Reklama

Sfarbowany strzał . . .

30/03/2013 11:49
Miałam na moim manlicherze lunetę a gumą , która idealnie chroniła przed bocznymi promieniami światła, a równocześnie zabezpieczała przed przypadkowym urazem. Kiedyś pojechaliśmy z kolegą na zasiadkę na dziki, droga biegła wzdłuż lasu, oddzielając go od wielkiego pola po kukurydzy. W jednym miejscu rosło kilka krzaków, na polu, tuz przy drodze i tam postawiliśmy „Maluszka”. Kolega został w samochodzie, zmęczony kilkuset kilometrowym szoferowaniem, a ja wysiadłam i przez lornetkę, poprzez krzaki obserwowałam pole. Sztucery zastawiłam w samochodzie, oparte o siedzenie pasażera.
Wreszcie, już o dobrej szarówce, wyszła na pole wataha i powoli zbliżała się do moich krzaczków, a wiatr miałam idealny, więc były zajęte wyłącznie buchtowaniem za resztkami kukurydzy. Obejrzałam sobie dokładnie towarzystwo i znalazłszy sporego wycinaska, po cichutku uchyliłam drzwi od samochodu, aby nie zapałać w środku światła, sięgnęłam po sztucer, złożyłam się i . . . w tym momencie zorientowałam się, że nie mój i bez gumy. Nie było czasu na zamianę, więc jakoś złapałam w krzyż komorę upatrzonego – strzał i . . . oślepłam! Oczywiście dziki czmychnęły natychmiast, a kolega zbudzony strzałem, zerwał się, wyskoczył z samochodu i wrzasnął – kto cię postrzelił ? Ja do lusterka, a tu cała twarz zalana krwią, bo luneta przecięła mi łuk brwiowy i zamiast odpowiedzieć ryknęłam śmiechem, a on myślał, że jestem w szoku i zaczął się rozglądać z rzekomym sprawcą. Wreszcie mu wyjaśniłam co się stało , a na szczęście, goję się jak pies, więc po dwu dniach prawie nie było na brwi śladu , tylko zostało lekkie „limo” pod okiem, od uderzenia lunety, a on zyskał przezwisko „damskiego boksera” !
Dziczek poszedł cały i zdrów!
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    marianignatowicz 2013-04-09 08:37:42

    Skąd my to znamy....

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do