W kwietniu 2010 roku, staraniem wydawnictwa „Zachodni Poradnik Łowiecki”, ukazała się kolejna książka „Ocena wieku zwierzyny grubej przed strzałem”. Autorami opracowania są Antoni Przybylski, Lesław Łabudzki i Mariusz Kędzierski.
W książce w przystępny i bardzo przejrzysty sposób omówione są wszystkie charakterystyczne cechy i symptomy ułatwiające myśliwemu prawidłowo rozpoznać wiek obserwowanego zwierzęcia, czyli łosia, jelenia szlachetnego, daniela, sarny, muflona i dzika. W sposób uniwersalny omówione są także podstawowe cechy oceny jakościowej zwierzyny grubej.
Umiejętność rozpoznawania wieku przed strzałem nikomu nie przychodzi łatwo. Wymaga ona nie tylko wieloletniej praktyki, ale również umiejętności analizowania, porównywania i kojarzenia wielu czynników. Książka może pomóc myśliwym w zdobyciu i rozszerzeniu wiedzy łowieckiej w tym ważnym zakresie i przyczynić się do zminimalizowania błędów podczas wykonywania polowania zarówno przez młodych myśliwych jak i doświadczonych selekcjonerów. Jest także idealnym materiałem dydaktycznym zarówno dla kandydatów na myśliwych, jak i dla selekcjonerów.
Z mojej strony nie pozostaje nic innego jak tylko zgodzić się z wpisami kol. "Nemroda73". Jetem również orędownikiem tego, żeby nawet selekcjonerzy już zaawansowani mieli taki podręcznik w swojej myśliwskiej biblioteczce. A przy okazji informuję Kolegów, że ukazała się także pozycja pt. "Łowiecki Podręcznik Selekcjonera" jako praca zbiorowa pod redakcją naukową prof. dr. hab. Romana Dziedzica, a wydana przez Oficynę wydawniczą FORSET przy współudziale Zarządu Głównego PZŁ. Książka jest dobrze opracowana, bogato wyposażona w kolorowe zdjęcia, także poglądowe. Namawiam wszystkich do nabycia tej pozycji. Ja mam to szczęście, że nasza ORŁ wyposażyła każde koło łowieckie na swoim terenie, w 2 egzemplarze tej pozycji. "Darz Bór" - Jerzy
Byłem na polowaniu z kolegą myśliwym, leśnikiem i selekcjonerem. Siedliśmy na obrzeżu wysokopiennego lasu sosnowego, odpoczywając i gawędząc z nim. Z naprzeciwka, z sosnowej drągowiny, wyszła na oziminę chmara wielowiekowych łań z cielakami. Pierwszy raz coś takiego zobaczyłem. Kolega, wskazując na poszczególne osobniki, objaśniał mi ich strukturę wiekową ich wyglądem, wskazał mi licówkę, która później poprowadziła chmarę. Było to dla mnie bardzo emocjonalnym i pouczającym przeżyciem. Pamiętam wszystko, jakby to było dziś! Czytałem podręczniki, ale uczyłem się od innych, by teorię łączyć z praktyką.
No właśnie, gdy czytam relacje z polowania dotyczące pozyskania samców zwierzyny płowej, "że byłem... wyszedł... i strzeliłem...", i że nie przychodzi takiemu "selekcjonerowi" na myśl, że podstawą do strzelenia takiego samca, jest wpierw jego ocena zewnętrzna selekcji wieku, budowy, poroża, bo to jest przecież podstawa zasad eliminacji z dalszej hodowli. Na kursach selekcjonerskich od tego się zaczyna naukę tego przedmiotu. Dlatego taka uwaga w relacji z pozyskania jest wyrazem wiedzy, świadomości i kunsztu myśliwego - selekcjonera. Dlatego uważam to wydawnictwo za wielce przydatne w literaturze łowieckiej i powinno być w bibliotece każdego myśliwego, a nie tylko selekcjonera.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Z mojej strony nie pozostaje nic innego jak tylko zgodzić się z wpisami kol. "Nemroda73". Jetem również orędownikiem tego, żeby nawet selekcjonerzy już zaawansowani mieli taki podręcznik w swojej myśliwskiej biblioteczce. A przy okazji informuję Kolegów, że ukazała się także pozycja pt. "Łowiecki Podręcznik Selekcjonera" jako praca zbiorowa pod redakcją naukową prof. dr. hab. Romana Dziedzica, a wydana przez Oficynę wydawniczą FORSET przy współudziale Zarządu Głównego PZŁ. Książka jest dobrze opracowana, bogato wyposażona w kolorowe zdjęcia, także poglądowe. Namawiam wszystkich do nabycia tej pozycji. Ja mam to szczęście, że nasza ORŁ wyposażyła każde koło łowieckie na swoim terenie, w 2 egzemplarze tej pozycji. "Darz Bór" - Jerzy
Byłem na polowaniu z kolegą myśliwym, leśnikiem i selekcjonerem. Siedliśmy na obrzeżu wysokopiennego lasu sosnowego, odpoczywając i gawędząc z nim. Z naprzeciwka, z sosnowej drągowiny, wyszła na oziminę chmara wielowiekowych łań z cielakami. Pierwszy raz coś takiego zobaczyłem. Kolega, wskazując na poszczególne osobniki, objaśniał mi ich strukturę wiekową ich wyglądem, wskazał mi licówkę, która później poprowadziła chmarę. Było to dla mnie bardzo emocjonalnym i pouczającym przeżyciem. Pamiętam wszystko, jakby to było dziś! Czytałem podręczniki, ale uczyłem się od innych, by teorię łączyć z praktyką.
No właśnie, gdy czytam relacje z polowania dotyczące pozyskania samców zwierzyny płowej, "że byłem... wyszedł... i strzeliłem...", i że nie przychodzi takiemu "selekcjonerowi" na myśl, że podstawą do strzelenia takiego samca, jest wpierw jego ocena zewnętrzna selekcji wieku, budowy, poroża, bo to jest przecież podstawa zasad eliminacji z dalszej hodowli. Na kursach selekcjonerskich od tego się zaczyna naukę tego przedmiotu. Dlatego taka uwaga w relacji z pozyskania jest wyrazem wiedzy, świadomości i kunsztu myśliwego - selekcjonera. Dlatego uważam to wydawnictwo za wielce przydatne w literaturze łowieckiej i powinno być w bibliotece każdego myśliwego, a nie tylko selekcjonera.