Jak pozyskać zwierzynę

Z moich rozmów z myśliwymi wyniosłem, iż dla wielu z nich sformułowanie – jak pozyskać zwierzynę – budzi pewne wątpliwości. Myślę, że oburza przede wszystkim swoista nowomowa zawarta w tym sformułowaniu. O ileż lepiej jest powiedzieć po prostu – upolować zwierzynę, ale już odstrzelenie, czy ubicie zwierzyny może rodzić złe konotacje. Co ciekawe sformułowaniu „pozyskiwanie zwierzyny” budzi również wątpliwości przeciwników łowiectwa, którzy uważają je za swoistą hipokryzję, jak również wiele innych zwrotów łowieckich. Jakie jest Państwa zdanie na ten temat?



Warto przypomnieć, szczególnie niemyśliwym, że sformułowanie „pozyskiwanie zwierzyny” jest sformułowaniem ustawowym użytym między innymi w ustawie z dnia 13 października 1995 r. Prawo łowieckie, która w art. 4 mówi iż: Gospodarka łowiecka jest to działalność w zakresie ochrony, hodowli i pozyskiwania zwierzyny”. Na usprawiedliwienie ustawodawcy można powiedzieć, iż definicja polowania jest już trochę „normalniejsza” językowo. Polowanie bowiem to: „1 – tropienie, strzelanie z myśliwskiej broni palnej, łowienie sposobami dozwolonymi zwierzyny żywej, 2 – łowienie zwierzyny przy pomocy ptaków łowczych – zmierzające do wejścia w jej posiadanie”.



Wszystko w porządku, dopóki nie zaczynamy się posługiwać tym pojęciem w z intencjami odmiennymi od tej, którą miał ustawodawca. W języku potocznym, kiedy mówimy po polowaniu powinniśmy zapytać – jak upolować zwierzynę – a nie – jak pozyskać zwierzynę. Podobnie w tekstach prasowych, w których również zdarza się ta konstrukcja.



Zabawne, iż niektórzy myśliwy używają owego pozyskiwania odpierając zarzuty, jakoby mieli oni polować. A to jeszcze bardziej rozsierdza mniej lub bardziej zaangażowanych ekologów, którzy tym pierwszym zarzucają swoistą hipokryzję.



Poruszany problem, nie jest być może najważniejszym dla łowiectwa, ale wiadomo – dobry dialog wymaga minimum porozumienie co do używanych pojęć, dlatego, kiedy mówimy o łowiectwie, warto chyba odróżniać „pozyskiwanie zwierzyny” od „polowania na nią”.