Piątego dnia stworzenia , przed niebieskim tronem Jeleń stanął kark niskim zginając pokłonem , -Gdyś mi takie wspaniałe darował poroże, daj jeszcze rącze nogi , proszę ciebie Boże -.
A.S. – Pan Bóg na to – chcesz, to masz mój drogi, Daję ci tu, oto, piękne rącze nogi, Lecz twoje poroże – nie moja zasługa, Je ci darowała przecie twoja luba
D.D. -„ KU PRZESTRODZE”
Pewien myśliwy noce całe spędzał w borze lecz ciągle mu za mało było polowania, aż ze zdumieniem kiedyś spostrzegł , że poroże, które na głowie ma lunetę mu przesłania.
A.S. – Kiedy ci poroże lunetę zasłania, Pomyśl, kto tu winien, ty czy twoja łania ?
Komentarze opinie