Bażant pieczony – z winogronami Nawiązując do wpisu barteks25, postanowiłam podzielić się z Państwem przepisem na bażanta pieczonego z winogronami, bażanta pieczonego z nadzieniem z kaszy gryczanej zostawiam oczywiście barteksowi25. Dla naszego przepisu najlepszy jest oczywiście młody bażant no i oczywiście winogrona. Potrawa – zależności od możliwości ucztujących dla dwóch trzech osób.
Składniki - 1 sprawiony bażant, - 1 szklanka białego wina, - ¼ kg białych winogron, - włoszczyzna, - 3 dag masła, - 4 ziarna jałowca, - sól i czarny pieprz.
Bażanta myjemy i suszymy. Nacieramy solą, pieprzem i zmiażdżonym jałowcem. Obraną włoszczyznę drobno kroimy. Nakładamy do wnętrza tuszki. W międzyczasie rozgrzewamy piekarnik. W brytfance topimy tłuszcz. Bażanta obsmażamy ze wszystkich stron podlewając winem. Brytfankę przykrywamy i wstawiamy do piekarnika na ok. 25 minut.
Winogrona myjemy i przepoławiamy, warto wyjąć pestki. Odkrywamy brytfankę i pieczemy jeszcze jakieś 25 minut polewając tłuszczem. Jak się już dobrze zarumieni wyjmujemy i trzymamy w cieple. Winogrona wkładamy do sosu i przez kilka minut dusimy na dużym ogniu. Bażanta dzielimy na kawałki, wyjmujemy ze środka warzywa. Porcje układamy na półmisku i polewamy sosem winogronowym.
Coś mi się wydaje Pani Halinko ze z tego obsmażania z dodatkiem wina nic nie będzie. Jaskies takie mam przeczucie. Albo smażenie albo gotowanie. inaczej się nie da.
No nie można przesadzać z tym winem przy obsmażaniu, a do brytfanki też można dodać. A swoją drogą jak trochę dodamy do pieczeni, to i tak zostaje jeszcze prawie cała butelka. :)
"Bażanta obsmażamy ze wszystkich stron podlewając winem."Ale jak będziemy smażyć i podlewać jednocześnie winem to przecież drastycznie spadnie temperatura tłuszczu i ze smażenia nic nie wyjdzie.czy nie powinno się dodać wina do brytfanki po obsmażeniu? Do tego duszenia czy jak mu tam?A najlepiej to to wino do kieliszka chyba wlać...
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Coś mi się wydaje Pani Halinko ze z tego obsmażania z dodatkiem wina nic nie będzie. Jaskies takie mam przeczucie. Albo smażenie albo gotowanie. inaczej się nie da.
No nie można przesadzać z tym winem przy obsmażaniu, a do brytfanki też można dodać. A swoją drogą jak trochę dodamy do pieczeni, to i tak zostaje jeszcze prawie cała butelka. :)
"Bażanta obsmażamy ze wszystkich stron podlewając winem."Ale jak będziemy smażyć i podlewać jednocześnie winem to przecież drastycznie spadnie temperatura tłuszczu i ze smażenia nic nie wyjdzie.czy nie powinno się dodać wina do brytfanki po obsmażeniu? Do tego duszenia czy jak mu tam?A najlepiej to to wino do kieliszka chyba wlać...