
W latach siedemdziesiątych do Polski przyjechał rosyjski generał. General ten wybrał się na polowanie, po trzech dniach generał nie wraca do ZSRR. Telefon z Moskwy - gdzie jest nasz generał. Sekretarz dzwoni do leśniczego i pyta, co się stało z generałem? Leśniczy robi zbiórkę wszystkich zwierząt w lesie i pyta, czy któreś nie widziało ruskiego generała. Leśniczy patrzy na zajączka, bo był trochę niespokojny i pyta, zając ty chyba coś wiesz? A zając odpowiada - ja tam nikogo nie chce kapować, ale widziałem jak wczoraj niedźwiedź medalami rzygał.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szanowny kolego - fajny skecz, ale na prawdziwej kanwie ich upodobań, ja to znam, dość długo miałem z nimi kontakt, najpierw przez siatkę, rozdzielającą wspólne koszary, a później mieszkałem długo w Legnicy. Mógłbym napisać o ich medalach dłuższe opowiadanie niż o polowaniu... Czyżby kolega ukrywał swoją przynależność do związku na swoim profilu, bo widzę, że zna kolega stosuneczki w kołach i związku! pozdrawiam Db.