Reklama

Humor myśliwski

Poluje.pl
04/07/2019 12:57

 

Początkujący myśliwy tłumaczy swojemu sąsiadowi: - Nie ma bardziej chytrych zwierząt od lisa. Wczoraj przez cały dzień tropiłem jednego lisa, a gdy w końcu go zastrzeliłem, okazało się, że to pies! 

Mama do Jasia:
- Dlaczego chowasz strzelbę taty?
- Żal mi dziewczynek. 
- Nie rozumiem... 
- Słyszałem, jak tata rozmawiał przez telefon z kolegą i mówił, że pójdą zapolować na dziewczynki... 

Idzie zajączek lasem i kuleje na jedna nogę. Spotyka go drugi zajączek i pyta: 
- Co się stało? 
- Myśliwy. 
- Postrzelił? 
- Nie, nadepnął.

Po polowaniu główny łowczy skrupulatnie podlicza upolowana zwierzynę: 
- Czterdzieści zajęcy, sześć lisów, trzy dziki, jeden jeleń i jeden naganiacz. 

Początkujący myśliwy przed swoim pierwszym polowaniem pyta gajowego:
- Dlaczego naszych naganiaczy nie ma tak długo? 
- Żegnają się ze swoimi rodzinami! 

W sadzie:
- A więc oskarżony przyznaje się, że w czasie polowania postrzelił gajowego?
- Tak, przyznaje się. 
- Czy oskarżony może podać jakieś okoliczności łagodzące?
- Tak, gajowy nazywa się Zając! 

W sklepie myśliwskim sprzedawca pyta Fąfarową:
- Po co pani śrut? Przecież pani nie poluje. 
- Wepchnę go do cielęciny, a jak jeszcze posypię ją przyprawą do dziczyzny, to goście uwierzą, że mój maż w końcu coś upolował! 

Żona pyta męża: 
- Kiedy wrócisz z polowania!
- Kiedy wrócę, to wrócę! 
- To dobrze, ale nie później! 

Myśliwy mówi do kolegi: 
- Podobno sprzedałeś swego psa myśliwskiego, którego tak bardzo lubiłeś? 
- Tak. Ostatnio był nie do wytrzymania. Ilekroć opowiadałem historie z moich polowań, kręcił przecząco łbem. 

Początkujący myśliwy wyrusza na polowanie z dwoma psami. Po godzinie wraca.
- Co się stało? - pytają koledzy. Wróciłeś po nowe naboje? 
- Nie, po nowe psy. 

Fąfara wraca z polowania i mówi do żony: 
- Nie wierzę w astrologię! Urodziłem się w znaku Strzelca, a jeszcze nigdy nic nie upolowałem... 

Myśliwy chwali się kolegom, że za jednym strzałem upolował trzy zające. 
- Jak to możliwe? - pytają koledzy. 
- Jednego trafiłem w brzuch, drugi zemdlał ze strachu, a trzeci udawał zabitego, więc i jego też wziąłem ze sobą. 
- Co i w jakiej kolejności jest najważniejsze dla myśliwego? 
- Strzelba, pies i żona. 

W parku na ławeczce rozmawia ze sobą dwóch starszych panów: 
- Jakie hobby miał pan w młodości? - pyta jeden z nich. 
- Kobiety oraz polowanie. 
- A na co pan polował? 
- Na kobiety! 

Fąfara pyta sąsiada:
- Dlaczego idziesz na polowanie w stroju wędkarza?
- Dla zmylenia zajęcy. Będą myślały, że idę na ryby! 
Fąfara chwali się sąsiadowi:
- Podczas ostatniego polowania ustrzeliłem trzy kaczki.
- Dzikie kaczki? 
- Dzikie to one nie były, ale ta ich właścicielka...

Na polowaniu Fąfara strzela do bażanta, który właśnie poderwał się do lotu. 
- Trafiłem! - cieszy się Fąfara. Nawet pióra poleciały!
- To prawda - potwierdza jakiś myśliwy. Pióra poleciały ale razem z bażantem. 

Na polowaniu Fąfara pyta stojącego obok myśliwego:
- Jak strzeliłem? 
- Znakomicie! Gdyby tylko ten jeleń stał trochę bardziej w lewo... 

Na polowaniu:
- Do licha, spudłowałem już dziesiąty raz! Chyba palnę sobie w łeb!
- A trafisz?! 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do