Słowik nie przestaje kląskać, a pokrzewka mu wtóruje, Wśród gęstwiny krzaków głogu, ktoś jajeczka wysiaduje. Puszczyk huka na gałęzi i ogłasza wokół światu – To jest moje terytorium! Nie oddam go nawet bratu! – Dzik buchtuje pod dębami, kuna się na drzewo drapie, Lelek otwarł dziób szeroko, ćmy, komary w locie łapie. Letniej nocy to odgłosy – kto ich nie zna nie usłyszy, Bo za chwilę świat utonie w wczesnego poranka ciszy!
Komentarze opinie