Kiedyś, w Przekroju ukazywała się rubryka "Humor z zeszytów szkolnych"
Oto garstka zapamiętanych przeze mnie "perełek":
Pytanie – jakie pan zna rasy psów myśliwskich ? Odp. – portiery, jajerdale i pantery holenderskie . . .
Pytanie – czym charakteryzuje się legawiec ? Odp. – nie chce importować zwierzyny . . .
Pytanie – jakich nabojów używamy na dziki z broni o gładkich lufach? Odp. – szrapnelki . . .
Pytanie – na jakie ptactwo polujemy wiosną ? Odp. – na spłonki na przetokach . . .
Pytanie – jak nazywamy w gwarze myśliwskiej ogon jelenia? Odp. – nie dam się nabrać, jeleń nie ma ogona . . .
Pytanie – jak nazywamy urządzenia do zamkniętej hodowli bażantów ? Odp. – prezerwaty . . . /egzaminator nie wytrzymał i skomentował – mogą być mało skuteczne/
Pytanie – od czego pochodzi nazwa głuszec ? Odp. – bo jest ślepy . . .
ślepy głuszec mnie rozwalił :). A na kursie instruktor opowiadał historię z egzaminu. Przyszły Nemrod miał opisać dzika w gwarze myśliwskiej i "cóś" się zaciął. Więc dostał pytanie pomocnicze: - Na czym stoi dzik? - Na łące.
ślepy głuszec mnie rozwalił :). A na kursie instruktor opowiadał historię z egzaminu. Przyszły Nemrod miał opisać dzika w gwarze myśliwskiej i "cóś" się zaciął. Więc dostał pytanie pomocnicze: - Na czym stoi dzik? - Na łące.
przysięgam na Sw. Huberta, ze sobie tego nie wymyśliłam . . .