaki stał się domem szczególnych mieszkańców. Niedawno rozgościło się tu dziewięć młodych cietrzewi: siedem kogucików i dwie kurki, które wcześniej wykluły się na terenie Parku Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie. Olsztyńscy leśnicy chcą w ten sposób uratować ten zagrożony wyginięciem gatunek zwierząt. 

Młodych cietrzewi, które uczą się życia na wolności na terenie byłego poligonu Muszaki jest dziewięć. Siedem młodych kogutów i dwie młode kury wykluło się w Parku Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie. Do zlokalizowanego na terenie Nadleśnictwa Jedwabno byłego poligonu Muszaki młode cietrzewie przyjechały ze swoimi matkami. – Młode cietrzewie, tak jak ma to miejsce w przyrodzie, przebywają pod opieką matki. Dwie dorosłe kury mieszkają w specjalnych, przesuwanych klatkach, a młode mogą się swobodnie poruszać poza klatkami – tłumaczy Mariusz Górski-Kłodziński, Naczelnik Wydziału Ochrony Ekosystemów w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie.

Born to be free

Metoda, którą Nadleśnictwo Jedwabno i RDLP w Olsztynie chcą odbudować populację cietrzewia na dawnym poligonie Muszaki to tzw. „born to be free”. Opracował ją dr Andrzej Krzywiński. Młode cietrzewie będą przebywały na poligonie wraz z matkami aż do połowy listopada. Po tym czasie cietrzewie powinny być gotowe do w pełni samodzielnego życia na wolności.  Przez cały okres usamodzielniania młode będą dokarmiane, ale będą też korzystały z naturalnej karmy. Możliwość swobodnego poruszania się poza wolierami oraz pobieranie naturalnej karmy sprawiają, że ptaki są sprawniejsze i mają lepszą kondycję od tych odchowanych w niewoli.

Wilkiem i rysiem po nozdrzach

Żeby jednak zwiększyć szanse młodych cietrzewi na przeżycie konieczne jest jak najlepsze zabezpieczenie ich przed drapieżnikami. Dlatego woliery, w których przebywają kuraki zostały otoczone fladrami i pastuchem elektrycznym. Dodatkowo cała powierzchnia została uzbrojona w elektroniczne odstraszacze akustyczne, które mają zniechęć do odwiedzin dziki, jeleniowate, lisy i kuny. Korzystając z doświadczeń doktora Krzywińskiego leśnicy zabezpieczyli też  „obóz” przy pomocy środków zapachowych wydzielanych przez rysie i wilki. Wokół miejsca, w którym mieszkają cietrzewie rozrzucili więc  wilcze odchody i ściółkę z wolier, w których w Parku Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie mieszkają rysie.

Zeszłoroczne doświadczenia pokazują, że tego typu zabezpieczenia przed drapieżnikami naziemnymi okazały się wystarczające. Problem są jednak jastrzębie gołębiarze. Z siedmiu młodych cietrzewi, które leśnicy wypuścili na wolność jesienią zeszłego roku, aż trzy padły ofiarami jastrzębi gołębiarzy. – Z tego powodu chcemy dokonać odłowu jastrzębi w pułapki żywołowne – dodaje Mariusz Górski-Kłodziński. Do 2015 roku olsztyńscy leśnicy planują wypuścić na terenie byłego poligonu Muszaki 40-70 młodych cietrzewi.

Drastyczny spadek liczebności

Cietrzew (Tetraotetrix) to jeden z najbardziej zagrożonych wyginięciem ptaków w Polsce. Szacuje się, że jego całkowita liczebność w kraju wynosi obecnie około 500-700 osobników. Z danych historycznych wynika, że jeszcze w latach 60-tych cietrzew zasiedlał cały kraj, a jego liczebność wahała się w granicach 30-40 tys. osobników.Gwałtowny i silny spadek liczebności tak w Polsce jak i w większości krajów Europy rozpoczął się od lat 70-tych. Istotne jest przy tym, że nie były to kilkuletnie fluktuacje liczebności, które są częstym zjawiskiem u tego gatunku, lecz był to już trwały trend spadkowy. Drastyczny spadek liczebności tego kuraka nie ominął także byłego poligonu Muszaki w Nadleśnictwie Jedwabno, gdzie znajduje się druga co do wielkości populacja w województwie warmińsko-mazurskim.Populacja ta wyznacza północno-zachodnią granicę występowania w Polsce. Pierwsze cietrzewie pojawiły się na tych terenach w latach sześćdziesiątych, niedługo po utworzeniu poligonu Muszaki, który funkcjonował od 1953 do 1993 roku. Nieobecność ludzi, a także tylko okresowe użytkowanie tych terenów przez wojsko stworzyło dogodne warunki dla cietrzewia. Do końca 2000 roku jego liczebność wahała się w granicach 130 - 140 osobników i była raczej stabilna. Po tym okresie nastąpił silny spadek liczebności cietrzewia, połączony z rozrywaniem zasięgu i  izolacją szczątkowych populacji. Całoroczne obserwacje prowadzone na Poligonie Muszaki przez leśników i myśliwych pozwalają na śledzenie tego niepokojącego trendu, najgorsze były ostatnie dwa lata, kiedy na terenie ostoi obserwowano pojedyncze osobniki.

tekst: MariaPiskur, Magdalena Miścierewicz, Nadleśnictwo Jedwabno, Adam Pietrzak, rzecznik RDLP w Olsztynie

foto: arch. Nadleśnictwa Jedwabno

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do