
W Brzozowie (woj. podkarpackie) wilki zaatakowały kilku pilarzy. Dlatego myśliwi, chcą coraz częściej interweniować w sprawie redukcji tych zwierząt.
W całym kraju w 1998 r, wilków było ok. 500 osobników. Zwierzęta ta, zamieszkują w Polsce głównie, część północno-wschodnią, wschodnią oraz Karpaty. Prace wykonane przez G.I.O.Ś., policzono na ok. 2 tys. osobników. Dr hab. Sabina Nowak, Prezes Stowarzyszenia dla Natury "Wilk" mówi: "To nieprawda, że dziki przenoszą się do miast, szukając schronienia u ludzi przed polującymi wilkami, mówienie o tym, że wilki niebawem zaczną zabijać ludzi, to niczym nieuzasadnione pogróżki". Pani Sabina Nowak, to biolog, specjalistka w dziedzinie ekologii dużych ssaków drapieżnych, jest prezesem Stowarzyszenia dla Natury "Wilk" oraz członkinią Large Carnivore Initiative for Europe Species Survival Commission IUCN. Eksperci mówią też, że "wilki wspierają hodowców w ochronie hodowli świń przed ASF, wilki zjadają tony mięsa dziennie." Prawdą jest też to, że liczba wilków w Polsce wzrosła, to m.in. na skutek wprowadzenia ochrony ścisłej. Na uwagę, zasługuje fakt, chociażby silne oswojenie i odławianie w Białowieży, czy też watahę chorych na świerzb wilków spod Swarzędza koło Poznania.
W Polsce szkody za sprawą wilków oszacowane jest na ok. miliona złotych rocznie, ale są to małe szkody, w stosunku np. do bobrów, ich straty sięgają ponad 22 mln zł. Środowisko myśliwych jest podzielone w tej sprawie. Są tacy, którzy są, za ochroną wilka, im nie przeszkadza obecność wilków w łowisku. Inni myśliwi, z kolei nawołują do kontrolowania liczebności populacji. Warto zaznaczyć, że zarówno myśliwi, leśnicy jak i inne grupy zawodowe związane z lasem, podlegają przepisom prawa.