W nutrii się zakochał bóbr, rzekł - będę już twój po grób! Ona - najpierw zbuduj dom, bo jest mi potrzebny schron! Żeremie więc bóbr zbudował, moc przysmaków naszykował. Gdy do środka ja zaprosił, ona znów pretensje wnosi - chłopie, cielsko masz za grube, odchodź, proszę się na próbę! To znów ogon za szeroki, zbyt pokryte futrem boki . . . A konkluzja z tego taka, że zamienił się w . . . piżmaka! Drogie panie - uważajcie, panów zbytnio nie zmieniajcie, bo wam może wyjść . . . pokraka!
Łoj, baaardzo mądre. ;)
Łoj, baaardzo mądre. ;)